Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair

Miękkie, odżywione i przepięknie pachnące włosy, bez silikonów i niezdrowej chemii? Wreszcie znalazłam taki produkt, który w pełni spełnia wszystkie moje wymagania!  Maska intensywnie regenerująca z serii Biovax Botanic do włosów osłabionych, nadmiernie wypadających, potrzebujących pobudzenia fazy wzrostu to nowość na polskim rynku. Co zawiera i dlaczego tak bardzo ją polubiłam? O tym wszystkim w dzisiejszym wpisie! 


Kilka słów od producenta...

Maska Biovax Botanic to intensywnie regenerująca kuracja do włosów osłabionych, nadmiernie wypadających, potrzebujących wzmocnienia fazy wzrostu. Maska wzmacnia włosy wymagające regeneracji, a jednocześnie wzmacnia cebulki i przyspiesza wzrost włosów. Składniki aktywne z organicznych upraw gwarantują skuteczne, bezpieczne działanie i najwyższą jakość. Włosy po użyciu maski są wyraźnie odżywione, wygładzone i lśniące naturalnym blaskiem.

Zawartość w składzie kosmetyku surowców organicznych i certyfikowanych jest gwarancją dbałości o wysoką jakość produktów. Maska Bioxax Botanic zawiera składniki organiczne i certyfikowane ECOCERT oraz Cosmos (Baicapil, Malina Moroszka, Olej z Róży).

Efekty na włosach:
✓ Przedłużona faza wzrostu włosa
✓ Redukcja wypadania
✓ Poprawa kondycji mieszków włosowych
✓ Włosy wzmocnione i bardziej gęste
✓ Przywrócenie zdrowego wyglądu włókna włosa

Produkt przebadany dermatologicznie. 98% składników pochodzenia naturalnego. 0% Parabens 0% SLS/SLEES 0% Silokones 0% DYES


SKŁADNIKI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Rosa Gallica Flower Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Rubus Chamaemorus Fruit Extract, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Decyl Glucoside, Dicaprylyl Ether, Glyceryl Oleate, Ceteareth-20, Parfum, Lactic Acid, Citric Acid, Butylene Glycol, Benzoic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid.


Jak widzicie maska nie zawiera alkoholu, silikonów, parabenów i pegów. Składa się z 98% składników naturalnych - dla mnie to ogromny plus! Zapach maski jest cudowny, owocowy i słodki. Podczas noszenia jej na włosach można rozkoszować się tym pięknym zapachem.


Jeśli chodzi o działanie to jest to produkt, który genialnie wpływa na stan mojej blond czupryny. Raz w tygodniu w połączeniu z termocapem funduję swoim włosom małe domowe SPA. Dzięki temu włosy są zregenerowane, mięciutkie i błyszczące. Nie strączkują się, są odbite od nasady i pełne objętości. Czy maska wpłynęła na wzrost włosów? Nie mogę jednoznacznie tego stwierdzić bo obecnie testuję inne produkty stymulujace wzrost jednak uważam, że działanie maski poprawiło kondycję moich włosów.
Podsumowując maska regenerująca Baicapil, Malina Moroszka i Róża to bardzo udana propozycja dla każdej włosomaniaczki. Jest niedroga, ma świetny skład i rewelacyjne działanie. Znajdziecie ją tutaj a termocap tutaj.

Znacie nową maskę L'biotica Biovax Botanic? Jestem ciekawa Waszej opinii na jej temat! :) 


Share
Tweet
Pin
Share
14 komentarze
Proteiny są niezwykle ważnym elementem w pielęgnacji włosów, szczegolnie tych zniszczonych. Pomagają maskować wszelkie uszkodzenia i zapobiegać dalszym zniszczeniom. Po drugie, nie obciążają włosów tak jak oleje czy silikony, jednocześnie wypełniając ubytki we włosie. W związku z tym proteiny mogą sprawdzić się u osób, u których łatwo o nadmiernie obciążone włosy. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam bardzo fajną proteinową maskę i opowiem w jaki sposób jej używać by uniknąć tzw "przeproteinowania" włosów. Brzmi ciekawie? Zapraszam do dalszej części wpisu! :)


Professional Therapy Repair, Maska Keratynowa to głęboko odbudowująca maska do włosów zniszczonych i bardzo suchych. Opracowana i przetestowana przez kreatywny zespół mistrzowskich salonów fryzjerskich, aby zapewnić Twoim włosom intensywną regenerację.
Maska głęboko odbudowuje i regeneruje naruszone struktury wewnętrzne zniszczonych włosów. Profesjonalny efekt w codziennej pielęgnacji Twoich włosów.


▶️Keratyna trafia w warstwę korową włosa i odbudowuje najbardziej uszkodzone miejsca.
▶️Kondycjonujący ekstrakt z nasion Amarantusa zapewnia idealną gładkość i połysk.

▶️Innowacyjny Ceramid Complex działa jak cement spajający włókna włosów.


Skład INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Behentrimonium Methosulfate, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Methosulfate, Quaternium-91, Amaranthus Caudatus Seed Extract, Zea Mays Starch, Ceramide NP, Ceramide AP, Phytosphingosine, Cholesterol, Ceramide EOP, Hydrolyzed Keratin, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Butylene Glycol, Styrene/ Acrylates Copolymer, Xanthan Gum, Carbomer, Tocopherol, Sodium Lauroyl Lactylate, Calcium Gluconate, Parfum, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Imidazolidynyl Urea, Benzyl Alcohol, Phenethyl Alcohol, Lactic Acid, Sodium Lauryl Sulfate, Isopropyl Alcohol, Limonene, Hexyl Cinnamal.


Przeszukujac internet w poszukiwaniu jakiejkolwiek opinii na temat tej maski, nie znalazłam zupełnie nic. Tym bardziej się cieszę, że mam okazję Wam ją przedstawić :)
Maska ma bardzo gęstą, zbita, kremową konsystencję i pachnie obłędnie! To chyba najcudowniej pachnąca maska jaka miałam!
Na moich włosach działa świetnie ale... Jak to produkt proteinowy, trzeba wiedzieć kiedy go używać. Typowe objawy braku protein to rozdwojone końce czy brak charakterystycznego dla zdrowych włosów połysku. Przyklapnięte, pozbawione objętości i życia czy zbyt śliskie włosy często wykazują brak protein. Im więcej niszczących czynników ma związek z naszymi włosami, tym więcej protein potrzeba, aby ich struktura pozostała niezachwiana. 
A co gdy dojdzie do przeproteinowania? Kruche, łamliwe i przesuszone włosy są nie tylko objawami braku protein ale także ich przedawkowania. W takich sytuacjach nie pozostaje nic innego, jak porządne oczyszczenie mocnym szamponem i zaserwowanie włosom ogromnej dawki emolientów. 
Wiec jeśli Twoimi włosom brakuje protein to maska keratynowa L'biotica sprawdzi się idealnie. Zauważyłam, że włosy po jej użyciu odzyskują miękkość, wyglądają zdrowo i pięknie błyszczą.


Znacie linię do włosów L'biotica Professional Therapy Repair? A może macie swoje ulubione proteinowe maski do włosów? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Share
Tweet
Pin
Share
17 komentarze
Kiedy zaczęłam dbać o swoje włosy unikałam wszelkiego rodzaju silikonów w produktach do pielęgnacji. Uważałam to za zło. Okazało się, że silikony to przede wszystkim substancje oleiste, których zadaniem jest kondycjonujące działanie na włosy. Wygładzają oraz dodają blasku zwłaszcza tym przesuszonym, ale też chronią włosy przed mechanicznymi uszkodzeniami, na które szczególnie narażone są włosy długie (więcej o silikonach przeczytajcie tutaj). Zestaw do włosów Toni&Guy Demage Repair to specjalistyczne produkty, które przeznaczone są do włosów suchych i zniszczonych. Seria ma za zadanie odbudować i nawilżyć włosy zniszczone i łamliwe, nadając im połysk i zdrowy wygląd. Jak produkty te spisały się na moich włosach? 


SZAMPON 
Szampon to typowy oczyszczający produkt zawierający w swoim składzie SLS. Ja używam go tylko wtedy, kiedy potrzebuje mocniejszego oczyszczenia skóry głowy. Ma lekko perłową konsystencję, która dobrze się pieni. Super oczyszcza, czym nie  powoduję puszenia a wręcz pomaga zdyscyplinować kosmyki.
34,99/250ml


ODŻYWKA
Zapach i konsystencja odżywki urzeka, ale działanie jest tak naprawdę przeciętne. Ot, taka zwykła odżywka do codziennego użytku. Włosy po niej dobrze się rozczesują i nie mam problemu z ich ułożeniem. Jej koszt to około 30-40 zł i myślę, że jak za tę cenę możemy znaleźć dużo innych, lepiej działających odżywek.
34,99/259ml


MASKA 
Ze wszystkich produktów to właśnie maska okazała się być najlepiej działającym na moje włosy kosmetykiem. Piękny zapach i działanie warte wydania trochę więcej pieniędzy. Włosy po niej układają się znakomicie, są błyszczące i sypkie, dobrze się rozczesują. Są bardzo przyjemne w dotyku i chyba właśnie to cenię sobie najbardziej. To must have zniszczonych włosów. Efekty widoczne po pierwszych użyciach. 
50zł/200ml


Podsumowując spodziewałam się dużo lepszych efektów po tych produktach, ale niestety okazały się średniakami i uważam, że raczej nie są warte swojej ceny. Miałam wiele tańszych i lepiej działających kosmetyków do włosów. Jedynie maska okazała się być naprawdę ciekawa, więc jeśli jesteście w stanie wydać trochę więcej pieniędzy na tego typu produkt to zdecydowanie polecam :) 

Znacie ten zestaw? Spotkaliście się kiedyś z produktami do włosów Toni&Guy? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze
TRESemmé to amerykańska marka istniejąca od 1948 roku, oferująca szeroki wybór produktów do pielęgnacji włosów. Od kwietnia 2018 roku weszła na polski rynek, a ja jako maniaczka produktów do włosów nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Marka TRESemmé oferuje 5 linii pielęgnacyjnych, a jedną z nich jest seria Biotin & Repair 7, która pomaga zniwelować aż 7 rodzajów najbardziej powszechnych uszkodzeń włosów. Jesteście ciekawe czym charakteryzuje się ta seria i jak sprawdziła się na moich włosach? Zapraszam do dalszej części wpisu!


Kosmetyki z kolekcji Biotin & Repair 7 wzbogacono o trzy składniki, które pomagają regenerować każdy włos od zewnątrz i od wewnątrz, zapewniając mu wspaniały wygląd. To biotyna, specjalnie stworzony Pro-Bond Complex oraz Repair Actives. Biotyna to jedna z witamin z grupy B, czyli witamina B7. Jest ona bogata w atomy siarki chroniące włosy przed uszkodzeniami. Potrafi poprawić kondycje wierzchnich warstw włosa i wygładzać je, by odzyskały zdrowy wygląd, miękkość i gładkość. 
Pro-Bond Complex to specjalnie stworzona mieszanka składników, która wnika do wnętrza włosa i odbudowuje uszkodzone wiązania wewnątrz włosa. 
Seria Biotin & Repair 7 pomaga zniwelować aż 7 rodzajów najbardziej powszechnych rodzajów uszkodzeń, spowodowanych:
✓ suszeniem,
✓ rozjaśnianiem,
✓ szczotkowaniem,
✓ prostowaniem, 
✓ farbowaniem,
✓ zaplataniem,
✓ kręceniem.


