Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair


Dla nas wszystkich nastał teraz trudny czas. Wspieranie Polskich firm to realny wpływ na stan Polskiej gospodarki. Jest sporo polskich marek które znam, lubię i polecam od dawna. Dziś kolejna świetna marka, którą mam zaszczyt przedstawić Wam na moim blogu. Marka Lynia została stworzona przez zespół specjalistów z e-naturalne.pl. Początkowo w ofercie sklepu mogliśmy znaleźć jedynie półprodukty, z których w warunkach domowych mogliśmy przygotować idealny dla naszej skóry kosmetyk. Od pewnego czasu asortyment sklepu rozszerzono o gotowe wyroby. Jak widzicie na zdjęciu, postanowiłam wypróbować dwie propozycje marki Lynia, które cieszą się na prawdę dużą popularnością. Czym urzekły mnie te dwa dermokosmetyki i dlaczego tak bardzo polubiłam je w swojej codziennej pielęgnacji skóry?


KREM Z KWASEM MIGDAŁOWYM 5%

Krem z kwasem migdałowym 5% to idealna propozycja dla każdego rodzaju skóry, a w szczególności z tendencją do powstawania wyprysków, zaskórników -czyli idealnie dla mnie. W swoim składzie zawiera między innymi kompleks morski a algami, który idealnie leczy stany zapalne oraz podrażnienia, d-pantenol przyspiesza regeneracje naskórka i gojenie ran, naturalny olejek cytrynowy działa bakteriobójczo, tonizująco oraz wybielająco i zawarty w nazwie kwas migdałowy regulujący wydzielanie sebum, działający antybakteryjnie oraz zmniejszający grubość warstwy rogowej naskórka.
To niesamowite jak ten krem przepięknie działa na moją skórę! Kosmetyk ma gęstą konsystencję i jest koloru białego. Bardzo wygodne i higieniczne opakowanie z pompką pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu. Od samego początku używałam tego kremu wyłącznie na noc. Już po kilku użyciach zauważyłam znaczną poprawę mojej cery. Stała się dużo bardziej wygładzona i ujednolicona. Drobne niespodzianki po jego użyciu giną w mgnieniu oka! Widać, że skóra bardzo dobrze go toleruje i z każdym razem zyskuje ładniejszy i zdrowszy wygląd. Moim zdaniem na prawdę warto zainteresować się tym kremikiem i przetestować go na własnej skórze.
Produkt dostępny tutaj.

Składniki (INCI): Aqua, Glyceryl Stearate Citrate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Oil, Caprylic/ Capric Triglyceride, Mandelic Acid, Cetearyl Alcohol, Sodium Bicarbonate, Shea Butter Ethyl Esters, Glycerin, Panthenol, Polyacrylate - 13, Butyrospermum Parkii Butter, Tocopheryl Acetate, Fucus Vesiculosus Extract, Enteromorpha Compressa Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Undaria Pinnatifida Extract, Lithothamnium Calcareum Extract, Citrus Limonum oil, Polyisobutene, Polysorbate 20, Phenoxyethanol,  Ethylhexylglycerin, Sorbitan Isostearate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate


OLEJEK ROZJAŚNIAJĄCY Z KWASEM ALFA-LIPONOWYM ORAZ WITAMINĄ C

Olejek jest doskonałym produktem do codziennej pielęgnacji. Utrzymuje równowagę bakteryjną i wyrównuje koloryt skóry. Witamina C (kwas askorbinowy) ma zbawienny wpływ na skórę. Działa między innymi przeciwstarzeniowo, rewitalizująco i wybielająco. Kwas alfa-liponowy to silny antyoksydant, działa rozjaśniająco, przeciwzapalnie oraz przeciwzmarszczkowo.
Wystarczą 3 krople pod krem aby po kilku dniach stosowania zauważyć jego działanie. Nie jest to typowy tłusty olejek. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę przyjemnie nawilżoną. Po zastosowaniu olejku na noc, rano widzę, że moja skóra jest pięknie rozjaśniona i wypoczęta. Trzeba dodać, że olejek ma bardzo przyjemny cytrusowy zapach, który mnie bardzo przypadł do gustu. Razem z kremem to mój duet idealny i jestem pewna, że szybko z niego nie zrezygnuję!
Produkt dostępny tutaj.

Składniki (INCI): Caprylic/ Capric Triglyceride, C13-15 Alkane, Shea Butter Ethyl Esters, Rosa Canina Seed Oil, Squalane, Thioctic Acid, Tetrahexyldecyl Ascorbate, Tocopheryl Acetate, Citrus Limon Peel Oil, Citral, Limonene



Jestem bardzo ciekawa czy miałyście okazję spotkać się już z dermokosmetykami marki Lynia? Koniecznie dajcie znać czy wpadły Wam w oko przedstawione przeze mnie produkty! 

Share
Tweet
Pin
Share
6 komentarze
Dermedic Capilarte to kompleksowa linia produktów kuracyjnych przeznaczonych do skóry głowy i włosów, polecanych zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Wyjątkowa seria produktów ma pomóc tym, którzy zmagają się z problemem nadmiernego wypadania . Przez całe trzy miesiące sumiennie testowałam kosmetyki, aby w pełni zaobserwować czy składane przez producenta obietnice znajdują pokrycie w rzeczywistości.


DERMEDIC CAPILARTE SZAMPON KURACJA STYMULUJĄCA WZROST WŁOSÓW.

✅Stymuluje mikrokrążenie skóry głowy i intensywnie odżywienie komórek mieszków włosowych
✅Aktywizuje i wzmacnia komórki mieszka włosowego
✅Wpływa na wydłużenie fazy anagenowej cyklu życia włosa
✅Ogranicza nadmierne wypadanie włosów
✅Pobudza wzrost nowych, silnych łodyg włosowych. Zwiększa ich objętość i grubość

Składniki aktywne: Kompleks PilotantumTM, ProcapilTM, Ekstrakt z komórek macierzystych jabłoni, Ekstrakt z bazylii królewskiej, Kofeina, Zincidone, D-Panthenol, Witaminy E i C, Gliceryna


Opakowanie: Butelka 300ml
Cena: 40,70,-
Dostępność: Tutaj


DERMEDIC CAPILARTE SERUM KURACJA STYMULUJĄCA WZROST WŁOSÓW.

  • ✅Intensywnie odżywia komórki mieszków włosowych, wydłużając anagenową fazę cyklu życia włosa.
  • ✅Chroni i regeneruje komórki mieszka włosowego oraz poprawia ich witalność
  • ✅Stymuluje mikrokrążenie w skórze głowy, przez co wpływa na dotlenienie macierzy włosa
  • ✅Pobudza wzrost nowych, prawidłowo zbudowanych łodyg włosowych
  • ✅Zagęszcza włosy oraz widocznie ogranicza ich wypadanie
  • ✅Hamuje produkcję dihydrotestosteronu (DHT) – hormonu odpowiedzialnego za skracanie się fazy wzrostu włosów, miniaturyzację mieszków włosowych

Składniki aktywne: Kompleks PilotantumTM, ProcapilTM, Kofeina, Sok z brzozy, D-Panthenol, Gliceryna

Opakowanie: Butelka 150ml
Cena: 41, 50,-
Dostępność: Tutaj


MOJA OPINIA O PRODUKTACH.

Moja przygoda z produktami Dermedic Capilarte rozpoczęła się trzy miesiące temu, kiedy na dworze gościły jeszcze trzydziesto stopniowe upały. Był to idealny czas na zaczęcie kuracji bo dzięki temu podczas jesiennego wypadania obyło się bez większych strat :) 
Szampon podczas mycia dobrze się pieni i dokładnie oczyszcza skórę głowy. Korzystanie z niego ułatwia nakrętka z dozownikiem. Włosy po użyciu są odbite od nasady i mam wrażenie, że dłużej zachowują świeżość. Szampon najlepiej rozcieńczyć z woda w dłoniach, a następnie bardzo dokładnie i staranniej myć skórę głowy, wykonując przy tym delikatny masaż.
Jeśli chodzi o serum to opakowanie spokojnie wystarczyło mi na 3-miesięczną kurację. Butelka zakończona jest aplikatorem, który ułatwia rozprowadzenie płynu na skórze głowy. Przyznam, że takie aplikatory we wcierkach są moimi ulubionymi. Po aplikacji skóra nie piecze, nie mrowi i w żaden sposób nie jest podrażniona. 
A co z efektami? Przed kuracją moje włosy mierzyły równe 55cm zaś po kuracji 57cm. Wynika stąd, że w ciągu trzech miesięcy włosy urosły zaledwie 2cm. Jeśli chodzi o ograniczenie wypadania jestem bardzo zadowolona. Wypadanie ograniczyło się do minimum a na skroniach pojawiło się mnóstwo nowych włoskow! Zarówno szampon jak i serum nie wywołało u mnie żadnych skutków ubocznych. Podusmowując jestem bardzo zadowolona z kuracji Dermedic Capilarte. Jestem pewna, że kuracja świetnie sprawdzi się u osób z wrażliwą i skłonną do podrażnień skórą głowy. 

Miałyście do czynienia z produktami Dermedic Capilarte? Jeśli tak to koniecznie dajcie znać jak ta seria sprawdziła się u Was! :)
Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
Gdyby nie Instagram, pewnie nigdy nie dowiedziałabym się o tej marce. BasicLab Dermocosmetics to dermokosmetyki, które łączą naturę z wysoko zaawansowaną technologią. Produkty pozbawione parabenów, SLS, SLES, Metyloizotiazolinonu i Phenoxyethanolu. Odkąd je poznałam nie mam ochoty sięgać po nic innego. Dlaczego? 


Słów kilka o marce...

Stworzyłyśmy markę BasicLab Dermocosmetics z myślą o dermokosmetykach, które łączą naturę z wysoko zaawansowaną technologią. Pragniemy podzielić się naszą wiedzą i doświadczeniem, które wykorzystujemy w dążeniu do zdrowia i piękna. 
Nasze produkty pozbawione są parabenów, SLS, SLES, Metyloizotiazolinonu i Phenoxyethanolu. Podstawą dla BasicLab Dermocosmetics jest dzielenie się tym, co najlepsze i definiowanie piękna na Twój własny sposób. BasicLab podstawą Twojej pielęgnacji.
Produkty do włosów blond umieszczone są w ciemnych buteleczkach o pojemności 300ml i dzięki pompce bardzo łatwo wydobyć je z opakowania. Wizualnie pięknie się prezentują i stojąc na łazienkowej półce przykuwają wzrok. Oba produkty zawierają w sobie opatentowany kompleks SEPITONIC M3.0™, który zwiększa metabolizm komórkowy, dzięki czemu składniki aktywne działają skuteczniej na włosy i skórę głowy.


Ale przejdźmy do najważniejszego, czyli działania. Po ostatniej wizycie u fryzjera i farbowaniu jakie zafundowałam swoim włosom, potrzebowałam produktów, które nawilżą je dogłębnie i sprawią, że blond będzie wyglądał jeszcze lepiej. To był idealny czas na przetestowanie serii BasicLab do włosów blond. 


Na pierwszy ogień poszedł szampon, który zawiera takie dobroci jak ekstrakt z rumianku oraz wyciąg z winogrona, które zapewniają włosom rozświetlenie, połysk i odżywienie. Szampon ku mojemu zdziwieniu bardzo dobrze się pieni i zostawia włosy gładkie i miękkie już bez użycia odżywki. 
Odżywkę traktowałam trochę jak maskę. Producent zaleca nakładać ją na okres 5-6 minut, natomiast ja zazwyczaj zostawiałam ją na około 15. Po tym czasie obficie spłukiwałam włosy wodą i zostawiałam aż do całkowitego wyschnięcia. Efekt? Włosy doskonale odżywione, mięciutkie i pełne blasku! Dla mnie, jako wieloletniej posiadaczki wysokoporowatych włosów te kosmetyki to prawdziwe wybawienie. Zawsze kiedy ich używam, jestem w szoku, jak dobrze działają na moje włosy. 
Oba produkty zawierają także specjalistyczny dodatek fioletowego barwnika, który przepięknie niweluje żółty odcień moich włosów. 
Poniżej możecie zobaczyć efekt, jaki dają te produkty na włosach:


Dzięki tym produktom nie było mowy o jakimkolwiek przesuszeniu, czy pogorszeniu kondycji włosów po farbowaniu. Jestem dumna, że znalazłam coś tak świetnego i z czystym sumieniem mogę  polecić Wam te kosmetyki. Są również inne serie dostosowane do konkretnego problemu włosów lub skóry głowy >klik< 

Jestem ciekawa czy znacie produkty marki BasicLab Dermocosmetics? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
16 komentarze
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose