Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się

by - czwartek, września 06, 2018

Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszanek (klik) i wiem, że nie każde oleje pasuja do włosów wysokoporowatych. Jedne mogą pomagać a inne szkodzić. W dzisiejszym wpisie postaram się wytłumaczyć Wam jakich olei szukać oraz które z nich sprawdził się u mnie.


Włosy wysokoporowate zalicza się jako te najbardziej zniszczone. Ich łuski są nadmiernie rozchylone, szorstkie, matowe, łamliwe, osłabione i wypadają w nadmiarze. Towarzyszyć im może wiele innych problemów np. rozdwajające się końcówkiZe względu na szerokie rozwarcie łusek do włosów wysokoporowatych świetnie pasują oleje o wysokiej zawartości kwasów wielonienasyconych, niewynikających. Czesto mamy do czynienia z przewagą omega 6, 3 i 9. 


Posiadaczki włosów wysokoporowatych powinny zdecydowanie uważać na olej kokosowy, który powoduje puszenie. Nie sprawdzi się tutaj również olej rycynowy, który dodatkowo może wysuszać. 

Jakie więc oleje będą odpowiednie dla włosów wysokoporowatych? 

✓ Olej z orzechów włoskich (klik)
✓ Olej z pestek winogron (klik)
✓ Olej konopny (klik)
✓ Olej z wiesiołka (klik)
✓ Olej słonecznikowy (klik)
✓ Olej z kiełków pszenicy (klik)
✓ Olej z pestek dyni (klik)
✓ Olej z czarnuszki siewnej (klik)
✓ Olej sojowy (klik)
✓ Olej kukurydziany (klik)
✓ Olej z nasion bawełny (klik)
✓ Olej z ogórecznika (klik)
✓ Olej lniany (klik)
✓ Olej z pachnotki (klik)

✓ Olej kameliowy (klik)


Kilka mieszanek, które sprawdziły się u mnie: 

✓ NaturalME maska do olejowania włosów (klik)
✓ NaturalMe maska do miodowania włosów (klik)
✓ Orientana Ajurwedyjska terapia do włosów (klik)
✓ Sattva Ayurveda olejek rewitalizujący (klik)


Dajcie znać jak u Was z olejowaniem. Jakiego typu macie włosy i jakie oleje sprawdzają się u Was najlepiej? Jestem strasznie ciekawa!

You May Also Like

13 komentarze

  1. Ooo, coś dla moich włosów. Mam je baaaardzo suche i zniszczone. Kiedyś nałożyłam olej kokosowy i dopiero miałam siano.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z olejem kokosowym niestety trzeba uważać, zwłaszcza jeśli włosy są wysokoporowate ;)

      Usuń
  2. Ja olejuję włosy przed każdym myciem.Bardzo lubię Ajurwedyjską terapię od Orientany,mam już 4 butelkę ,oliwa z oliwek też daje u mnie dobre efekty.Mam jeszcze Khadi przyśpieszający porost,ale nakładam go tylko na skalp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post i chyba ratunek dla moich włosów, co prawda boję się juz eksperymentować bo strasznie mi włosy wypadają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie nakładaj olei na skórę głowy albo stosuj dwa różne- na skalp inny (taki, który Ci się sprawdza) a na długość inny :)

      Usuń
  4. u mnie spawdza się obecnie świetnie mieszanka olejów z Bebola Baby (tak to dla dla kobiet w ciąży :D) olej migdałowy, kokosowy i jojoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam włosy na granicy niskoporowatych i średnioporowatych, ale w sumie to dotychczas stosowałam na włosy tylko olej rycynowy i olejek do włosów z Anwen do włosów środnioporowatych. Może pokusisz się o zrobienie takiej listy dla innych typów włosów? Byłoby fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry pomysł :) Z chęcią zrobię taką listę.

      Usuń
  6. Muszę to przetestować na własnych włosach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam od siebie wpis https://top-supplemente.de/wie-verbessere-ich-mein-haar-mit-2-einfachen-kulinarischen-produkten/ Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy w kwestii olejowania włosów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Późno ale tu trafiłam. Już straciłam nadzieję na olejowanie a zaczęłam właśnie od kokosa i rycyny haha

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za ten artykuł! Na pewno się przyda :D

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️

Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.