Szampon do włosów TRESemmé ma za zadanie przede wszystkim dobrze oczyścić skórę głowy z nagromadzonych w ciągu dnia zanieczyszczeń. W pierwszym momencie po nałożeniu szamponu wyczuwa się, że są one bardziej miękkie niż zazwyczaj. Po spłukaniu włosy są niesamowicie mięciutkie, delikatne a skóra głowy przyjemnie odświeżona. Bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu jest wydajny. Włosy w żadnym wypadku nie są obciążone a wręcz utrzymują świeżość przez cały dzień.  Mam jednak wątpliwość czy stosowany sam bez odżywki oraz maski rzeczywiście dbałby o włosy i je zabezpieczał przed zabiegami stylizacyjnymi o wysokiej temperaturze czy farbowaniem.
Dostępny tutaj.


Odżywka do włosów TRESemmé ułatwia rozczesywanie zniszczonych pasm i przygotowuje do zabiegów stylizacji. Powiem szczerze, że jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczona. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów, zdecydowanie lepiej się układają, są zdyscyplinowane. Przy moich włosach wystarczy chwila trzymania, aby uzyskać szybki efekt wygładzenia, sypkości i miękkości włosów. Dla osób, które są niecierpliwe odżywka będzie idealna.
Dostępna tutaj.


Maska do włosów TRESemmé panie bajecznie! Raz w tygodniu robię regeneracyjny zabieg z użyciem tej maski, a efekty są naprawdę zaskakujące. Ma miłą, dość gęstą konsystencje, dzięki której nie spływa z włosów i dobrze się na nich trzyma. Po spłukaniu uzyskuje efekt jak z salonu! Moje wysokoporowate włosy pokochały tę maskę, bo dzięki niej są sypkie, gładkie i błyszczące. Teraz to jedna z moich ulubionych masek, do której z pewnością będę wracać.
Dostępna tutaj.


Lakier do włosów TRESemmé Exstra Hold to jedyny produkt z całej linii, którego nie użyłam. Na co dzień nie stylizuje włosów i wystrzegam się tego typu produktów. Za to moja mama chętnie przygarnęła ten produkt i nie raz wspomniała, że bardzo dobrze utrwala fryzurę w naturalny sposób.
Dostępny tutaj.


Linia kosmetyków do włosów zniszczonych Biotin & Repair 7 zdecydowanie przypadła mi do gustu. Włosy jak z salonu fryzjerskiego - miękkie, gładkie, pełne blasku. Produkty TRESemmé od kwietnia znajdują się na wyłączność we wszystkich salonach Rossmann. Pozostałe linie pielęgnacyjne to Botanique Damage Recovery dla włosów osłabionych, które potrzebują nawilżenia i wygładzenia, Botanique Nourish & Replenish do włosów suchych ,Keratin Smooth dla włosów porowatych, które wymagają zabezpieczenia i uszczelnienia powierzchni, Keratin Smooth Colour dla włosów farbowanych.

Jestem bardzo ciekawa, czy znacie markę TRESemmé i czy miałyście okazję przetestować te kosmetyki na swoich włosach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)

Share
Tweet
Pin
Share
15 komentarze
Za recenzję tej maski zabierałam się już kilka razy i zawsze kończyło się tym, że odkładałam to na później. W końcu siadam i przelewam na ekran wszystko to, co myślę na jej temat. Maska do włosów z czarnuszką podbija świat włosomaniaczek, a ja po ponad miesiącu jej stosowania już wiem dlaczego :-) Ciekawe? Zapraszam do czytania dalej!


Co mówi nam o niej producent?

Intensywnie regenerująca maska do każdego rodzaju włosów. Maska Krem do włosów z wyciągiem z czarnuszki korzystnie działa na wzmocnienie ich struktury, świetnie nawilża i chroni włosy przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Ma przyjemny zapach, który jednakże nie pozostaje na włosach zbyt długo po spłukaniu.
Maskę można stosować jako specjalną kurację odżywczą, wówczas polecamy po nałożeniu maski włożyć na głowę foliowy czepek a w celu wzmocnienia efektu można owinąć go jeszcze ciepłym ręcznikiem lub ogrzać strumieniem ciepłego powietrza a suszarki. Można także pozostawić na włosach na całą noc. Następnie spłukać dokładnie i układać włosy jak zwykle


Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Nigella sativa seed extract, Propylene glycol, Parfum, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citirc Acid, CI 19140, CI 42090, CI 16035, CI 16035, CI 15985, CI 28440 


W składzie maski znajdziemy dwa emolienty, potem łagodny detergent, następnie jeden humektant i wyciągi: z czarnuszki siewnej i z lawsoni bezbronnej. Jak widzicie na zdjęciu, w środku znajduje się mocno zielona maska o dość lekkiej jak na maski konsystencji. Pewnie dlatego nakładamy jej troszkę więcej niż gęstych, wręcz maślanych masek.
Zapach jest specyficzny, nie jest przyjemny na szczęście nie zostaje na włosach zbyt długo. Maskę trzymam na włosach najdłużej przez 30 minut, pod czepkiem i ręcznikiem. Po wyschnięciu włosy są bardzo dobrze nawilżone, pogrubione, miękkie w dotyku i wydają się być bardziej gęste. Myślę, że maska sprawdzi się świetnie jako produkt do mycia, zwłaszcza dla osób, które posiadają włosy kręcone. 
Świetnie dyscyplinuje, ułatwia układanie, odpowiednio dociąża, ale nie obciąża, nie powoduje szybszego przetłuszczania. Zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się. Dodatkowo maska jest szalenie wydajna! Mam wrażenie, że przy moich włosach starczy na wieki.
Podsumowując bardzo polecam Wam ten niedrogi i bardzo wydajny produkt. Każda dziewczyna, która kocha bezsilikonowe produkty, pokocha z pewnością i ten :) 
Dostępność - Magiczne Indie 


Jestem ciekawa jakie produkty Vatiki lubicie najbardziej i czy stosujecie je na swoich włosach. Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :) 


Share
Tweet
Pin
Share
22 komentarze
Wiecie czym różni się odżywka od maski? Są to produkty odmienne pod względem działania, które wzajemnie uzupełniają się w pielęgnacji włosów. W dzisiejszym poście postaram się wyjaśnić Wam dokładnie na czym polega ta różnica i jakie właściwości niesie ze sobą używanie jednego i drugiego. Ciekawe? Zapraszam do czytania dalej! :)


ODŻYWKA 

1. Odżywka służy przede wszystkim do pielęgnowania włosów.
2. Nie wnika we włos, działa powierzchownie.
3. Pomaga rozczesać włosy, nadaje blasku i uelastycznia.
4. Odżywki nakłada się na zazwyczaj na 1-2 minuty po myciu.
5. Są mniej treściwe od masek i nieco różnią się od nich składem.
6. Działają tylko od mycia do mycia i dają krótkotrwały efekt w przeciwieństwie do masek.
7. Odżywka powinna być nakładana po każdym myciu włosów.
8. Pamiętajcie aby odpowiednio dobierać ją do rodzaju włosów oraz uwzględniać niektóre problemy z włosami.


MASKA

1. Maska wnika głęboko we włosy odżywiając, nadając blasku i uelastyczniając.
2. Zostawia ochronną powłoczkę na włosie i chroni przed uszkodzeniami.
3. Systematyczne stosowanie masek naprawia strukturę włosów na dłuższy czas.
4. Maski zawierają dużą ilość składników odpowiedzialnych za transport odżywczych substancji w głąb włosa.
5. Zazwyczaj trzymamy je na włosach 30-40 minut. Ich konsystencja jest zbita i bardziej treściwa (są również maski, które działają w 5 minut).
6. Częstotliwość stosowania maski zależy od stanu naszych włosów, najlepiej stosować ją 2 razy w tygodniu.
7. Aby maska zadziałała jeszcze silniej należy nałożyć na głowę foliowy czepek i owinąć ręcznikiem.
8. W porównaniu do odżywek, maski do włosów zdecydowanie bardziej intensywnie regenerują suche i zniszczone włosy.




Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam Wam na czym polega ta różnica. Jak widzicie maska jest produktem znacznie silniejszym od odżywki. U mnie stosowanie masek i odżywek zależy od ilości wolnego czasu. Jeśli czasu jest mało nakładam odżywkę a jeśli mogę poświęcić więcej czasu na pielęgnacje decyduje się na maskę. Pamiętajcie aby ze swojej pielęgnacji nie wykluczać jednego i drugiego. Produkty te powinny się wzajemnie uzupełniać.


A jaka jest według Was najbardziej istotna różnica między maską a odżywką? 
Share
Tweet
Pin
Share
13 komentarze
Maski to zdecydowanie mój ulubiony produkt (tuż po olejach) do pielęgnacji włosów. Obecnie na mojej łazienkowej półce jest ich najwięcej ale skrupulatnie staram się zużywać każdą z nich. Jak wiadomo droga do perfekcyjnego odcienia blondu bywa długa i wymagająca. Intensywna koloryzacja i rozjaśnianie mogą niekorzystanie odbić się na kondycji kosmyków. Z pomocą przychodzą eksperci marki John Frieda, który stworzyli serię do włosów farbowanych Sheer Blonde Hi - Impact, która sprawia, że farbowane włosy w odcieniach jasnego blondu będą pełne blasku, zdrowe i odporne na uszkodzenia, jak nigdy wcześniej! Czy rzeczywiście tak jest ??



Opis producenta:
Maska John Frieda Sheer Blonde Hi-Impact odbudowuje zniszczone blond włosy, wzmacnia ich strukturę i przywraca promienny blask. Maska natychmiast odżywia i regeneruje włosy. Bez substancji koloryzujących. Do jakiego typu włosów? Bezpieczny do włosów w kolorze naturalnym lub farbowanych jak dla mocno lub lekko rozjaśnionych.
Dostępna: tutaj.



Jak sprawdziła się na moich włosach?
Przeglądając strony internetowe w poszukiwaniu opinii na temat tej maski nie znalazłam zbyt wielu informacji. Jest gęsta, treściwa a do tego pięknie pachnie (trochę jak typowy produkt fryzjerski). Maski używałam raz na tydzień, czasami raz na 2 tygodnie. Nakładałam ją na połowę długości włosów i zostawiałam na kilka - kilkanaście minut po czym płukałam włosy chłodną wodą. Za każdym razem po użyciu maski moje włosy były w wyraźnie lepszej kondycji a do tego kolor był zdecydowanie ładniejszy. Nie raz po jej użyciu dostawałam sporo komplementów na temat włosów i parę zapytań jakiej farby używam. Maska świetnie nawilża włosy i dzięki niej wyglądają na zdrowe i pełne życia. Jedynym minusem jaki zauważyłam jest to, że nałożona za blisko skóry głowy delikatnie obciąża włosy u nasady. 



Podsumowując jest to maska, którą powinna wypróbować każda blondynka. Sheer Blonde Hi - Impact jest idealna dla suchych i zniszczonych włosów, które nagle odzyskują życie. Świetnie odżywia kosmyki, dzięki czemu będziesz mogła cieszyć się pięknym słonecznym blondem na dłużej. Ja jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się, że miałam okazję ją przetestować.  

Któraś z Was już jej używała? A może miałyście inne produkty z tej serii? Koniecznie napiszcie w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
3 komentarze
Aktywna czarna maska, dzięki unikalnej kombinacji naturalnych składników stymuluje rozwój zdrowych i silnych włosów. Poprawia krążenie krwi w skórze głowy, zapobiega wypadaniu włosów, przedłuża ich żywotność wzmacniając ich korzenie. Czy rzeczywiście ta niepozorna maska jest w stanie aż tyle zdziałać? Zapraszam do czytania dalej... :)




Opis producenta:

Aktywna czarna maska na bazie szungitu - dzięki unikalnej kombinacji naturalnych składników, poprawia krążenie krwi w skórze głowy, zapobiega przerzedzeniu włosów, zwiększa ich żywotność, wzmacnia korzenie, stymuluje wzrost, a włosy stają się silne i zdrowe. 
Bardzo aktywny karelski szungit poprawia krążenie krwi w skórze głowy, nasyca podstawowymi pierwiastkami, wzmacnia cebulki włosów, ma działanie antyoksydacyjne. Olejki eteryczne z imbiru i cytryny zwiększają krążenie krwi i stymulują wzrost włosów, dają uczucie świeżości. Ekstrakty z rozmarynu, tymianku i eukaliptusa wzmacniają włosy i stymulują wzrost, pomagają wyeliminować łupież. Szafran i mirt ma działanie przeciwzapalne, odżywiają i zmiękczają włosy. Bezbarwna henna wzmacnia włosy i odbudowuje uszkodzoną strukturę, pobudza mieszki włosowe, powoduje aktywny wzrost włosów. Masło shea i monoi chroni włosy przed rozdwajaniem końcówek i przywraca blask.
Szungit występuje w osadach w okolicy miejscowości Szunga w północno – zachodniej Rosji ; stąd też wzięła się jego nazwa, był od tysiącleci używany do poprawiania jakości wody pitnej.
Posiada właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz bakteriobójcze, stosowany w postaci okładu jest doskonałym lekarstwem na wrzody, trudno gojące się rany, odleżenia, łuszczycę, łagodzi również ból przy oparzeniach.
Woda z szungitem stosowana do mycia twarzy zwiększa elastyczność skóry, usuwa drobne zmarszczki, likwiduje łuszczenie skóry i obrzęki. Przyspiesza proces regeneracji tkanek, doskonale wpływa również na objawy trądziku młodzieńczego. Szungit przywraca skórze młodość i piękno.
Działa również doskonale na włosy  - chroni je przed wypadaniem, zapobiega łysieniu, wzmacnia cebulki, a także nadaje im blasku i jedwabistości.
Sposób użycia: Maskę nałożyć równomiernie na wilgotne włosy oraz skórę głowy, pozostawić na 1-3 minuty, a następnie spłukać ciepłą wodą. 


Skład produktu:

Aqua (demineralizowana woda szungitowa), Cetearyl Alcohol, Ceteareth-3, Behentrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Soybean Glicerides, Ekstrakty: Rosmarinus Officinalis (ekstrakt z rozmarynu), Thymus Serpyllum (ekstrakt z tymianku), Eucalyptus Globus (ekstrakt z eukaliptusa), Myrtus Communic (ekstrakt z mirtu), Crocus Sativus Flower (ekstrakt z szafranu), Lawsonia Inermis (henna), Rosa Damascena (ekstrakt z róży damasceńskiej),  Butyrospermum Parkii Butter (masło Shea), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Gardenia Tahitansis Flower (olej z monoi), Pelos (szungit), Cytrus Medical Limonium Essential ( olej z limonki), Zingiber Officinale (olej z imbiru), Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Methylparaben, Methylisothiazolinone, Perfum. 




Moja opinia:

Gdy po raz pierwszy otworzyłam opakowanie, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to kolor. Ta maska rzeczywiście jest czarna a właściwie grafitowa z widocznymi czarnymi drobinkami szungitu. Obawiałam się, że może trochę przyciemniać moje włosy jednak nic takiego się nie stało. Zapach maski jest lekki, przyjemny i trochę odświeżający. Skład przedstawia się niesamowicie bogato. Znajdziemy w niej przede wszystkim różnego rodzaju ekstrakty, oleje, henne a także masło shea. Z racji tego, iż skład jest typowo emolientowy, trochę bałam się, że po nałożeniu na skalp może obciążyć mi włosy ale postanowiłam zaryzykować. Rozprowadziłam maskę na włosach, zaczynając od skalpu a kończąc na całej długości włosów, zawinęłam w koczek, nałożyłam czepek i zostawiłam na około 30 minut. Przy spłukiwaniu czułam, że włosy są gładkie jednak nie tak ja przy niektórych maskach czy odżywkach. Po wyschnięciu włosy były dziwnie sztywne i lekko spuszone zwłaszcza na końcach. Jednak po kilku godzinach gdy włosy doszły do siebie zrobiły się niesamowicie miękkie ale też sypkie i błyszczące. Na szczęście włosy przy nasadzie w żaden sposób nie były obciążone (a tego obawiałam się chyba najbardziej). Czy maska wpłynęła jakoś na wypadanie włosów - niestety nie wiem. Zbyt krótko jej używam aby ostatecznie stwierdzić czy coś w tej kwestii zdziałała. Czy ją polecam? Tak. Na pewno pod względem składu jest super natomiast pod względem działania chyba każdy musi przetestować ją na sobie. Ja na pewno poużywam jej przez dłuższy czas aby przekonać się czy rzeczywiście widocznie poprawi kondycję moich włosów :)
Dostępna w sklepie Napięknewłosy.pl

Miałyście okazję używać tej maski? A może znacie inne produkty na bazie szungitu, które mogłybyście polecić? :) 
Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Dziś przychodzę do Was z recenzją bananowej maski  od Inebrya. Inebrya to profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji, stylizacji oraz koloryzacji włosów. Zostały stworzone w nowoczesnych laboratoriach z myślą o specjalistach, którzy oczekują zarówno jakości jak i piękna. Jesteście ciekawe mojej opinii? Zapraszam do lektury! :)





Opis producenta:

Intensywnie nawilżająca i rekonstruująca maska Inebrya Dry-T o niesamowitym zapachu banana jest skierowana do włosów zniszczonych, suchych, łamliwych, pozbawionych blasku. Odżywcze składniki takie jak mleczko migdałowe, jedwab, proteiny, odbudowują i nawilżają włosy oraz nadają im miękkość, gładkość, siłę i witalność. Zdrowe i lśniące włosy znów zaczynają się dobrze układać i łatwo rozczesywać. Sposób użycia: Niewielką ilość maski rozprowadź na umyte i osuszone ręcznikiem włosy. Pozostawić na kilka minut, a następnie dokładnie spłukać.  







Skład:

Aqua (Water), Cetearyl Alkohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylominium Methosulfate, Parfum (Fragrance), Methhoxy PEG/PPG-7/3 Aminopropyl Dimethicone, Dipropylene Glycol, Triethylene Glycol, Benzyl Alkohol, Propylene Glycol, Sodium Hydroxide, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Sweet Almond Protein, Methylchloroisothiazolinane Methylisothiazolinone, Cl 19140 (FD&C YELLOW 5), Phenoxyethanol, Hydrolyzed Silk, Sodium Benzoate, Ethylhexyglycerin, Pantaerythrity Tetra-di-t-butyl Hydroxyhydrocinnamate, Tetrasodium Glutamate Diacetate.



Moja opinia:

Kiedy po raz pierwszy otworzyłam opakowanie to pierwsze co zauważyłam, a raczej poczułam to piękny, bananowy zapach! Dodatkowo maska ma żółty kolor, więc za każdym razem kiedy jej używam, czuję jakbym nakładała na włosy zmiksowane banany. No i najważniejsze czyli działanie. Na pierwszy rzut oka niestety maska ta nie ma świetnego składu :( Wspomniane przez producenta proteiny zbożowe, migdałowe i jedwab znajdują się na końcu, nawet za zapachem. Jednak mimo tak słabego składu na moich wysokoporowatych włosach radzi sobie doskonale. Zostawiam ją na około 15 minut pod czepek, po czym spłukuję. Dobrze nawilża włosy, nabłyszcza i pomaga w rozczesywaniu. Niweluje puszenie i powoduje, że włosy wyglądają na zdrowe i zadbane. Zauważyłam, że trzymanie maski dłużej na włosach, daje lepsze rezultaty. W żadnym wypadku nie powoduję szybszego przetłuszczania się, ani efektu oklapniętych włosów. Jak najbardziej spełnia swoje zadanie, a moje włosy bardzo się z nią polubiły :) Polecam tą maskę, szczególnie do włosów takich jak moje czyli rozjaśnianych, suchych i zniszczonych.
Produkt do kupienia tutaj. 



A Wy miałyście do czynienia z tą maską? Dajcie znać w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose