Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair


Z pewnością słyszałyście już o cudownych właściwościach masła kokosowego czy oleju kokosowego na włosy. A słyszałyście kiedyś o stosowaniu wody kokosowej? Ponoć to świetna i naturalna odżywka! Czym jest, jak wpływa na włosy i czy rzeczywiście jest warta naszej uwagi? 


Woda kokosowa to świetna naturalna odżywka do włosów. Nawilża i sprawia, że stają się miękkie i łatwe w rozczesywaniu. Bioferment z bambusa jest naturalną alternatywą dla syntetycznych silikonów. Przywraca włosom blask. Regeneruje i wzmacnia. Ekstrakt z owoców mango wspomaga odbudowę struktury włosów. Poprawia ich wygląd i chroni kolor.


Skład:
 Aqua, Glycerin, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Juice, Lactobacillus/Arundinaria Gigantea Ferment Filtrate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Mangifera Indica Fruit Extract, Pentylene Glycol, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Produkt znajduje się w ciemnej butelce z atomizerem o pojemności 75ml. Spryskiwacz nie zacina się, strumień kosmetyku rozpyla się na duży obszar, co pozwala na szybkie i oszczędne pokrycie mgiełką całych włosów. 
Przyznam szczerze, że na początku podchodziłam do tego produktu bardzo sceptycznie. Moje włosy swego czasu nie do końca lubiły się z kokosem. Zwykle nakładanie go na włosy kończyło się mocnym puchem i przeproteinowaniem. Mgiełka już od pierwszego zastosowania przypadła mi (a raczej moim włosom) do gustu. Jest lekka, dobrze nawilża, odżywia włosy, pozostawia je miękkie i lśniące. Nie ma mowy o żadnym puchu! Stosowana zarówno na mokre jak i suche włosy działa bardzo fajnie. Nie skleja i nie obciąża włosów. Moja mama regularnie mi ją podkrada, by okiełznać swoje kosmyki. Dodatkowo ten przepiękny zapach kokosa! Może nie utrzymuje się na włosach zbyt długo ale samo używanie mgiełki jest wielką przyjemnością. 
Czy woda kokosowa może być stosowana jako serum na końcówki włosów? Myślę, że tak, jednak należy pamiętać, że ma dużo lżejszą formułę od standardowego serum. 
Jestem pewna, że mgiełka sprawdzi się idealnie w letnie dni, chroniąc włosy przed wysoką temperaturą i słońcem. Dla mnie to świetny składowo, naturalny produkt dla każdej włosomaniaczki, niezależnie od rodzaju włosów. Znajdziecie go na stronie NaturalME i drogeriach Super-Pharm.



Znacie produkty do włosów marki NaturalMe? A może macie swój ulubiony produkt z serii Hair Oil Line? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 


Zobacz również: 
- NaturalME, Hair Oil Line - seria stworzona z myślą o pielęgnacji włosów.
- Naturalny rytuał dla zniszczonych włosów? Maska do miodowania włosów od NaturalMe.
Share
Tweet
Pin
Share
16 komentarze
Każdej z nas zdarza się, że nie mamy czasu porządnie zająć się swoją czupryną. Wychodzimy z domu w pośpiechu a wygląd naszych włosów pozostawia wiele do życzenia. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam kilka prostych sposobów, dzięki którym w szybkim czasie przywrócimy włosom piękny wygląd :-)


SPŁUKUJ WŁOSY CHŁODNĄ WODĄ

Letnia, a najlepiej zimna woda, to Twój pierwszy podstawowy sojusznik w utrzymaniu dobrej kondycji włosów. Wysoka temperatura wody powoduje otwieranie łusek włosa, a to prowadzi do utraty blasku i połysku. Chłodna woda natomiast pomaga łuskom włosów lepiej do siebie  przylegać, włosy też wolniej będą się przetłuszczać i zdecydowanie mniej puszyć. Każde mycie włosów kończ zimnym (nie lodowatym!) strumieniem wody.


STYLIZACJA WŁOSÓW NA CIEPŁO

Kolejne koło ratunkowe to oczywiście sama stylizacja, która jest taką kropką nad i dla wszystkich wymienionych przeze mnie sposobów. W zależności od naszych preferencji możemy wybrać prostownicę, lokówkę czy termoloki. Nikt z Was na pewno nie ma wątpliwości, że na co dzień lepiej wybrać stylizację bez użycia ciepła, ale w przypadku sytuacji awaryjnych można trochę odpuścić. Wysoka temperatura poza tym, że niszczy włosy sprawia też, że po jej użyciu wyglądają po prostu lepiej. Są nie tylko ładnie ułożone, ale też bardziej gładkie i błyszczące, bo ich łuski są domknięte. 


UŻYJ ODŻYWKI BEZ SPŁUKIWANIA

Dobra odżywka bez spłukiwania nada włosom miękkości oraz sprawi, że będą lepiej odbijać światło. Jeśli macie włosy skłonne do puszenia  to odżywka bez spłukiwania powinna pomóc. Możecie dokładać jej w ciągu dnia, jeśli włosy ponownie zaczną się puszyć. Najlepiej nanosić ją na mokre włosy po zmyciu zwykłej maski/odżywki i wysuszyć włosy. Będą gładkie i lśniące przez cały dzień.


NAKŁADAJ SILIKONY

Nic tak szybko i skutecznie jak silikony nie sprawia, że włosy po jednym myciu wyglądają zdecydowanie lepiej. Zauważyłam, że najlepiej pod tym względem działają produkty profesjonalne lub półprofesjonalne, których składy zwykle są właśnie tak projektowane by działały spektakularnie od razu. Ich dłuższe używanie nie sprawi, że włosy będą w dobrej kondycji, ale jednorazowe zastosowanie raz na jakiś czas to taki photoshop w butelce.



POSTAW NA SZCZOTKĘ Z NATURALNEGO WŁOSIA

Szczotka z naturalnego włosia jest niesamowicie delikatna, a zarazem skuteczna w rozczesywaniu włosów zarówno na mokro, jak i na sucho. Dobre jakościowo szczotki zawierają szczecinę wraz z cebulkami, które są bogatym źródłem keratyny – tej samej, która buduje i nasze włosy. Dzięki temu, szczotki z naturalnym włosiem nabłyszczają kosmyki i dyscyplinują je. Poza tym jest łagodna dla skóry głowy, dzięki czemu doskonale nadaje się do jej masażu. Moją ulubioną jest ta - klik.


Jakie są Wasze ulubione triki poprawiające wygląd włosów? Stosujecie opisane przeze mnie sposoby? Koniecznie podzielcie się w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
27 komentarze
Jeśli tak jak ja jesteście fankami olejowania włosów i wciąż szukacie nowej, idealnej dla siebie metody - być może ten wpis okaże się dla Was przydatny. Było już o olejowaniu na podkład nawilżający >kilk< ale olejowanie na mgiełkę to coś nieco innego. Jeśli jesteście ciekawe na czym dokładnie polega ta metoda zapraszam do dalszej części wpisu :)


Olejowanie na mgiełkę to nic innego jak rozpylenie na włosach dowolnego produktu, może być to płukanka ziołowa, hydrolat, nawilżająca mgiełka do twarzy czy wodna mieszanka witamin i innych półproduktów. Na tak zwilżone włosy nakładamy dowolnie wybrany przez nas olej i gotowe. Możemy również wymieszać porcję oleju (około 1 łyżki stołowej) z wybranym przez nas produktem w spryskiwaczu. Metoda sprawdzi się głównie na suchych, porowatych włosach, które po takim zabiegu nabiorą mięsistości, objętości i będą pięknie nawilżone.  


Mgiełkę nawilżającą bardzo łatwo jest zrobić samemu, wystarczy dodać łyżeczkę: miodu, cukru, syropu klonowego, fruktozy i tym podobnych, lub kilku kropli gliceryny, aloesu, kwasu hialuronowego, panthenolu do 200 ml wody. 
U mnie doskonale sprawdzają się tutaj mgiełki do twarzy Fitomed lub te z Your Natural Side, ponieważ nie muszę za każdym razem przygotowywać nowej mieszanki.



Co daje olejowanie włosów na mgiełkę? 

✓ brak ryzyka przesuszenia
✓ mgiełka dodatkowo nawilża włosy

✓ zmywanie takie jak przy nakładaniu oleju na sucho
✓ niskie ryzyko przesady z ilością oleju
✓ możliwość “tuningu” mieszanki


Jeżeli olejowanie nie przynosi u Was spodziewanych efektów, lub wręcz pogarsza stan włosów, może to być spowodowane właśnie źle dobraną metodą aplikacji. Najważniejsze jest to, żeby metoda była dopasowana do Was. Preferencje włosów mogą się też zmieniać z czasem, dlatego zawsze warto mieć w zanadrzu alternatywne sposoby i po prostu je przetestować.


A Wy olejujecie włosy na mgiełkę? Czy raczej wybieracie tradycyjną metodę "na sucho"? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
15 komentarze
Z tym postanowieniem nosiłam się już bardzo, bardzo długo. Ciągle biłam się z myślami czy to aby na pewno dobry pomysł, czy nie będę żałować, jak będę czuła się w swoim naturalnym kolorze włosów? W dzisiejszym poście wyjaśnię Wam dlaczego rezygnuje z farbowania i jakie są moje koloryzacyjne plany na przyszłość. Jesteście ciekawe? Zatem zapraszam do lektury! :-)


Każda blondynka doskonale wie, że kolor blond jest bardzo trudny w utrzymaniu. Z czasem kolor się wypłukuje, robi się żółty, włosy ciągle się puszą, stają się suche i łamią na końcach. Dlaczego rezygnuję z farbowania?
Po pierwsze dla zdrowia włosów. Mimo mojej skrupulatnej pielęgnacji włosy nie są w idealnym stanie. Mają dni kiedy wyglądają po prostu źle, są suche w dotyku, szorstkie, puszące się.
Po drugie dla własnej wygody. Męczy mnie comiesięczne farbowanie, wdychanie nieprzyjemnego zapachu farby i obawa przed efektem żółtka. Naturalne włosy często wymagają zupełnie innej pielęgnacji niż włosy farbowane, szczególnie jeśli końce są suche, zniszczone i porowate.

Moim sposobem na zaprzestanie farbowania będzie zrobienie na włosach bronde, sombre czy po prostu słonecznych pasemek, dzięki którym przejście pomiędzy odrostem a włosami blond będzie mniej widoczne a naturalne włosy będą miały możliwość swobodnego rośnięcia.


Co jeśli będę czuła się źle w swoim naturalnym kolorze włosów? Nie wiem, być może zdecyduje się wrócić do blondu. W przypadku włosów najważniejsze są dla mnie dwie rzeczy - powinny być zdrowe, ale także dodawać uroku właścicielce ;-)

Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to prosta i przyjemna sprawa ale mimo wszystko myśl o tym, że naturalne włosy będą zdrowe, błyszczące i praktycznie bezproblemowe staje się dla mnie ogromną motywacją :) Zapuszczanie włosów to długotrwały proces, dlatego najważniejsza jest cierpliwość. Ważne, że już za kilkanaście miesięcy, będę cieszyła się zdrową czupryną w naturalnym kolorze.



Czy wśród moich czytelniczek są dziewczyny, które mają lub zapuszczają swój naturalny kolor włosów? Koniecznie zostawcie komentarz i napiszcie jak Wy radziłyście sobie z powrotem do naturalnych włosów :-)

Share
Tweet
Pin
Share
39 komentarze
Pamiętacie kiedy jakiś czas temu pisałam o ajurwedyjskiej terapii do włosów marki Orientana, która swoją drogą świetnie mi się sprawdziła? >klik<  Dziś czas na drugi produkt czyli bardzo ciekawy tonik do skóry głowy, mający wzmacniać włosy i zapobiegać wypadaniu. Stosuję go bardzo regularnie i po miesiącu używania mogę Wam już o nim napisać.


Naturalny tonik do wzmocnienia włosów stworzony według zasad ajurwedy. Zawiera ekstrakty z roślin indyjskich. Nie zawiera olejków. Opakowanie z atomizerem.


DZIAŁANIE:
  • wzmocnienie
  • zahamowanie wypadania 


BOGATY W ZIOŁA INDYJSKIE:

AMLA (Embfica Officinalis)- sprawia, że włosy stają się sprężyste, zdrowe, błyszczące. 

NEEM (Melia Azadirachta) – działa przeciwzpalnie, wzmacnia cebulki włosów.

GOTU KOLA (Centella Asiatica) – wzmacnia skórę głowy, przyspiesza wzrost włosów.

BHINGRAJ (Eclipta Alba) – intensyfikuje wzrost włosów.

KOZIERADKA (Trigonella Foenum-Graecum) – intensyfikuje wzrost włosów.

TYMIANEK (Thymus Serpyllum) – hamuje wypadanie włosów.

ALOES – działa nawilżająco.

LOTOS TYGRYSI (Nymphaea Lotus) – wzmacnia włosy.

ROZMARYN – działa przeciwbakteryjnie, zmaniejsza przetłuszczenie, wzmacnia włosy.

Sposób użycia: Wcierać codziennie przez 2-3 minuty w skórę głowy. Stosować przez 3 tygodnie. Zrobić kilka dni przerwy i wznowić kurację.

Pojemność: 100ml.

Dostępność: www.orientana.pl, sklepy zielarskie. 


Skład: 
Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Emblica Officinalis Fruit Powder, Melia Azadirachta Extract, Glicerin, Simmondsia Chinensis Seed Extract, Centella Asiatica Extract, Eclipta Alba Extract, Acacia Concinna Fruit Powder, Trigonella Foenum-Graecum Seed Extract, Nymphaea Lotus Flower Extract, Polysorbate 20, Lawsonia Inermis Extract, Ocimum Sanctum Leaf Extract, Lavandula Angustifolia Extract, Arnica Montana Flower Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Thymus Serpyllum Extract, Camphor, Menthol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


MOJA OPINIA...

Przyznam szczerze, że od samego początku bardzo polubiłam się z tym produktem. Opakowanie ma pojemność 100 ml  i na początku wydawało mi się, że kosmetyk nie starczy na pełną kurację. Mimo obaw wystarczył na cały miesiąc używania i zostało mi jeszcze na około dwa tygodnie.
Zazwyczaj aplikowałam wcierkę na noc a następnego dnia myłam głowę tak jak zwykle. Mimo tego, że produkt ma leciutką konsystencję nie używałam go po umyciu włosów, ponieważ moje włosy ostatnio mają tendencję do szybszego przetłuszczania się.
Stosowanie toniku jest bardzo przyjemne i szybkie ze względu na atomizer, który równomiernie rozprowadza produkt na skórze głowy.
Wcierka ma przyjemny, lekko ziołowy zapach jednak na pewno nie jest on nieprzyjemny. W składzie toniku znajdziemy takie dobroci jak kozieradkę (która działa cuda na porost włosów), tymianek, rozmaryn, aloes i parę egzotycznych roślin, takich jak Amla, Neem czy Bhingraj. Nie znajdziemy w niej alkoholu, więc osoby z wrażliwą skórą głowy powinny być zadowolone. 
Jeśli chodzi o to ile w ciągu miesiąca moje włosy urosły to był to standardowy przyrost czyli 1,5 cm - pod tym względem troszkę się zawiodłam. Sprawa ma się znacznie lepiej jeśli chodzi o baby hair, które pojawiły się na mojej głowie w ogromnych ilościach!
Wcierka nie wysuszyła ani nie podrażniła mojej skóry w żaden sposób. 

Podsumowując na pewno warto dać jej szansę, bo to jedna z najciekawszych kompozycji ziół na naszym rynku. Jeśli gdzieś się na nią natkniecie, koniecznie wypróbujcie! :-) 
Któraś z Was już ją wypróbowała? A może dopiero macie ją w planach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Share
Tweet
Pin
Share
24 komentarze


Zima to bardzo trudny okres dla naszych włosów. Ciągła zmiana temperatury, elektryzowanie czy łamanie to tylko część problemów z jakimi zmagamy się zimą. Jak o nie dbać by w tym trudnym dla nich okresie wyglądały pięknie i zdrowo? O tym dowiecie się w dalszej części posta :-)


NOŚ CZAPKĘ!

Noszenie czapki to bardzo ważna kwestia nie tylko ze względów zdrowotnych ale także z uwagi na włosy. Zimno wpływa negatywnie nie tylko na włosy ale również na cebulki - uszkodzenie ich może spowodować wzmożone wypadanie włosów, a także ich wolniejsze odrastanie. Kupując zimową czapkę, warto zwracać uwagę na metki. Czapki wykonane z naturalnych tkanin takich jak wełna, zapewniają dobrą ochronę przed zimnem i pozwalają skórze głowy oddychać. Warto też po każdym praniu wypłukać czapkę w płynie do płukania tkanin, który zapobiegnie elektryzowaniu się lub spryskać od wewnątrz płynem antystatycznym w sprayu. 

DOKŁADNIE WYSUSZ WŁOSY! 

Jeśli możemy, najlepiej jest pozwolić wysychać włosom samoistnie. Przez całą zimę nasze włosy narażone są na bardzo suche, gorące powietrze - nie powinniśmy ich dodatkowo wysuszać suszarką. Jeśli nie możemy lub nie jesteśmy w stanie wysuszyć naszych włosów naturalnie, warto sięgnąć po suszarkę z jonizacją i chłodnym nawiewem. Chłodny nawiew ograniczy przesuszenie włosów, a funkcja jonizacji zminimalizuje ryzyko puszenia się. 

NAWILŻAJ, ODŻYWIAJ I OLEJUJ! 

Zimno, wiatr, suche powietrze w domu wymagają włączenia do pielęgnacji mocniej nawilżających, treściwych masek i odżywek. Najlepiej wybierać maski nawilżające zawierające w swoim składzie D-panthenol czy aloes i zostawiać ją na włosach dłużej raz lub dwa razy w tygodniu. Olejowanie przed myciem może okazać się dla naszych włosów równie ważne. Dla mnie olejowanie ma ogromne znaczenie nie tylko zimą ale przez cały rok. Obecnie używam ajurwedyjskiej terapii o której pisałam tutaj. Sprawdza się znakomicie ;)

NIE ZAPOMINAJ O SILIKONACH!

Silikony zimą są świetnym sposobem na ochronę włosów przed uszkodzeniami mechanicznymi jak i wysoką czy niską temperaturą. Unikajmy ich w szamponach a szukajmy w odżywkach (przede wszystkim tych bez spłukiwania) i silikonowym serum. O moim ulubionym sposobie na zabezpieczanie włosów przeczytacie tutaj.

TRAKTUJ WŁOSY DELIKATNIE!

Włosy w okresie zimowym są osłabione, narażone na urazy mechaniczne o zamki kurtki, są przygniatane paskiem od torebki czy ciągle pocierane o szalik, dlatego warto zwracać uwagę na to by traktować je delikatnie. Jeśli to możliwe starajmy się związywać włosy w luźny warkocz czy kucyk. Dobrym rozwiązaniem może również okazać się zmiana ręcznika na zwykłą koszulkę przy myciu włosów - więcej o niej przeczytacie tutaj. U mnie ta metoda sprawdza się genialnie i znacząco wpłynęła na kondycję moich włosów. 


A jak Wy dbacie o swoje włosy zimą? Macie jakieś sprawdzone sposoby na pielęgnację włosów w tym trudnym okresie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :-) 
Share
Tweet
Pin
Share
22 komentarze
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose