John Frieda Sheer Blonde maska odbudowująca do włosów blond
Maski to zdecydowanie mój ulubiony produkt (tuż po olejach) do pielęgnacji włosów. Obecnie na mojej łazienkowej półce jest ich najwięcej ale skrupulatnie staram się zużywać każdą z nich. Jak wiadomo droga do perfekcyjnego odcienia blondu bywa długa i wymagająca. Intensywna koloryzacja i rozjaśnianie mogą niekorzystanie odbić się na kondycji kosmyków. Z pomocą przychodzą eksperci marki John Frieda, który stworzyli serię do włosów farbowanych Sheer Blonde Hi - Impact, która sprawia, że farbowane włosy w odcieniach jasnego blondu będą pełne blasku, zdrowe i odporne na uszkodzenia, jak nigdy wcześniej! Czy rzeczywiście tak jest ??
Maska John Frieda Sheer Blonde Hi-Impact odbudowuje zniszczone blond włosy, wzmacnia ich strukturę i przywraca promienny blask. Maska natychmiast odżywia i regeneruje włosy. Bez substancji koloryzujących. Do jakiego typu włosów? Bezpieczny do włosów w kolorze naturalnym lub farbowanych jak dla mocno lub lekko rozjaśnionych.
Dostępna: tutaj.
Podsumowując jest to maska, którą powinna wypróbować każda blondynka. Sheer Blonde Hi - Impact jest idealna dla suchych i zniszczonych włosów, które nagle odzyskują życie. Świetnie odżywia kosmyki, dzięki czemu będziesz mogła cieszyć się pięknym słonecznym blondem na dłużej. Ja jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się, że miałam okazję ją przetestować.
Któraś z Was już jej używała? A może miałyście inne produkty z tej serii? Koniecznie napiszcie w komentarzach! :)
Dostępna: tutaj.
Jak sprawdziła się na moich włosach?
Przeglądając strony internetowe w poszukiwaniu opinii na temat tej maski nie znalazłam zbyt wielu informacji. Jest gęsta, treściwa a do tego pięknie pachnie (trochę jak typowy produkt fryzjerski). Maski używałam raz na tydzień, czasami raz na 2 tygodnie. Nakładałam ją na połowę długości włosów i zostawiałam na kilka - kilkanaście minut po czym płukałam włosy chłodną wodą. Za każdym razem po użyciu maski moje włosy były w wyraźnie lepszej kondycji a do tego kolor był zdecydowanie ładniejszy. Nie raz po jej użyciu dostawałam sporo komplementów na temat włosów i parę zapytań jakiej farby używam. Maska świetnie nawilża włosy i dzięki niej wyglądają na zdrowe i pełne życia. Jedynym minusem jaki zauważyłam jest to, że nałożona za blisko skóry głowy delikatnie obciąża włosy u nasady. Podsumowując jest to maska, którą powinna wypróbować każda blondynka. Sheer Blonde Hi - Impact jest idealna dla suchych i zniszczonych włosów, które nagle odzyskują życie. Świetnie odżywia kosmyki, dzięki czemu będziesz mogła cieszyć się pięknym słonecznym blondem na dłużej. Ja jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się, że miałam okazję ją przetestować.
Któraś z Was już jej używała? A może miałyście inne produkty z tej serii? Koniecznie napiszcie w komentarzach! :)
3 komentarze
Oooo, koniecznie musimy jej spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, nie znałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńOoo ,będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️
Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.