Marka Orientana to jedna z moich ukochanych marek kosmetyków naturalnych. Odkąd testuje ich produkty, jeszcze nie zawiodłam się na żadnym z nich. Dziś przedstawię Wam dwa nowe produkty, które nie tak dawno trafiły do sprzedaży a mianowicie genialny duet czyli Bogaty Krem oraz Hyrokuracja z Kurkumą. Jesteście ciekawe co takiego mają w sobie te produkty? Zatem zapraszam do dalszej części wpisu! :)
Zacznijmy od tego jakie właściwości dla skóry ma kurkuma...
Turmeric (kurkuma) – ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne, łagodzi stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany. Działa również przeciwstarzeniowo. Likwiduje tez przebarwienia i rozjaśnia cerę. W Ajurwedzie uważana za najlepszy środek antybakteryjny.
A teraz przejdźmy do produktów...
Bogaty krem z Kurkumą jest oparty o masło shea i olejek ze słodkich migdałów wraz z wysoką zawartością między innymi kurkumy, aloesu, ashwagandhy i tamaryndowca. Krem ma treściwą i gęstą konsystencję ze względu na bogaty skład : aż 3 masła roślinne, 8 olejów roślinnych i 5 ekstraktów roślinnych. Krem wyróżnia się wysoką zawartością kurkumy, która jest aż na drugim miejscu w składzie. Kurkuma ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa łagodząco na wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany a jednocześnie działa przeciwstarzeniowo. Likwiduje również przebarwienia i rozjaśnia cerę.
Skład produktu: Aqua, Curcuma Longa Rhizome Extract (Kurkuma), Glyceryl Stearate Se, Butyrospermum Parkii Butter (Masło Shea), Stearic Acid, Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Sesamum Indicum Seed Oil (olej sezamowy), Aloe Barbadensis Extract (Aloes), Glyceryl Caprylate, Cetyl Alcohol, Beeswax, Isopropyl Myristate, Vitis Vinifera Oil (olej z pestek winogron), Withania Somnifera Flower Extract (Żeń-szeń Indyjski), Symphytum Officinale Leaf Extract (Żywokost), Rosa Damascena Flower Oil (olej różany), Theobroma Cacao Butter (masło kakaowe), Garcinia Indica Seed Butter (masło kokum), Triticum Vulgare Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (lukrecja), Tocopherol, Santalum Album Oil (olej z sandałowca), Daucus Carota Sativa Seed Oil (olej marchwiowy), Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Hydrokuracja oparta na hydrolacie z kwiatów róży, ma konsystencję gęstego żelu, wzmocniona aktywnymi składnikami roślinnymi. Może być stosowana na całą twarz lub punktowo na wybrane miejsca. Kurkuma ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa łagodząco na wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany a jednocześnie działa przeciwstarzeniowo. Likwiduje również przebarwienia i rozjaśnia cerę. Hydrokuracja mocno nawilża i matuje.
Skład produktu: Aqua, Rosa Damascena Flower Water (woda różana), Glycerin, Aloe Barbadensis Extract (aloes), Curcuma Longa Rhizome Extract (kurkuma), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (lukrecja), Rubia Cordifolia Root Extract (marzanna indyjska), Cucumis Sativus Extract (ekstrakt z ogórka), Bacopa Monnera Extract (brahmi), Xanthan Gum (pochodzenia naturalnego), Sodium Hydroxide, Benzyl Alcohol, Decyl Glucoside, Carbomer, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Muszę przyznać, że oba produkty spisały się u mnie na medal. Mam cerę mieszaną, skłonną do trądziku i przebarwień, więc marka przysyłając mi je idealnie trafiła w moje upodobania. Naprawdę trudno jest mi znaleźć odpowiedni kosmetyk, który doskonale nawilży moją skórę, jednocześnie nie zapychając jej. Z tymi produktami dokładnie tak jest. Cera wygląda lepiej, zdrowiej, jest nawilżona a koloryt wyrównany. Drobne niedoskonałości skóry goją się w mgnieniu oka. Zarówno krem jaki i hydrokuracje stosowałam codziennie na zmianę, ot tak na jaki produkt akurat miałam ochotę. Działanie kurkumy zauważyłam już po kilku użyciach - cera zrobiła się jasna, a przebarwienia stały się mniej widoczne. Myślę, że przypadnie do gustu każdemu, kto zmaga się z podobnymi problemami do moich. Produkty idealnie nadają się również pod makijaż, nie zmieniając właściwości kosmetyków kolorowych. Oprócz serii z kurkumą dostępna jest również seria z szafranem idealna dla cery dojrzałej i normalnej.
Ja ze swojej strony bardzo polecam i cieszę się, że Orientana wyprodukowała kolejną pielęgnacyjną perełkę :) Oba produkty znajdziecie na stronie producenta oraz w sklepach zielarskich lub ze zdrową żywnością.
A Wy lubicie produkty marki Orienata? Który kosmetyk z ich oferty jest Waszym ulubionym? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!