Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair




TRYCHOXIN to kuracja przeznaczona dla wzmocnienia włosów słabych i wypadających. Miałam okazję przez miesiąc przekonać się na własnej skórze (głowy) czy kuracja rzeczywiście przeciwdziała wypadaniu włosów, wspomaga ich odrost i pomaga odzyskać ich zdrowy wygląd. W końcu nadszedł czas aby podzielić się z Wami wrażeniami na temat całej kuracji. 

Czym właściwie jest preparat?

TRYCHOXIN to kompleksowa miesięczna kuracja przeciw wypadaniu włosów, opracowana przez specjalistów. Przed wprowadzeniem na rynek preparat został przebadany gdzie potwierdzono jego skuteczność po miesięcznym okresie stosowania na poziomie 75 % osób którym zmniejszyło się wypadanie włosów oraz jego skuteczność na poziomie 90% jeżeli chodzi o odrost nowych włosów po trzech miesiącach stosowania.



Preparat posiada trzy fazy działania dla zdrowia włosów :

Faza I - Zapobieganie nadmiernemu wypadaniu włosów
Zanim zacznie się odbudowa fryzury, trzeba zmierzyć się z problemem powodującym nadmierne wypadanie włosów. Od tego zaczynamy.
Kwas oleanowy - zmniejsza produkcję dihydrotestosteronu - DHT poprzez hamowanie 5-alfa-reduktazy (DHT jest główną przyczyną utraty włosów)

Faza II - Wspomaganie włosów do odrostu
Gdy włosy przestaną już nadmiernie wypadać ich ilość kondycja zostawiają jeszcze dużo do życzenia. Teraz następuje odpowiedni moment aby pobudzić włosy do odrostu, dżywić, dotlenić mieszki włosowe. Dostarczyć im energii do intensywnego wzrostu i tworzenia baby hair. Oraz zadbać o łuskę włosa tak by zapewnić im wygląd.

Faza III - Wzmocnienie zakotwiczenia włosów
Aby efekt był trwały, należy odpowiednio wzmocnić włosy, sprawdzić by ich zakorzenienie było silne i zapewniało stabilne utrzymanie włosów odpowiedni czas po zakończeniu kuracji.



W skład kuracji oprócz ampułek do wcierania w skórę głowy wchodzi również szampon przeciw wypadaniu włosów Trychoxin. Kosmetyk ten stosowany regularnie zmniejsza wypadanie oraz hamuje przerzedzanie się włosów. Oczywiście mówimy tutaj o wypadaniu nie o podłożu genetycznym. Swoje działanie opiera na obecności szeregu składników odżywczych. Świetnie oczyszcza włosy i skórę głowy. Nie zawiera parabenów, silikonów, SLSów i SLESów. Chroni przed podrażnieniami. 


Ampułki zamknięto w kartonowym opakowaniu. Każda z nich znajduje się w szklanej buteleczce z atomizerem, który ułatwia aplikacje preparatu na skórę głowy. W skład opakowania wchodzi 12 ampułek o zawartości 9 ml, z czego jedna starcza nam na 2 aplikacje. Należy spryskać skórę głowy połową zawartości ampułki i wmasować przez 2-3 min. Po 6 dniach robimy dzień przerwy, a następnie powtarzamy cały proces. Tym sposobem ampułki wystarczają nam na miesiąc stosowania. Produkt sumiennie wcierałam w skórę głowy po umyciu na suche już włosy. Płyn z ampułek jest przezroczysty. Nie obciąża włosów, nie powoduje przetłuszczania się u nasady.


Szampon okazał się bardzo przyjemnym, delikatnym kosmetykiem do mycia do włosów, nie zawierającym silnych detergentów takich jak SLS i SLES. Nie zawiera również silikonów ani alkoholu. Szampon bardzo ładnie pachnie, jego konsystencja jest żelowa, dzięki temu jest dosyć wydajny. Dobrze się pieni, łatwo spłukać go z włosów. Myje dokładnie i skutecznie, ale delikatnie, pozostawiając włosy gładkie, nieprzesuszone, nieskrzypiące. Bardzo przyjemny kosmetyk do codziennego stosowania, nawet w ramach profilaktyki przeciw wypadaniu włosów.


Po miesiącu stosowania kuracji osiągnęłam naprawdę niezłe efekty. Już po 2 tygodniach zauważyłam, że włosów wypada mniej. Stały się mocniejsze, a na linii czoła pojawiło się sporo nowych włosków. Na szczotce jest znacznie mniej zgubionych włosów, to samo podczas mycia głowy. Jeśli chodzi o przyrost nie mierzyłam włosów przed rozpoczęciem kuracji więc nie mogę stwierdzić ile centymetrów włosy urosły. Podsumowując miesiąc w tymi produktami naprawdę się opłaca. Produkt jest skuteczny i wart swojej ceny. Myślę, po trzech miesiącach efekty byłyby jeszcze lepsze. 
Więcej informacji o produktach znajdziecie tutaj. 

Co myślicie o kuracji TRYCHOXIN? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 

Share
Tweet
Pin
Share
12 komentarze
Dermedic Capilarte to kompleksowa linia produktów kuracyjnych przeznaczonych do skóry głowy i włosów, polecanych zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Wyjątkowa seria produktów ma pomóc tym, którzy zmagają się z problemem nadmiernego wypadania . Przez całe trzy miesiące sumiennie testowałam kosmetyki, aby w pełni zaobserwować czy składane przez producenta obietnice znajdują pokrycie w rzeczywistości.


DERMEDIC CAPILARTE SZAMPON KURACJA STYMULUJĄCA WZROST WŁOSÓW.

✅Stymuluje mikrokrążenie skóry głowy i intensywnie odżywienie komórek mieszków włosowych
✅Aktywizuje i wzmacnia komórki mieszka włosowego
✅Wpływa na wydłużenie fazy anagenowej cyklu życia włosa
✅Ogranicza nadmierne wypadanie włosów
✅Pobudza wzrost nowych, silnych łodyg włosowych. Zwiększa ich objętość i grubość

Składniki aktywne: Kompleks PilotantumTM, ProcapilTM, Ekstrakt z komórek macierzystych jabłoni, Ekstrakt z bazylii królewskiej, Kofeina, Zincidone, D-Panthenol, Witaminy E i C, Gliceryna


Opakowanie: Butelka 300ml
Cena: 40,70,-
Dostępność: Tutaj


DERMEDIC CAPILARTE SERUM KURACJA STYMULUJĄCA WZROST WŁOSÓW.

  • ✅Intensywnie odżywia komórki mieszków włosowych, wydłużając anagenową fazę cyklu życia włosa.
  • ✅Chroni i regeneruje komórki mieszka włosowego oraz poprawia ich witalność
  • ✅Stymuluje mikrokrążenie w skórze głowy, przez co wpływa na dotlenienie macierzy włosa
  • ✅Pobudza wzrost nowych, prawidłowo zbudowanych łodyg włosowych
  • ✅Zagęszcza włosy oraz widocznie ogranicza ich wypadanie
  • ✅Hamuje produkcję dihydrotestosteronu (DHT) – hormonu odpowiedzialnego za skracanie się fazy wzrostu włosów, miniaturyzację mieszków włosowych

Składniki aktywne: Kompleks PilotantumTM, ProcapilTM, Kofeina, Sok z brzozy, D-Panthenol, Gliceryna

Opakowanie: Butelka 150ml
Cena: 41, 50,-
Dostępność: Tutaj


MOJA OPINIA O PRODUKTACH.

Moja przygoda z produktami Dermedic Capilarte rozpoczęła się trzy miesiące temu, kiedy na dworze gościły jeszcze trzydziesto stopniowe upały. Był to idealny czas na zaczęcie kuracji bo dzięki temu podczas jesiennego wypadania obyło się bez większych strat :) 
Szampon podczas mycia dobrze się pieni i dokładnie oczyszcza skórę głowy. Korzystanie z niego ułatwia nakrętka z dozownikiem. Włosy po użyciu są odbite od nasady i mam wrażenie, że dłużej zachowują świeżość. Szampon najlepiej rozcieńczyć z woda w dłoniach, a następnie bardzo dokładnie i staranniej myć skórę głowy, wykonując przy tym delikatny masaż.
Jeśli chodzi o serum to opakowanie spokojnie wystarczyło mi na 3-miesięczną kurację. Butelka zakończona jest aplikatorem, który ułatwia rozprowadzenie płynu na skórze głowy. Przyznam, że takie aplikatory we wcierkach są moimi ulubionymi. Po aplikacji skóra nie piecze, nie mrowi i w żaden sposób nie jest podrażniona. 
A co z efektami? Przed kuracją moje włosy mierzyły równe 55cm zaś po kuracji 57cm. Wynika stąd, że w ciągu trzech miesięcy włosy urosły zaledwie 2cm. Jeśli chodzi o ograniczenie wypadania jestem bardzo zadowolona. Wypadanie ograniczyło się do minimum a na skroniach pojawiło się mnóstwo nowych włoskow! Zarówno szampon jak i serum nie wywołało u mnie żadnych skutków ubocznych. Podusmowując jestem bardzo zadowolona z kuracji Dermedic Capilarte. Jestem pewna, że kuracja świetnie sprawdzi się u osób z wrażliwą i skłonną do podrażnień skórą głowy. 

Miałyście do czynienia z produktami Dermedic Capilarte? Jeśli tak to koniecznie dajcie znać jak ta seria sprawdziła się u Was! :)
Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Jesień to taka pora roku, która dla większości z nas oznacza nadmierne wypadanie włosów. To okres przejściowy, kiedy zmienia się pogoda, otoczenie i również nasza skóra. Dlaczego właśnie w tym okresie tracimy najwięcej włosów? Jak w szybki sposób poradzić sobie z tym problem? O tym wszystkim w dzisiejszym wpisie!


KONSEKWENCJE PO LECIE
_______________________________
Jednym z powodów, dla którego obserwujemy wypadanie włosów jesienią jest - lato. A dokładnie to, w jaki sposób próbowaliśmy przetrwać upały. Nagminne przebywanie w pomieszczeniach klimatyzowanych, zapominanie o ochronie głowy kapeluszem i wielogodzinne wystawianie włosów na promieniowanie słoneczne, bardzo źle wpływają na kondycję naszej fryzury. Cebulki są bardzo osłabione i po kilku tygodniach, właśnie jesienią, prowadzi to do wypadania włosów. Latem, gdy jest słońce, piękna pogoda i wszyscy cieszą się wakacyjami, organizm produkuje zdecydowanie większe ilości estrogenu – kobiecego hormonu, który wpływa na odżywienie i szybki wzrost włosów. Pod koniec lata, kiedy nastają chłodne i szare dni, poziom estrogenu znacznie się obniża. Włosom zaczyna brakować odżywienia i po prostu wypadają. 

JESIENNE INFEKCJE
________________________________
Nie bez znaczenia jest również fakt, że właśnie w tym kapryśnym pogodowo okresie przechodzimy liczne infekcje. Pamiętajmy, że utrzymująca się przez kilka dni wysoka temperatura, może powodować wypadanie włosów. Identyczny skutek dadzą nam niektóre leki stosowane przy leczeniu przeziębienia czy grypy.


BRAK WITAMIN
________________________________
W okresie jesiennym nasz organizm domaga się większej ilości mikroelementów, witamin i minerałów, by ochronić się przed chorobami. Po uzupełnieniu ich braku włosy wyrastają, a proces wypadania się zatrzymuje. Zaczynamy jeść tłuste potrawy, zapominamy o warzywach i owocach, co prowadzi do niedoboru witamin i innych kluczowych związków w organizmie. W zamian „pracujemy” na dodatkowe kilogramy i zmuszamy nasze włosy do wypadania. Wiecej o tym przeczytacie na blogu Dieta Misja Możliwa :) 

JAK PORADZIĆ SOBIE Z TYM PROBLEMEM? 

MASUJ SKÓRĘ GŁOWY
________________________________
Codziennie. Staraj się masować skórę głowy przez około 10minut. W ten sposób pobudzisz krążenie i wzmocnisz cebulki, a przecież to właśnie one decydują o kondycji twoich włosów. Możesz w tym celu wykorzystać również szczotki.


UŻYWAJ WCIEREK
_________________________________
Aplikacja wcierek powinna być połączona z sumiennym masażem skóry głowy. Nie spodziewaj się jednak spektakularnych efektów po kilku dniach od pierwszego zastosowania. Daj sobie czas a pierwsze rezultaty powinny pojawić się po miesiącu. U mnie wcierki to jeden z najbardziej skutecznych sposobów na walkę z wypadaniem włosów. Więcej informacji na temat wcierek znajdziesz ⇾ tutaj.

STOSUJ SUPLEMENTY
_________________________________
W tym trudnym dla włosów okresie możesz zafundować swoim włosom terapię w postaci odpowiednio dopasowanego suplementu diety, ale nie traktuj go jako zamiennik dla zdrowego odżywiania. Jakich składników szukać w takich produktach? Między innymi: cynku, biotyny, skrzypu, pokrzywy i pakietu witamin.

PAMIETAJ O ODPOWIEDNIEJ PIELĘGNACJI
______________________________________
Jesień to idealna pora roku na intensywne odżywianie włosów. Z racji jesiennej depresji i tak zwykle nie mamy ochoty nigdzie wychodzić, a wieczory najchętniej spędzamy pod kocem, z książką i kubkiem parującej herbaty, więc ten czas z powodzeniem możemy wykorzystać na pielęgnację i przed każdym myciem nałożyć na włosy odżywczą maskę lub olej. Tak jak i o każdej innej porze roku warto sięgać przede wszystkim po łagodne szampony do mycia a tylko raz na jakiś czas włosy oczyścić mocniejszym detergentem. Nie zapominaj o zabezpieczeniu włosów silikonowym serum bądź dwiema kroplami ulubionego oleju! 

A jak Wy radzicie sobie z jesiennym wypadaniem włosów? Macie swoje sprawdzone sposoby na przetrwanie tego trudnego okresu? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 


Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
Jakiś czas temu, a właściwie dwa tygodnie temu pochwaliłam się na moim fanpage'u dwoma produktami, które przysłała do mnie marka Halier. Przyszła więc pora na podsumowanie mojej przygody z szamponem i odżywką przeciw wypadaniu włosów Halier Fortesse. Czy jestem zadowolona z efektu? O tym dowiecie się w dalszej części posta! :)


Zacznijmy od szamponu. Szampon Fortesse przyspiesza wzrost włosów i zapobiega ich wypadaniu. Dokładnie myje i znacznie wzmacnia włosy, zapobiegając rozdwajaniu się końcówek. Unikalna formuła Advanced Hair Booster™ odżywia cebulki, poprawia elastyczność włosów oraz znakomicie regeneruje skórę głowy. Włosy są wygładzone, pełne blasku i podatne na układanie.
Szampon został przebadany dermatologicznie. Produkt jest idealny dla skóry wrażliwej. Nie zawiera detergentów SLS i SLES.
Najlepsze efekty kuracji zauważysz, jeżeli połączysz działanie szamponu i odżywki z kolekcji Fortesse.

Produkt dostępny TUTAJ.



Składniki: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Acrylates Copolymer, Glycerin, Silicone Quaternium-16, Olive Oil PEG-8 Esters, Panthenol, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Equisetum Arvense Leaf Extract, Sereno Serrulata Fruit Extract, Parfum, Mica, Niacinamide, Undeceth-11, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Butyloctanol, Undeceth-5, Biotin, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool, CI 77891.

Teraz czas na odżywkę. Odżywka Fortesse kompleksowo pielęgnuje włosy. Receptura z formułą Hair Vitality Complex™ przyspiesza porost nowych włosów, zapobiega ich wypadaniu, a dodatkowo nawilża i nadaje im naturalny połysk. Dzięki niej włosy nie elektryzują się, są odżywione i podatne na układanie.

Odżywka pielęgnuje skórę głowy, nie obciążając włosów, dlatego możesz nanosić ją bezpośrednio na skórę głowy. Produkt został przebadany dermatologicznie.
Najlepsze efekty kuracji zauważysz, jeżeli połączysz działanie szamponu i odżywki z kolekcji Fortesse. 

Produkt dostępny TUTAJ.



Składniki: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Propylene Glycol, Dimethicone, Ricinus Communis Seed Oil, Olive Oil PEG-8 Esters, Panthenol, Glycerin, Phenoxyethanol, Silicone Quaternium-16, Equisetum Arvense Leaf Extract, Sereno Serrulata Fruit Extract, Parfum, Niacinamide, Helianthus Annuus Seed Oil, Undeceth-11, Ethylhexylglycerin, Butyloctanol, Disodium EDTA, Undeceth-5, Biotin, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool.



SZAMPON.
Tutaj niestety muszę przyznać, że odrobinę się zawiodłam. Zarówno mnie jak i mojej mamie (która często podkrada mi nowości) nie przypadł do gustu. Nie pieni się absolutnie w ogóle, a ja jak wiecie nie przepadam za tego typu szamponami. Dodatkowo nie zmył mi oleju z włosów a na tym zależy mi chyba najbardziej :( Do dokładnego umycia włosów potrzeba sporo pompek co mocno wpływa na wydajność produktu. Kolejnym małym minusem jest fakt, że włosy po umyciu są trochę tępe w dotyku. Do plusów mogę zaliczyć to, że szampon przepięknie odbija włosy u nasady a skóra głowy jest przyjemnie oczyszczona i niepodrażniona. 


ODŻYWKA.
Jeśli chodzi o odżywkę jestem z niej bardzo zadowolona. Stosowałam ją bezpośrednio po użyciu szamponu na osuszone ręcznikiem włosy. Choć producent pozwala kłaść ją również na skórę głowy, ja zdecydowałam się na nakładanie jej nieco dalej od skalpu. Odżywka ma dość lejącą konsystencję, jednak tak jak w przypadku szamponu, jej wydajność pozostawia wiele do życzenia. Potrzeba kilku pompek aby dokładnie rozprowadzić ją na włosach. Po odżywce włosy są wyraźnie zmiękczone, lśnią, są wygładzone i bardzo dobrze się rozczesują. 

Oba produkty posiadają pompkę co bardzo ułatwia korzystanie z nich. To co bardzo podoba mi się w linii Fostesse to zapach. Zarówno szampon jak i odżywka mają bardzo przyjemny, świeży i delikatny zapach. Dla mnie idealny. Podsumowując nie zauważyłam aby produkty znacząco wpłynęły na powstrzymanie wypadania włosów. Na pewno dam im jeszcze szansę i zobaczę czy coś w tej kwestii się zmieni. 


Znacie produkty Halier Fostesse? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :) 
Share
Tweet
Pin
Share
20 komentarze
Chociaż kondycja włosów uwarunkowana jest prawidłową pielęgnacją to ich budowa zależy przede wszystkim od czynników genetycznych. To w genach zapisany jest ich wygląd - począwszy od koloru, a skończywszy na tendencji do skrętu. Jaki wpływ na nasze włosy mają geny? Czy można wpłynąć na wygląd włosów mimo genów? O tym w dzisiejszym poście!


Każdy z nas wie, że jesteśmy tym, co odziedziczyliśmy po przodkach. Niektóre geny na przykład te dominujące powodują, że mamy określony kolor włosów, oczu, karnacje i wygląd. Niestety po przodkach dziedziczymy także różne choroby i problemy. Również to, jakie mamy włosy i jakie problemy się mogą pojawić w związku z nimi.

Jeśli mamy w rodzinie różną kombinację genów to może okazać się, że mając czwórkę dzieci, każde z nich ma inne włosy, albo wszystkie dzieci mają identyczne włosy. Bo w genetyce są możliwe rożne kombinacje genów i trudno przewidzieć, który gen w wypadku konkretnej ciąży się pojawi.

Na pewno kolor włosów to kwestia genów. Jeśli rodzice dziecka mają włosy blond i czarne to istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko odziedziczy ciemne włosy. Razem z kolorem włosów dziedziczymy pewne ich właściwości i tak siwienie może pojawić się już po dwudziestym roku życia lub nie pojawić się nigdy. Tutaj geny mogą działać różnie, po ojcu możemy odziedziczyć kolor włosów, ale po matce na przykład tendencję do wczesnej siwizny. 

Jeżeli jedno z rodziców ma piękne gęste włosy, a drugie parę sianowatych włosków na głowie, to wydaje się, że gen dominujący to piękne gęste włosy, ale często właściciel pięknej fryzury miał przodka o słabych włosach i właśnie ten recesywny gen zadecydował, że dziecko będzie miało słabe włoski. Niestety trudno wpłynąć na geny. Jeżeli wszyscy w rodzinie mają rzadkie włosy to raczej nie ma nadziei, że nasze staną się gęste i grube. 

Na pewno genetycznie uwarunkowane jest także łysienie androgenowe u mężczyzn. Jeśli ojciec ma taką przypadłość to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że syn także będzie dotknięty przez ten problem, ale nie jest to w stu procentach pewne, ponieważ geny dziedziczymy po połowie od matki i od ojca. Generalnie uważa się, że łysienie to cecha genetyczna. Łysienie plackowate bywa często wywołane przyczynami związanymi ze stresem, ale najczęściej pojawia się u tych osób, u których w rodzinie już wcześniej pojawiał się problem z tą przypadłością.



Grube i gęste włosy to marzenie chyba każdej włosomaniaczki, ale jak widać na geny nie ma rady. Możemy bardzo dbać o włosy i mieć je bardzo słabe albo możemy nie dbać o nie wcale, a one i tak będą wyglądać pięknie. Tak jest w przypadku moim i moich trzech sióstr (które pozdrawiam jeśli czytają ten wpis:) Wszystkie staramy się bardzo dbać o włosy, przyjmujemy różne suplementy i kuracje jednak nasze włosy z natury są cienkie. Genów nie zmienimy. Możemy jednak starać się wpłynąć na te włosy, które mamy aby wyglądały jak najpiękniej i były zdrowe :)

A jakie są z natury Wasze włosy? Cienkie, grube, rzadkie, gęste? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Share
Tweet
Pin
Share
14 komentarze
Aktywna czarna maska, dzięki unikalnej kombinacji naturalnych składników stymuluje rozwój zdrowych i silnych włosów. Poprawia krążenie krwi w skórze głowy, zapobiega wypadaniu włosów, przedłuża ich żywotność wzmacniając ich korzenie. Czy rzeczywiście ta niepozorna maska jest w stanie aż tyle zdziałać? Zapraszam do czytania dalej... :)




Opis producenta:

Aktywna czarna maska na bazie szungitu - dzięki unikalnej kombinacji naturalnych składników, poprawia krążenie krwi w skórze głowy, zapobiega przerzedzeniu włosów, zwiększa ich żywotność, wzmacnia korzenie, stymuluje wzrost, a włosy stają się silne i zdrowe. 
Bardzo aktywny karelski szungit poprawia krążenie krwi w skórze głowy, nasyca podstawowymi pierwiastkami, wzmacnia cebulki włosów, ma działanie antyoksydacyjne. Olejki eteryczne z imbiru i cytryny zwiększają krążenie krwi i stymulują wzrost włosów, dają uczucie świeżości. Ekstrakty z rozmarynu, tymianku i eukaliptusa wzmacniają włosy i stymulują wzrost, pomagają wyeliminować łupież. Szafran i mirt ma działanie przeciwzapalne, odżywiają i zmiękczają włosy. Bezbarwna henna wzmacnia włosy i odbudowuje uszkodzoną strukturę, pobudza mieszki włosowe, powoduje aktywny wzrost włosów. Masło shea i monoi chroni włosy przed rozdwajaniem końcówek i przywraca blask.
Szungit występuje w osadach w okolicy miejscowości Szunga w północno – zachodniej Rosji ; stąd też wzięła się jego nazwa, był od tysiącleci używany do poprawiania jakości wody pitnej.
Posiada właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz bakteriobójcze, stosowany w postaci okładu jest doskonałym lekarstwem na wrzody, trudno gojące się rany, odleżenia, łuszczycę, łagodzi również ból przy oparzeniach.
Woda z szungitem stosowana do mycia twarzy zwiększa elastyczność skóry, usuwa drobne zmarszczki, likwiduje łuszczenie skóry i obrzęki. Przyspiesza proces regeneracji tkanek, doskonale wpływa również na objawy trądziku młodzieńczego. Szungit przywraca skórze młodość i piękno.
Działa również doskonale na włosy  - chroni je przed wypadaniem, zapobiega łysieniu, wzmacnia cebulki, a także nadaje im blasku i jedwabistości.
Sposób użycia: Maskę nałożyć równomiernie na wilgotne włosy oraz skórę głowy, pozostawić na 1-3 minuty, a następnie spłukać ciepłą wodą. 


Skład produktu:

Aqua (demineralizowana woda szungitowa), Cetearyl Alcohol, Ceteareth-3, Behentrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Soybean Glicerides, Ekstrakty: Rosmarinus Officinalis (ekstrakt z rozmarynu), Thymus Serpyllum (ekstrakt z tymianku), Eucalyptus Globus (ekstrakt z eukaliptusa), Myrtus Communic (ekstrakt z mirtu), Crocus Sativus Flower (ekstrakt z szafranu), Lawsonia Inermis (henna), Rosa Damascena (ekstrakt z róży damasceńskiej),  Butyrospermum Parkii Butter (masło Shea), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Gardenia Tahitansis Flower (olej z monoi), Pelos (szungit), Cytrus Medical Limonium Essential ( olej z limonki), Zingiber Officinale (olej z imbiru), Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Methylparaben, Methylisothiazolinone, Perfum. 




Moja opinia:

Gdy po raz pierwszy otworzyłam opakowanie, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to kolor. Ta maska rzeczywiście jest czarna a właściwie grafitowa z widocznymi czarnymi drobinkami szungitu. Obawiałam się, że może trochę przyciemniać moje włosy jednak nic takiego się nie stało. Zapach maski jest lekki, przyjemny i trochę odświeżający. Skład przedstawia się niesamowicie bogato. Znajdziemy w niej przede wszystkim różnego rodzaju ekstrakty, oleje, henne a także masło shea. Z racji tego, iż skład jest typowo emolientowy, trochę bałam się, że po nałożeniu na skalp może obciążyć mi włosy ale postanowiłam zaryzykować. Rozprowadziłam maskę na włosach, zaczynając od skalpu a kończąc na całej długości włosów, zawinęłam w koczek, nałożyłam czepek i zostawiłam na około 30 minut. Przy spłukiwaniu czułam, że włosy są gładkie jednak nie tak ja przy niektórych maskach czy odżywkach. Po wyschnięciu włosy były dziwnie sztywne i lekko spuszone zwłaszcza na końcach. Jednak po kilku godzinach gdy włosy doszły do siebie zrobiły się niesamowicie miękkie ale też sypkie i błyszczące. Na szczęście włosy przy nasadzie w żaden sposób nie były obciążone (a tego obawiałam się chyba najbardziej). Czy maska wpłynęła jakoś na wypadanie włosów - niestety nie wiem. Zbyt krótko jej używam aby ostatecznie stwierdzić czy coś w tej kwestii zdziałała. Czy ją polecam? Tak. Na pewno pod względem składu jest super natomiast pod względem działania chyba każdy musi przetestować ją na sobie. Ja na pewno poużywam jej przez dłuższy czas aby przekonać się czy rzeczywiście widocznie poprawi kondycję moich włosów :)
Dostępna w sklepie Napięknewłosy.pl

Miałyście okazję używać tej maski? A może znacie inne produkty na bazie szungitu, które mogłybyście polecić? :) 
Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Od dziś rozpoczynam testowanie nowego suplementu na piękne włosy, którego jestem niezmiernie ciekawa. Chcecie wiedzieć co to takiego? Zapraszam do dalszej części posta! :)


Opis producenta:
Hairvity to kompleksowy produkt, którego receptura ukierunkowana jest na wspomaganie zdrowego wyglądu włosów oraz skóry. Zawarte w kapsułkach składniki uelastyczniają i wzmacniają strukturę włosa, powstrzymując ich łamliwość, rozdwajanie i wypadanie (skrzyp polny) oraz wspomagają wzrost włosów (biotyna). 

Hairvity wie, że klucz do zdrowia włosów tkwi w ich wnętrzu. Właśnie dlatego zawiera składniki, które podkreślą naturalne piękno Twoich włosów. Zestaw ważnych witamin i mikroelementów został przygotowany specjalnie pod tym kątem. 

Hairvity już od pierwszej kapsułki zacznie poprawiać kondycję Twoich włosów. Jednak aby cieszyć się optymalnymi rezultatami powinno się przyjmować Hairvity min. 3 miesiące. Po takim czasie każdy Twój włos powinien odczuć dobroczynny wpływ działania specyfiku. 




Skład Hairvity to prawdziwe bogactwo składników. W takim razie co zawiera? 

Kolagen - zwalcza suchość i kruchość włosów
L-cysteina - jest wchłaniana przez opuszkę włosa i odnawia go, jest głównym składnikiem keratyny, więc głównym białkowym składnikiem włosów
L-leucyna - wspomaga syntezę (produkcję) białek
L-walina - działa regenerująco na skórę
L-lizyna - bierze udział w tworzeniu kolagenu
L-metionina - podobnie jak L-cysteina odnawia włosy, sprawia że są silniejsze i bardziej elastyczne, jest źródłem siarki przez co włosy odzyskują blask
MSM - metylosulfonylometan - dostarcza siarkę niezbędną do zachowania zdrowego poziomu kolagenu i keratyny, które odpowiadają za prawidłowy przebieg fazy wzrostu włosów i wydłuża tę fazę
Witamina C - wspomaga syntezę kolagenu i pozytywnie oddziałuje na skórę głowy na poziomie komórkowym
Ekstrakt ze skrzypu polnego - działa przeciwłupieżowo i zapobiega wypadaniu włosów, wpływa na ich elastyczność i witalność
Niacyna - witamina B3 (PP) - poprawia ukrwienie skóry
Żelazo - wpływa na działanie enzymu wpływającego na prawidłową budowę i szybkość wzrostu włosów
Kwas pantotenowy - odgrywa ważną rolę w procesie namnażania się komórek mieszka włosowego, jest niezbędny do właściwego wzrostu włosów, dzięki niemu zwiększa się szybkość wzrostu włosów i ich grubość
Witamina B6 - pobudza wzrost włosów
Witamina B2 - zapobiega wypadaniu włosów
Witamina B1 - przeciwdziała łojotokowemu zapaleniu skóry głowy i przetłuszczaniu się włosów, zwiększa odporność na uszkodzenia
Witamina A - przeciwutleniacz, zapobiega wysuszaniu skóry głowy
Kwas foliowy - witamina B9 - sprawia, że włosy rosną mocne i zdrowe
Biotyna - zwiększa objętość, przeciwdziała przedwczesnemu siwieniu, poprawia kondycję i wygląd włosów słabych oraz wzmacnia te łamliwe, chroni przed przesuszaniem, ma udział w produkcji keratyny, sprawia że włosy są grubsze i bardziej pełne
Witamina D3 - walczy z wypadaniem  
Witamina B12 - działanie podobne do witaminy B6 i kwasu pantotenowego, zachowuje kolor włosów

Jak widać jest tego sporo. Preparat jest w formie sporych rozmiarów, niebieskich kapsułek. Produkt znajduje się w białym, plastikowym opakowaniu - przyznam, że całkiem ładnie się prezentuje. Dodatkowo po otwarciu przesyłki produkt niesamowicie ekskluzywnie pachnie. Jedno opakowanie zawiera 60 sztuk i wystarcza na 30 dni. Suplement ten można nabyć na stronie producenta Hairvity - jedno opakowanie kosztuje 59zł.



Po opiniach przeczytanych w internecie przyznam, że wiąże z tym produktem spore nadzieje. Zatem zaczynam swoją trzymiesięczną kurację tym produktem a o efektach na pewno podzielę się w osobnym poście :)

A któraś z Was stosowała już ten suplement? Może macie jakieś uwagi lub spostrzeżenia? Śmiało podzielcie się w komentarzu!

Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose