Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair


UniTouch to marka ekskluzywna podbijająca rynek Azji. Nie od dziś wiadomo, że ważnym elementem rytuału pielęgnacyjnego Koreanek jest używanie masek w płachcie. Również na polskim rynku maseczki w płachcie od dłuższego czasu robią furorę. Wcale się nie dziwię, istnieje tyle rodzajów, że każdy znajdzie coś dla siebie, dodatkowo są bardzo wygodne w użyciu. Sama przetestowałam już kilka rodzai i zdecydowanie wolę tę formę niż tradycyjną w kremie :) Dziś przedstawię Wam trzy propozycje jakie oferuje nam marka UniTouch czyli serię Garden z mocą naturalnych ekstraktów z olejków roślinnych.


Caviar Exstrakt Face Mask 

Kawior bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy regeneruje uszkodzoną barierę naskórka oraz przyspiesza odnowę komórek. Hydrolat z kwiatów pomarańczy zawarty w masce łagodzi podrażnienia oraz wykazuje działanie antybakteryjne i antyoksydacyjne. Należy aplikować ją na oczyszczoną skórę na 15-25min. Pierwsze wrażenie po użyciu maseczki to na pewno miękka i delikatna skóra. Wszelkie stany zapalne ładnie się wyciszyły i miałam wrażenie, że cera delikatnie się oczyściła i nabrała zdrowego, świetlistego wyglądu. 
Maska dostępna >tutaj<.


Jasmine Extract Face Mask 

Jaśmin jest wyjątkowym kwiatem wykazującym właściwości oczyszczające. W masce zawarty jest w postaci olejków eterycznych działających wygładzająco i rozjaśniająco na cerę. Dzięki ekstraktowi ze świetlika bogatego w witaminy produkt pobudza młode komórki. Obecność wody oceanicznej działa stymulująco na skórę oraz wzmacnia działanie zawartych substancji. Ta maska z całej serii zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu. Wygładza skórę i niesamowicie ją zmiękcza! Skóra ma zdrowszy koloryt a pory są mniej widoczne. Będzie idealna na poprawę wyglądu skóry na przykład przed wielkim wyjściem! :)
Maska dostępna >tutaj<.


Orchids Extract Face Mask 

Maska z ekstraktem z orchidei to liftingująca maska 3D zawierająca wyciąg z baobabu i ceramidy. Maska pobudza regenerację komórek skóry, opóźniając jej starzenie. Zatrzymuje wodę w naskórku, działa nawilżająco i rozświetlająco. Po użyciu maski na prawdę widać solidne nawilżenie skóry. Co prawda lifting jeszcze mi nie potrzebny ale rzeczywiście skóra była napięta a drobne zmarszczki mimiczne mniej widoczne.  Myślę, że osoby ze skórą dojrzałą będą z niej bardzo zadowolone! 
Maska dostępna >tutaj<.

Muszę również wspomnieć o tym, że wszystkie trzy maski są świetnie nasączone, dokładnie przylegają do twarzy i nie zsuwają się z niej nawet podczas chodzenia. Dodatkowo ich przepiękne zapachy umilają wieczorne rytuały. Po każdej, którą miałam okazję wypróbować cara miała ładniejszy koloryt i była nawilżona. Wielką zaletą maseczek jest naturalne pochodzenie składników oraz brak chemicznych środków konserwujących. Serdecznie polecam Wam przekonanie się na własnej skórze, co potrafią zdziałać te maseczki! :)


Używacie bądź używałyście maseczek UniTouch? Koniecznie dajcie znać w komentarzach co sądzicie na ich temat! 

Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Dbałość o detale, naturalne i idealnie dobrane składniki, świetne działanie na skórze- tak w kilku słowach mogę określić produkty marki Resibo. Coraz więcej kobiet świadomie dba o swoją skórę i szuka kosmetyków, których składy pozbawione są szkodliwych substancji. W tych poszukiwaniach często odnajdujemy dla siebie prawdziwe perełki. Dziś o jednej z takich perełek, którą testuję już dobrych kilka miesięcy. Ciekawe? Zapraszam do dalszej części wpisu :)


KILKA SŁÓW O PRODUKCIE

Resibo krem odżywczy regeneruje, nawilża i koi skórę twarzy. Wygładza drobne zmarszczki, linie i nierówności.
Składniki aktywne zawarte w kremie: ekstrakt z niebiesko-zielonych alg, działa jak naturalny retinoid, wygładza i zagęszcza. Działanie przeciwzmarszczkowe alg, dopełnia olej z orzecha brazylijskiego, olej z pestek moreli oraz ekstrakt z pomidora – razem dostarczają dawkę witamin, aminokwasów i substancji odpowiedzialnych za jędrny i świeży wygląd skóry. Wyciąg z pomidora dodatkowo chroni skórę przed promieniowaniem słonecznym i zanieczyszczeniami środowiskowymi. Skład uzupełniają substancje nawilżające: kwas hialuronowy, Aquaxtrem oraz oleje zimnotłoczone. Dzięki dodatku wyciągu z nasion dyni, krem łagodzi podrażnienia i koi wrażliwą skórę.

Cena: 79,-/ 50ml
Dostępność: tutaj


DLA KOGO JEST POLECANY?

Dla każdego typu cery. W przypadku cery tłustej zalecane jest  stosowanie go na noc, w przypadku skóry suchej i mieszanej również na dzień, jeśli potrzebujmy mocnego odżywienia.


SKŁAD:
 Aqua, Coco Caprylate/Caprate, Propanediol Dicaprylate, Propanediol, Crambe Abyssinica Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Polyglyceryl-4 Cocoate, Glyceryl Stearate Citrate, Sucrose Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sorbitol, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Solanum Lycopersicum Fruit/Leaf Stem Extract, Cucurbita Pepo Seed Extract, Algae Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Dipteryx Odorata Seed Oil, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Cetyl Alcohol, Xanthan Gum, Sodium Ricinoleate, Sodium Phytate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Butelka o pojemności 50ml zapewnia komfortową, łatwą oraz higieniczną aplikację. O przedostaniu się do wnętrza wilgoci, zanieczyszczeń czy bakterii, nie ma nawet mowy.
Pompką chodzi bez zarzutu i jest precyzyjna, dzięki czemu możemy wydobyć nawet małą ilość kremu.
Krem ma gęstą i treściwą konsystencje więc wystarczy naprawdę mała ilość by pokryć całą buzię. Jedyne co zauważyłam, to gdy nakładam go za dużo na skórze tworzy się biały film, który dłużej się wchłania.
Przejdźmy do działania na skórze. Moja cera miewa różne zachcianki. Jednego dnia potrzebuje mocnego nawilżenia, innego mocno się świeci i pojawiają się na niej niedoskonałości. Ten krem radzi sobie w każdej sytuacji, zapewnia skórze natychmiastowy komfort, nawilżenie i regenerację. Koi podrażnienia i łagodzi stany zapalne, które czasem pojawiają się na mojej skórze. Uwielbiam używać go szczególnie na noc bo wiem, że podczas snu dostarczam skórze mnóstwo substancji odżywczych. Cena tego kremu nie jest taka duża, wliczając wysoką wydajność, naturalny skład, skuteczność działania i bardzo dobre efekty :)

Znacie produkty marki Resibo? Które z nich mogłybyście polecić? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 


Zobacz również:
-> Demakijaż może być prosty! Olejek do demakijażu od Resibo.
-> Multifunkcyjny peeling do twarzy Resibo - idealny do każdego typu skóry?

Share
Tweet
Pin
Share
8 komentarze
Lato w pełni. Słońce świeci, powietrze robi się bardzo suche a co za tym idzie, nasza skóra i włosy są bardzo podatne na wszelkiego rodzaju podrażnienia i przesuszenie. Fajnym sposobem na nawilżenie włosów, twarzy czy ciała jest mgiełka. Nie zawsze musimy je od razu kupować - część z nich możemy przygotować sami, małym kosztem. Własnoręcznie przygotowane spraye będą też odpowiednie do nawilżania zimą - w sezonie grzewczym. 


Co będzie nam potrzebne do stworzenia nawilżającej mgiełki? 
✓ Kwas hialuronowy 1% Fitomed (klik)
✓ Koncentrat nawilżający z liposomami Fitomed (klik)
✓ Woda
✓ Buteleczka z atomizerem 


Do buteleczki z atomizerem wlewamy 5ml kwasu hialuronowego 1%, 35ml nawilżającego koncentratu oraz 50ml wody. Wszystko dokładnie wstrząsamy i otrzymujemy gotowy do użycia produkt.

Nawilżający koncentrat z liposomami ma działanie nawilżające i biostymulujące. Przeznaczony jest do cery wymagającej intensywnego nawilżenia. Jego najważniejsze składniki to kompleks ziołowy w liposomach (wyciąg z aralii – żeń-szenia syberyjskiego, siemienia lnianego, lukrecji, nasturcji), hialuronian sodu, D-panthenol, glukoza, sól magnezu PCA.


Kwas hialuronowy 1% nawilża i wygładza naskórek, poprawia elastyczność, działa przeciwzmarszczkowo. Dodając 20% jednoprocentowego kwasu hialuronowego do mgiełki, uzyskujemy nawilżający kosmetyk doskonały zarówno do cery mieszanej, tłustej jak i suchej.  Kwas hialuronowy wnika w głąb skóry lub w głąb struktury włosów i wspiera utrzymanie prawidłowej ich kondycji, co sprzyja zachowaniu pięknej i promiennej cery oraz mocnych i zdrowych włosów.



Mgiełkę stosujemy na twarz, najlepiej rano po przebudzeniu i wieczorem po demakijażu no i oczywiście w ciągu dnia - dla orzeźwienia. Przynosi ulgę skórze przesuszonej po opalaniu czy depilacji. Ja bardzo lubię nawilżać nią skórę twarzy przed aplikacją serum/kremu. Doskonała na plażę, do ogrodu, na wakacje czyli wszędzie tam, gdzie jest upał i potrzebujemy ochłody i orzeźwienia, a nasza skóra złagodzenia ewentualnych podrażnień i nawilżenia. Taką mgiełkę możemy stosować zarówno po myciu na mokre lub suche włosy (bez spłukiwania oczywiście) jak i pomiędzy myciami, przed rozczesywaniem, przed olejowaniem czy na noc przed zawinięciem w koczek. Włosy po niej staną się gładsze, bardziej błyszczące i milsze w dotyku. Przygotowanie takiej mgiełki jest naprawdę łatwe i przydatne. Przepis możemy urozmaicać dodając do niego swój ulubiony olej czy witaminę E, która dodatkowo zakonserwuje nasz kosmetyk.

Lubicie sami przygotowywać kosmetyki czy raczej stawiacie na gotowe produkty? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)

Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze
Dobry krem pod oczy to sekret pięknego i młodego wyglądu skóry. Skóra pod oczami wymaga szczególnej ochrony, jest bardzo cienka i nie posiada gruczołów łojowych. Przyznam szczerze, że sama do tej pory nie przywiązywałam większej uwagi do kremów pod oczy. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy Orientana obdarzyła mnie paczuszką, w której znalazł się Naturalny Kompleksowy Bio Krem pod Oczy. 


CO OBIECUJE PRODUCENT?  

Naturalny, lekki krem rozświetlająco-ultranawilżający na pierwsze oznaki starzenia skóry okolic oczu. Krem zawiera wyciąg z WICIOKRZEWU JAPOŃSKIEGO wsparty działaniem Bhringraj, olejem awokado, kwasem hialuronowym. Krem nadaje się dla osób młodych, które chcą zapobiec powstawaniu zmarszczek wokół oczu.

DZIAŁANIE:
  • rozjaśnia i rozświetla skórę wokół oczu
  • długotrwale i skutecznie nawilża
  • opóźnia powstawanie zmarszczek
  • zapobiega przedwczesnemu starzeniu
  • chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami
EFEKT JAKI UZYSKASZ:
  • blask i promienność spojrzenia
  • zmniejszenie widoczności pierwszych zmarszczek
  • optymalne nawilżenie skóry
  • redukcję zaczerwienienia skóry
  • zahamowanie procesu starzenia
  • wypoczęty wygląd skóry wokół oczu
DLA KOGO: Dla skóry pod oczami z pierwszymi oznakami starzenia, zmęczonej, wymagającej rozświetlenia i nawilżenia.
SKŁAD: Aqua, Propanediol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Isoamyl Laurate, Polyglyceryl-6 Distearate, Persea Gratissima Oil (olej z awokado), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej z migdałów), Tocopherol, Lonicera Japonica Flower Extract (wiciokrzew japoński), Rheum Rhaponticum Root Extract (rzewień zwyczajny), Eclipta Prostrata Extract (ekstrakt z bhringraj), Cyperus Rotundus Root Extract (cibora orzechowa), Xanthium Sibiricum Fruit Extract (rzepień syberyjski), Sodium Hyaluronate, Cetyl Alcohol, Jojoba Esters, Polyhydroxystearic acid, Sodium Stearoyl Glutamate, Polyglyceryl-3 Beeswax, Cellulose Gum, Microcrystalline Cellulose, Xanthan Gum, Mica, Titanium Dioxide (CI 77891), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Phytate, Parfum, Citric Acid.

Co urzekło mnie w tym kremie na pierwszy rzut oka? Oczywiście opakowanie! Oprócz pięknej grafiki jest również bardzo praktyczne i higieniczne a pompka dozująca krem działa bez najmniejszego zarzutu. 
Jeśli chodzi o konsystencje jest bardzo lekka, dzięki czemu krem szybko się wchłania i nadaję się do stosowania rano, pod makijaż. 


Mimo swojej lekkiej konsystencji ma w swoim składzie masę dobroczynnych składników takich jak wiciokrzew japoński, który stymuluje odbudowę bariery ochronnej skóry, działa kojąco i łagodzi podrażnienia skóry, zapobiega pierwszym zmarszczkom, delikatnie napina skórę i detoksykuje, mika - daje efekt naturalnego rozświetlenia i rozjaśnienia skóry, bhrinraj – wpływa na wypoczęty i świeży wygląd skóry wokół oczu, kwas hialuronowy – nawilża i zapobiega utracie wody z naskórka, olej awokado – regeneruje i nawilża nawet bardzo suchą skórę.

Bio krem rzeczywiście pięknie rozświetla skórę. Nawilża i poprawia jej ogólny wygląd. Praktycznie od razu likwiduje uczucie pieczenia, swędzenia czy jakiegokolwiek dyskomfortu. Przez cały dzień mając na sobie ciężki korektor nic nie zbiera się w zmarszczkach (co kiedyś było moją zmorą). Dla mnie zdecydowanie najlepszy i wart swojej ceny ;) 
Do kupienia na stronie producenta oraz w sklepach zielarskich i drogeriach internetowych. 

Jakie są Wasze ulubione kremy pod oczy? A może znacie już przedstawiony przeze mnie bio krem? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Share
Tweet
Pin
Share
25 komentarze
Wiecie czym różni się odżywka od maski? Są to produkty odmienne pod względem działania, które wzajemnie uzupełniają się w pielęgnacji włosów. W dzisiejszym poście postaram się wyjaśnić Wam dokładnie na czym polega ta różnica i jakie właściwości niesie ze sobą używanie jednego i drugiego. Ciekawe? Zapraszam do czytania dalej! :)


ODŻYWKA 

1. Odżywka służy przede wszystkim do pielęgnowania włosów.
2. Nie wnika we włos, działa powierzchownie.
3. Pomaga rozczesać włosy, nadaje blasku i uelastycznia.
4. Odżywki nakłada się na zazwyczaj na 1-2 minuty po myciu.
5. Są mniej treściwe od masek i nieco różnią się od nich składem.
6. Działają tylko od mycia do mycia i dają krótkotrwały efekt w przeciwieństwie do masek.
7. Odżywka powinna być nakładana po każdym myciu włosów.
8. Pamiętajcie aby odpowiednio dobierać ją do rodzaju włosów oraz uwzględniać niektóre problemy z włosami.


MASKA

1. Maska wnika głęboko we włosy odżywiając, nadając blasku i uelastyczniając.
2. Zostawia ochronną powłoczkę na włosie i chroni przed uszkodzeniami.
3. Systematyczne stosowanie masek naprawia strukturę włosów na dłuższy czas.
4. Maski zawierają dużą ilość składników odpowiedzialnych za transport odżywczych substancji w głąb włosa.
5. Zazwyczaj trzymamy je na włosach 30-40 minut. Ich konsystencja jest zbita i bardziej treściwa (są również maski, które działają w 5 minut).
6. Częstotliwość stosowania maski zależy od stanu naszych włosów, najlepiej stosować ją 2 razy w tygodniu.
7. Aby maska zadziałała jeszcze silniej należy nałożyć na głowę foliowy czepek i owinąć ręcznikiem.
8. W porównaniu do odżywek, maski do włosów zdecydowanie bardziej intensywnie regenerują suche i zniszczone włosy.




Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam Wam na czym polega ta różnica. Jak widzicie maska jest produktem znacznie silniejszym od odżywki. U mnie stosowanie masek i odżywek zależy od ilości wolnego czasu. Jeśli czasu jest mało nakładam odżywkę a jeśli mogę poświęcić więcej czasu na pielęgnacje decyduje się na maskę. Pamiętajcie aby ze swojej pielęgnacji nie wykluczać jednego i drugiego. Produkty te powinny się wzajemnie uzupełniać.


A jaka jest według Was najbardziej istotna różnica między maską a odżywką? 
Share
Tweet
Pin
Share
13 komentarze
Kremowanie włosów? Na pierwszy rzut oka może wydawać się to dziwne. Jednak jest to świetna alternatywa dla osób, które nie do końca polubiły się z olejowaniem. Czym jest kremowanie? O tym przeczytacie w dalszej części posta, zapraszam :) 






Czym jest kremowanie?
Jest to metoda niczym nie różniąca się od olejowania. Jedynie produkt, którego używamy się zmienia. Mogą być to kremy do twarzy, balsamy do ciała jak i kremy do rąk - pamiętajmy o tym, aby były to produkt o dobrym składzie, zawierać nie tylko oleje ale także inne substancje nawilżające. Produkt nakładamy tak jak olej: na całą noc, parę godzin lub parędziesiąt minut. Kremować włosy można zarówno wtedy gdy są suche jak i wtedy gdy są mokre, wszystko robimy dowolnie według uznania i potrzeb. 



Dla kogo kremowanie?
Szczególnie dla włosów puszących się, suchych i łamliwych. Dla tych z Was, którym olejowanie nie służy lub nie lubicie tego robić. Z kremem dużo trudniej przesadzić niż z olejem, jest łatwiejszy w użytkowaniu i zdecydowanie łatwiej się go zmywa. Ponadto kremowanie jest o wiele tańszym zamiennikiem olejowania. 



Jaki był mój pierwszy raz z kremowaniem?
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o czymś takim jak kremowanie włosów, byłam negatywnie nastawiona. Pomyślałam wtedy, że ta metoda na pewno się u mnie nie sprawdzi. Jednak kilka dni temu, chcąc zadbać o swą czuprynę przed kolejnym farbowaniem, przypomniałam sobie o kremowaniu i tak oto na ładnych kilka godzin na mojej głowie wylądował kokosowy balsam do ciała od Palmer's. Tylko on w mojej łazience wydał się na tyle ciekawy, bym mogła go użyć na swoje włosy. Późnym popołudniem umyłam skórę głowy szamponem oczyszczającym Green Pharmacy, nałożyłam na kilka minut odżywkę Matrix Oil Wonders Volume Rose i zabezpieczyłam końce serum Loreal Mythic Oil. 


Włosy po kremowaniu prezentowały się następująco: 







Podsumowując kremowanie dało u mnie świetny efekt widoczny gołym okiem. Włosy niezwykle miękkie, błyszczące, dociążone i ogólnie prezentują się znacznie lepiej. Choć po kokosie spodziewałam się puchu (bo właśnie tak dzieję się u mnie po oleju kokosowym), tak w tym przypadku nic takiego nie miało miejsca. Jestem mega zadowolona i myślę, że przynajmniej raz w tygodniu będę fundowała moim włosom takie spa w postaci kremowania :)

A jak to jest u Was? Wolicie olejowanie czy kremowanie? Koniecznie napiszcie w komentarzach!  
Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose