Olejowanie włosów - brzmi dziwnie dla osób, które po raz pierwszy mają styczność z tym zabiegiem. Pamiętam, że na początku włosomaniactwa nie byłam przekonana do tej metody. Obawiałam się, że nie będę potrafiła go zmyć i zostanę w tłustych włosach :D Ale dziś już wiem, że nakładanie oleju to naprawdę nic wielkiego i strasznego. Jak to robić dokładnie poczytacie tutaj - klik.
Olejowanie ma za zadanie wygładzić włosy, nawilżyć, nabłyszczyć i uelastycznić. Jest zbawienne dla włosów suchych, matowych, zniszczonych i puszących się. Istnieje kilka sposobów olejowania, które w zależności od kondycji i rodzaju włosów, będą działały lepiej bądź gorzej. Dzisiaj opowiem Wam o moim ulubionym sposobie olejowania włosów, dzięki któremu dodatkowo nawilżamy nasze kosmyki :)
Sprawa wygląda bardzo prosto! Jedyne czego potrzebujemy to dowolny olej (taki który lubią Wasze włosy):
Oraz żel aloesowy :
Na suche włosy nakładam czysty żel aloesowy (ja akurat posiadam Holika Holika), tak aby włosy były lekko wilgotne, a na to standardową ilość oleju (aktualnie testuje olej konopny). Sam olej mam od niedawna, więc jeszcze niewiele mogę Wam o nim powiedzieć.
Mix aloesowo - olejowy trzymam na włosach zazwyczaj całą noc, po czym rano dwukrotnie myje głowę i nakładam dowolną odżywkę. Już przy spłukiwaniu czuć, że włosy są maksymalnie nawilżone, a po wysuszeniu są gładkie i lejące. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że sprawdzi się u mnie ta metoda ponieważ moje włosy nie przepadają za aloesem (puszą się) ale w tym połączeniu sprawdził się idealnie. Teraz stosuję tę metodę regularnie i cieszę się efektami jakie daje ;)
Znacie metodę olejowania na aloes? A może jakieś swoje ulubione sposoby na olejowanie włosów? Koniecznie podzielcie się w komentarzach! :)
Olejowanie ma za zadanie wygładzić włosy, nawilżyć, nabłyszczyć i uelastycznić. Jest zbawienne dla włosów suchych, matowych, zniszczonych i puszących się. Istnieje kilka sposobów olejowania, które w zależności od kondycji i rodzaju włosów, będą działały lepiej bądź gorzej. Dzisiaj opowiem Wam o moim ulubionym sposobie olejowania włosów, dzięki któremu dodatkowo nawilżamy nasze kosmyki :)
Sprawa wygląda bardzo prosto! Jedyne czego potrzebujemy to dowolny olej (taki który lubią Wasze włosy):
Oraz żel aloesowy :
Na suche włosy nakładam czysty żel aloesowy (ja akurat posiadam Holika Holika), tak aby włosy były lekko wilgotne, a na to standardową ilość oleju (aktualnie testuje olej konopny). Sam olej mam od niedawna, więc jeszcze niewiele mogę Wam o nim powiedzieć.
Mix aloesowo - olejowy trzymam na włosach zazwyczaj całą noc, po czym rano dwukrotnie myje głowę i nakładam dowolną odżywkę. Już przy spłukiwaniu czuć, że włosy są maksymalnie nawilżone, a po wysuszeniu są gładkie i lejące. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że sprawdzi się u mnie ta metoda ponieważ moje włosy nie przepadają za aloesem (puszą się) ale w tym połączeniu sprawdził się idealnie. Teraz stosuję tę metodę regularnie i cieszę się efektami jakie daje ;)
Znacie metodę olejowania na aloes? A może jakieś swoje ulubione sposoby na olejowanie włosów? Koniecznie podzielcie się w komentarzach! :)