Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair


Uwielbiam peelingi! Dobry peeling enzymatyczny to lepszy wybór niż ostry, mechaniczny zdzierak. Dlaczego? Dlatego, że nie rozgrzewa skóry i nie nasila jej zaczerwienienia czy podrażnienia, równoważy niedoskonałości, lepiej odżywia skórę. Przekonałam się o tym, że stosując peeling enzymatyczny można zauważyć, że efekty jego działania są dużo lepsze, niż w przypadku peelingu mechanicznego, który działa jedynie na zewnętrznej warstwie skóry.
W przypadku skóry trądzikowej, wrażliwej, naczynkowej, bardzo delikatnej warto używać właśnie peelingów enzymatycznych. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam moje TOP 4 - ulubione peelingi, więc jeśli szukacie czegoś dobrego myślę, że ten post będzie dla Was przydatny! :)



THE ORDINARY, AHA 30% + BHA 2% PEELING SOLUTION

Zacznijmy od najmocniejszego czyli kwasowego peelingu, który łączy ze sobą kwas glikolowy, mlekowy, winowy, cytrynowy z kwasem salicylowym. Dzięki takiemu połączeniu możliwe jest zredukowanie wielu defektów skórnych takich jak przebarwienia, zmarszczki, ale także zmniejszenie wydzielania łoju. Aby zmniejszyć podrażnienie związane z użyciem peelingu do produkty zostały dodane substancje takie jak sok z liści aloesu,  kwas hialuronowy, witaminę B5, wyciąg z korzeni marchwi czy pochodną tasmańskiego pieprzu. Jego głównym zadaniem jest regulacja pracy gruczołów łojowych, działanie antybakteryjne i przeciwzapalne wyrównanie kolorytu, spłycenie drobnych zmarszczek i blizn. 
Tak jak wspomniałam na początku jest to najmocniejszy peeling enzymatyczny z całej czwórki. Nie jest polecany dla posiadaczy cer wrażliwych czy delikatnych. Ma burgundowy ''krwawy'' kolor i nałożony na buzię wygląda dość ciekawie. Zaraz po nałożeniu może lekko szczypać ale to uczucie mija po chwili. Efekty działania peelingu widziałam od razu, już po pierwszym użyciu! Wyraźnie gładsza skóra, wyrównany koloryt, pory mniej widoczne. Według zaleceń producenta produkt należy trzymać na buzi 10 minut i spłukać letnią wodą. ALE! Jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z tak wysoko stężonym peelingiem kwasowym, polecam zmniejszyć czas trzymania. Moim zdaniem peeling The Ordinary to dobre rozwiązanie jeśli macie blizny potrądzikowe, przebarwienia, szarą pozbawioną blasku skórę.

INCI: Glycolic Acid, Aqua (Water), Aloe Barbadensis Leaf Water, Sodium Hydroxide, Daucus Carota Sativa Extract, Propanediol, Cocamidopropyl Dimethylamine, Salicylic Acid, Potassium Citrate, Lactic Acid, Tartaric Acid, Citric Acid, Panthenol, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, Tasmannia Lanceolata Fruit/Leaf Extract, Glycerin, Pentylene Glycol, Xanthan gum, Polysorbate 20, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Ethylhexylglycerin, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol.


PURE BY CLOCHEE, SMOOTHING ENZYME PEEL 

Wygładzający peeling enzymatyczny Pure by Clochee to stosunkowa nowość na rynku a już zdążyła podbić moje serce. W swoim składzie posiada takie substancje jak ekstrakt ananasa, ekstrakt z z kiwi, enzym z dyni czy masło shea. Delikatnie złuszcza, usuwa martwe komórki naskórka i działa normalizująco a jednocześnie dogłębnie nawilża i i odżywia skórę spowalniając procesy starzenia.
Produkt przeznaczony do każdego typu skóry, niezwykle delikatny a przy tym skuteczny. Ma konsystencję treściwego kremu, dzięki czemu łatwo zaaplikować go na skórę za pomocą pędzelka. Nakładam go według zaleceń producenta czyli grubą warstwę produktu zostawiam na 5-10 minut po czym przed spłukaniem dokładnie masuję opuszkami palców pokrytą peelingiem skórę, wykonując okrężne ruchy. Nie spodziewałam się, że ten mały gagatek może tak zmienić stan mojej skóry. Po każdym jego zastosowaniu moja skóra jest w lepszym stanie- przede wszystkim porządnie oczyszczona, bez uczucia ściągnięcia czy podrażnienia. Moje potrądzikowe przebarwienia nieco się rozjaśniły a skóra stała się bardziej nawilżona i zyskała zdrowy blask. Pure by Clochee jest także doskonałym uzupełnieniem kuracji przeciwtrądzikowych i retinoidami.

INCI: Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Tribehenin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Cucurbita Pepo (Pumpkin) Seed Oil, Ananas Sativus Fruit Extract, Bromelain Lactobacillus/Pumpkin Fruit Ferment Filtrate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Extract, Tocopherol, Phytic Acid, Sodium Citrate, Citric Acid, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Sodium Hydroxide, Benzyl Alcohol, Parfum, AlphaHexylcinnamaldehyde, Linalool, D-Limonene, Citronellol


ORIENTANA, PEELING ENZYMATYCZNY KALI MUSLI

Jeśli szukacie czegoś do cery naczynkowej, wyjątkowo wrażliwej z zaczerwieniami to polecam Wam wypróbować enzymatyczny peeling Orientana Kali Musli. Oleisty peeling bez drobinek zmniejsza podrażnienia i zaczerwienienia, wspomaga odnowę naskórka, łagodzi podrażnienia i nadreaktywność. Zawiera ponad 99% składników pochodzenia naturalnego w tym roślinę Kali Musli, enzym z ananasa i papai, lukrecję i olej kukui.
Konsystencja peelingu jest zbita, gęsta i treściwa, dzięki czemu ławo zaaplikować go na skórze. Peeling działa konkretnie ale delikatnie. Tutaj efekty zauważalne są po dwutygodniowym, regularnym stosowaniu. To właśnie ten produkt pomógł mi pozbyć się suchych skórek, złuszcza delikatnie ale nie podrażnia skóry. Skóra jest nie tylko wygładzona ale również nawilżona i miękka w dotyku. Kosmetyk jest bezpieczny i można stosować go nawet trzy razy w tygodniu. Orientana Kali Musli to perełka kosmetyczna, którą po prostu trzeba poznać. 

INCI: Vitis Vinifera Seed Oil, Glyceryl Stearate, Polyglyceryl-4 Oleate, Jojoba Esters / Helianthus Annuus Seed Wax / Acacia Decurrens Flower Wax / Polyglycerin-3, Mangifera Indica Seed Butter, Aleurites Moluccana Seed Oil, Hydrogenated Rapeseed Oil, Avena Sativa Kernel Flour, Kaolin, Bromelain, Papain, Curculigo Orchioides Root Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Propanediol, Aqua, Glycerin, Parfum.

TOŁPA, DERMO FACE SEBIO PEELING '3 ENZYMY'

To czwarty i ostatni peeling enzymatyczny, którego nie widzicie na zdjęciu bo aktualnie zabrakło go w mojej łazience. Mowa o kultowym już produkcie marki Tołpa '3 Enzymy'. Mój pierwszy peeling enzymatyczny, miłość od pierwszego użycia! Polecany do skóry wrażliwej, alergicznej, mieszanej tłustej i z niedoskonałościami. Nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Bromelaina z ananasa, papaina z papai, mikrokapsułowana keratyna i gliceryna to małe wielkie składniki, które mają przyczynić się do poprawy wyglądu naszej skóry, głęboko oczyszczając pory, zapobiegając ich blokowaniu i zmniejszając ilość zaskórników. 
Peeling 3 enzymy stał się niezbędnikiem w mojej pielęgnacji. Czytając w internecie wiele recenzji tego produktu natknęłam się na zarzut, że produkt ten wywołuje mocną reakcje, pieczenie i szczypanie zaraz po nałożeniu. Przy pierwszym użyciu sama odczuwałam lekkie pieczenie, zwłaszcza w okolicach nosa czy miejscach po wypryskach. Twarz po zmyciu peelingu jest jedwabiście gładka, rozjaśniona i promienna. Wszystkie suche skórki są zniwelowane a skóra jest widocznie oczyszczona i gotowa na przyjęcie kolejnych etapów pielęgnacji. Przy regularnym stosowaniu dostrzegłam widoczne zmniejszenie się zaskórników na nosie, z którymi od dawna toczyłam walkę. 
Peeling pokazywałam → tutaj.

INCI: Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Papain, Peat Extract, Bromelain, Algin, r-Bacillus Licheniformis Keratinase, Carbomer, Tetrasodium EDTA, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Parfum, Tromethamine, Sodium Chloride, Calcium Chloride, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Methylpropanediol, Benzoic Acid.


Koniecznie dajcie znać jaki peeling należy do Waszych ulubionych! Wolicie peelingi enzymatyczne czy raczej mechaniczne?  

Share
Tweet
Pin
Share
6 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ►  kwietnia (1)
      • ►  kwi 16 (1)
    • ▼  marca (2)
      • ▼  mar 26 (1)
        • MOJE TOP 4: Peelingi enzymatyczne do każdego typu ...
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose