Trochę o firmie...
Od 2014 roku nieustannie rozbudowują swoją ofertę, w której aktualnie znajdują się: oleje kosmetyczne 100% (przeróżne rodzaje), naturalne masła, afrykańskie czarne mydło, wody kwiatowe (hydrolaty), glinki, serum z wit.E.
To produkty, które oferują najwyższą jakość dzięki najbardziej rygorystycznemu na rynku certyfikatowi ekologiczności- Soil Association Organic.
Marka kosmetyków naturalnych Your Natural Side otrzymała również nagrodę Diamenty Beauty 2017. Więcej przeczytać możecie na stronie producenta.
Zacznę od mojego absolutnego ulubieńca jakim jest 100% naturalne masło awokado. Moja skóra w okresie grzewczym robi się strasznie przesuszona i ściągnięta a żaden krem nie jest w stanie jej tak dobrze nawilżyć jak robi to to masełko. Używam go zarówno do twarzy, ciała jak i włosów. Nie powoduje wysypu przykrych niespodzianek, idealnie łagodzi wszelkie podrażnienia, regeneruje i odżywia. Na włosy nakładam je zazwyczaj na całą noc po czym myje włosy jak zwykle. Działa jak silnie regenerujący i nawilżający kompres, który teraz w zimie jest naprawdę ważny. Masełko jest bardzo wydajne i niewielką ilość jesteśmy w stanie rozsmarować na całym ciele. Warto jest mieć je pod ręką bo jest wielofunkcyjne i przede wszystkim naturalne.
Dostępne TUTAJ.
Drugim ulubieńcem jest 100% woda lawendowa.Co mówi nam o niej producent? Woda Lawendowa działa łagodząco, gojąco, antyoksydacyjnie, regenerująco i oczyszczająco. Przywraca naturalne pH. Idealna dla skóry podrażnionej po goleniu, depilacji, opalaniu, ukąszeniu i drobnych skaleczeniach. Łagodzi stany zapalne skóry głowy, wzmacnia włosy i chroni je przed płowieniem oraz niszczeniem, pomaga utrzymać kolor włosów farbowanych. Muszę zgodzić się ze wszystkim tym co obiecuje producent. Hydrolat używam na dwojaki sposób. Rano, kiedy odświeżam twarz i przygotowuje ją pod makijaż oraz na włosy, przed nałożeniem oleju jako podkład nawilżający. Idealnie łagodzi cerę, buzia jest gładka i nabiera zdrowego blasku. Nie zapycha mojej skóry a wypryski szybciej się goją. Dodatkowo buteleczka posiada wygodny aplikator, który delikatnie rozpyla płyn na skórze. Podczas jej używania nie zauważyłam żadnego podrażnienia czy uczulenia.
Dostępne TUTAJ.
Kolejny produkt, który szczególnie przypadł do gustu mojej mamie to 100% naturalny olej monoi & kokos. Polecany jest do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej, popękanej, dojrzałej z oznakami starzenia, trudno rozczesujących się włosów i łamliwych paznokci. Olej ten jest bardzo delikatny i ma przecudowny zapach. Ja używam go w nietypowy sposób a mianowicie do zmywania makijażu. Niewielką ilość oleju roztapiam w dłoniach po czym nakładałam na twarz i masuję okrężnymi ruchami tak, by cały makijaż się rozpuścił a następnie wilgotną ściereczką zmywam wszystko z twarzy. Demakijaż za pomocą tego oleju to sama przyjemność. Nie mogłam się powstrzymać i oczywiście nałożyłam go na włosy i tutaj również spisał się genialnie ale osoby, których włosy nie przepadają za olejem kokosowym powinny uważać bo może powodować puszenie. Doskonały zarówno dla mnie jak i dla mojej mamy.
Dostępne TUTAJ.
Ostatnim produktem jaki miałam szansę przetestować jest 100% naturalny olej z nasion pietruszki. Niestety użyłam go tylko dwa razy po czym niefortunnie upadł mi na płytki i roztrzaskał się w drobny mak :( Jednak postanowiłam, że powinnam o nim wspomnieć. Dla kogo jest polecany? Dla osób z cerą tłustą, mieszaną i zanieczyszczoną. Normalizuje, wyrównuje koloryt i nie zatyka porów. Stosowany w profilaktyce skóry trądzikowej, naczynkowej, z cellulitem. Ja zastosowałam go na noc, kilka kropel bezpośrednio na skórę zamiast kremu. Co mogę powiedzieć po dwóch użyciach? To, że rano obudziłam się z pięknie ujednoliconą cerą. Myślę, że gdybym używała go regularnie efekty byłyby spektakularne.
Dostępne TUTAJ.
Podsumowując są to świetne, naturalne produkty w przystępnych cenach, które każda miłośniczka naturalnej pielęgnacji powinna mieć w swojej łazience. Jestem bardzo zadowolona z wszystkich testowanych przeze mnie produktów i cieszę się, że coraz więcej polskich firm posiada w swojej ofercie produkty o naturalnych składach.
Dostępne TUTAJ.
Drugim ulubieńcem jest 100% woda lawendowa.Co mówi nam o niej producent? Woda Lawendowa działa łagodząco, gojąco, antyoksydacyjnie, regenerująco i oczyszczająco. Przywraca naturalne pH. Idealna dla skóry podrażnionej po goleniu, depilacji, opalaniu, ukąszeniu i drobnych skaleczeniach. Łagodzi stany zapalne skóry głowy, wzmacnia włosy i chroni je przed płowieniem oraz niszczeniem, pomaga utrzymać kolor włosów farbowanych. Muszę zgodzić się ze wszystkim tym co obiecuje producent. Hydrolat używam na dwojaki sposób. Rano, kiedy odświeżam twarz i przygotowuje ją pod makijaż oraz na włosy, przed nałożeniem oleju jako podkład nawilżający. Idealnie łagodzi cerę, buzia jest gładka i nabiera zdrowego blasku. Nie zapycha mojej skóry a wypryski szybciej się goją. Dodatkowo buteleczka posiada wygodny aplikator, który delikatnie rozpyla płyn na skórze. Podczas jej używania nie zauważyłam żadnego podrażnienia czy uczulenia.
Dostępne TUTAJ.
Kolejny produkt, który szczególnie przypadł do gustu mojej mamie to 100% naturalny olej monoi & kokos. Polecany jest do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej, popękanej, dojrzałej z oznakami starzenia, trudno rozczesujących się włosów i łamliwych paznokci. Olej ten jest bardzo delikatny i ma przecudowny zapach. Ja używam go w nietypowy sposób a mianowicie do zmywania makijażu. Niewielką ilość oleju roztapiam w dłoniach po czym nakładałam na twarz i masuję okrężnymi ruchami tak, by cały makijaż się rozpuścił a następnie wilgotną ściereczką zmywam wszystko z twarzy. Demakijaż za pomocą tego oleju to sama przyjemność. Nie mogłam się powstrzymać i oczywiście nałożyłam go na włosy i tutaj również spisał się genialnie ale osoby, których włosy nie przepadają za olejem kokosowym powinny uważać bo może powodować puszenie. Doskonały zarówno dla mnie jak i dla mojej mamy.
Dostępne TUTAJ.
Ostatnim produktem jaki miałam szansę przetestować jest 100% naturalny olej z nasion pietruszki. Niestety użyłam go tylko dwa razy po czym niefortunnie upadł mi na płytki i roztrzaskał się w drobny mak :( Jednak postanowiłam, że powinnam o nim wspomnieć. Dla kogo jest polecany? Dla osób z cerą tłustą, mieszaną i zanieczyszczoną. Normalizuje, wyrównuje koloryt i nie zatyka porów. Stosowany w profilaktyce skóry trądzikowej, naczynkowej, z cellulitem. Ja zastosowałam go na noc, kilka kropel bezpośrednio na skórę zamiast kremu. Co mogę powiedzieć po dwóch użyciach? To, że rano obudziłam się z pięknie ujednoliconą cerą. Myślę, że gdybym używała go regularnie efekty byłyby spektakularne.
Dostępne TUTAJ.
Podsumowując są to świetne, naturalne produkty w przystępnych cenach, które każda miłośniczka naturalnej pielęgnacji powinna mieć w swojej łazience. Jestem bardzo zadowolona z wszystkich testowanych przeze mnie produktów i cieszę się, że coraz więcej polskich firm posiada w swojej ofercie produkty o naturalnych składach.
Znacie firmę Your Natural Side? Macie swoje ulubione naturalne produkty godne polecenia? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!