BasicLabbez parabenówdermokosmetykidla blondynekefekty na włosachodżywka do włosówrecenzjaszampon do włosów
BasicLab Dermocosmetics | Kosmetyki, które uratowały moje włosy
Gdyby nie Instagram, pewnie nigdy nie dowiedziałabym się o tej marce. BasicLab Dermocosmetics to dermokosmetyki, które łączą naturę z wysoko zaawansowaną technologią. Produkty pozbawione parabenów, SLS, SLES, Metyloizotiazolinonu i Phenoxyethanolu. Odkąd je poznałam nie mam ochoty sięgać po nic innego. Dlaczego?
Słów kilka o marce...
Stworzyłyśmy markę BasicLab Dermocosmetics z myślą o dermokosmetykach, które łączą naturę z wysoko zaawansowaną technologią. Pragniemy podzielić się naszą wiedzą i doświadczeniem, które wykorzystujemy w dążeniu do zdrowia i piękna.
Nasze produkty pozbawione są parabenów, SLS, SLES, Metyloizotiazolinonu i Phenoxyethanolu. Podstawą dla BasicLab Dermocosmetics jest dzielenie się tym, co najlepsze i definiowanie piękna na Twój własny sposób. BasicLab podstawą Twojej pielęgnacji.
Produkty do włosów blond umieszczone są w ciemnych buteleczkach o pojemności 300ml i dzięki pompce bardzo łatwo wydobyć je z opakowania. Wizualnie pięknie się prezentują i stojąc na łazienkowej półce przykuwają wzrok. Oba produkty zawierają w sobie opatentowany kompleks SEPITONIC M3.0™, który zwiększa metabolizm komórkowy, dzięki czemu składniki aktywne działają skuteczniej na włosy i skórę głowy.
Ale przejdźmy do najważniejszego, czyli działania. Po ostatniej wizycie u fryzjera i farbowaniu jakie zafundowałam swoim włosom, potrzebowałam produktów, które nawilżą je dogłębnie i sprawią, że blond będzie wyglądał jeszcze lepiej. To był idealny czas na przetestowanie serii BasicLab do włosów blond.
Na pierwszy ogień poszedł szampon, który zawiera takie dobroci jak ekstrakt z rumianku oraz wyciąg z winogrona, które zapewniają włosom rozświetlenie, połysk i odżywienie. Szampon ku mojemu zdziwieniu bardzo dobrze się pieni i zostawia włosy gładkie i miękkie już bez użycia odżywki.
Odżywkę traktowałam trochę jak maskę. Producent zaleca nakładać ją na okres 5-6 minut, natomiast ja zazwyczaj zostawiałam ją na około 15. Po tym czasie obficie spłukiwałam włosy wodą i zostawiałam aż do całkowitego wyschnięcia. Efekt? Włosy doskonale odżywione, mięciutkie i pełne blasku! Dla mnie, jako wieloletniej posiadaczki wysokoporowatych włosów te kosmetyki to prawdziwe wybawienie. Zawsze kiedy ich używam, jestem w szoku, jak dobrze działają na moje włosy.
Oba produkty zawierają także specjalistyczny dodatek fioletowego barwnika, który przepięknie niweluje żółty odcień moich włosów.
Poniżej możecie zobaczyć efekt, jaki dają te produkty na włosach:
Dzięki tym produktom nie było mowy o jakimkolwiek przesuszeniu, czy pogorszeniu kondycji włosów po farbowaniu. Jestem dumna, że znalazłam coś tak świetnego i z czystym sumieniem mogę polecić Wam te kosmetyki. Są również inne serie dostosowane do konkretnego problemu włosów lub skóry głowy >klik<
Jestem ciekawa czy znacie produkty marki BasicLab Dermocosmetics? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)
16 komentarze
Nie miałam ich jeszcze, ale chętnie bym wypróbowała. Ciągle szukam idealnego szamponu, który będzie deliaktny dla mojej skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, używam wyłącznie dermokosmetyków, muszę
OdpowiedzUsuńposzukać tej marki :-)
Marka nie była mi dotychczas znana, ale jeśli pojawi się okazja z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOoo super ! Tez musze wypróbować bo moje włosy ostatnio są nieco oslabione
OdpowiedzUsuńNie znam, nie stosowałam. Mam cienkie włosy, wszelkie odżywki strasznie mi je obciążają i przetłuszczają.
OdpowiedzUsuńI ja pierwszy raz o nich słyszę :)
OdpowiedzUsuńSłysze o nich tez pierwszy raz ale buteleczki kolorystycznie przyciągają wzrok..
OdpowiedzUsuńopakowania są cudowne ! słyszałam o tych produktach do włosów, ale sama nie testowałam. może się kiedyś o nie pokuszę :)
OdpowiedzUsuńKosmetyków nie znam, ale włosy masz piękne :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów 🙂
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów, muszę się im przyjrzeć bliżej
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale chętnie poznam! Rezultaty mówią same za siebie ♥️
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce i chyba będę musiała nadrobić kosmetyczne zaległości. Te produkty wydają się świetne :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zamiast alkoholowym Hattrickiem używam naturalnych kosmetyków 'Yego'. dobre, skóra jakby inna. Ale przyjemnie jest, jak 'pali' po goleniu :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale efekty bardzo kuszą mnie żeby wypróbować te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńciekawa sprawa, pierwszy raz słyszę o tych produktach
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️
Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.