Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair

Lato w pełni. Słońce świeci, powietrze robi się bardzo suche a co za tym idzie, nasza skóra i włosy są bardzo podatne na wszelkiego rodzaju podrażnienia i przesuszenie. Fajnym sposobem na nawilżenie włosów, twarzy czy ciała jest mgiełka. Nie zawsze musimy je od razu kupować - część z nich możemy przygotować sami, małym kosztem. Własnoręcznie przygotowane spraye będą też odpowiednie do nawilżania zimą - w sezonie grzewczym. 


Co będzie nam potrzebne do stworzenia nawilżającej mgiełki? 
✓ Kwas hialuronowy 1% Fitomed (klik)
✓ Koncentrat nawilżający z liposomami Fitomed (klik)
✓ Woda
✓ Buteleczka z atomizerem 


Do buteleczki z atomizerem wlewamy 5ml kwasu hialuronowego 1%, 35ml nawilżającego koncentratu oraz 50ml wody. Wszystko dokładnie wstrząsamy i otrzymujemy gotowy do użycia produkt.

Nawilżający koncentrat z liposomami ma działanie nawilżające i biostymulujące. Przeznaczony jest do cery wymagającej intensywnego nawilżenia. Jego najważniejsze składniki to kompleks ziołowy w liposomach (wyciąg z aralii – żeń-szenia syberyjskiego, siemienia lnianego, lukrecji, nasturcji), hialuronian sodu, D-panthenol, glukoza, sól magnezu PCA.


Kwas hialuronowy 1% nawilża i wygładza naskórek, poprawia elastyczność, działa przeciwzmarszczkowo. Dodając 20% jednoprocentowego kwasu hialuronowego do mgiełki, uzyskujemy nawilżający kosmetyk doskonały zarówno do cery mieszanej, tłustej jak i suchej.  Kwas hialuronowy wnika w głąb skóry lub w głąb struktury włosów i wspiera utrzymanie prawidłowej ich kondycji, co sprzyja zachowaniu pięknej i promiennej cery oraz mocnych i zdrowych włosów.



Mgiełkę stosujemy na twarz, najlepiej rano po przebudzeniu i wieczorem po demakijażu no i oczywiście w ciągu dnia - dla orzeźwienia. Przynosi ulgę skórze przesuszonej po opalaniu czy depilacji. Ja bardzo lubię nawilżać nią skórę twarzy przed aplikacją serum/kremu. Doskonała na plażę, do ogrodu, na wakacje czyli wszędzie tam, gdzie jest upał i potrzebujemy ochłody i orzeźwienia, a nasza skóra złagodzenia ewentualnych podrażnień i nawilżenia. Taką mgiełkę możemy stosować zarówno po myciu na mokre lub suche włosy (bez spłukiwania oczywiście) jak i pomiędzy myciami, przed rozczesywaniem, przed olejowaniem czy na noc przed zawinięciem w koczek. Włosy po niej staną się gładsze, bardziej błyszczące i milsze w dotyku. Przygotowanie takiej mgiełki jest naprawdę łatwe i przydatne. Przepis możemy urozmaicać dodając do niego swój ulubiony olej czy witaminę E, która dodatkowo zakonserwuje nasz kosmetyk.

Lubicie sami przygotowywać kosmetyki czy raczej stawiacie na gotowe produkty? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)

Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze
Mąka ziemniaczana jest moim włosowym odkryciem ostatnich kilku tygodni. Pewnie większość włosomaniaczek zna już ten trik, jednak ja dowiedziałam się o nim stosunkowo niedawno i muszę przyznać, że jestem zachwycona :) Jakie efekty zauważyłam u siebie, podczas stosowania "domowej maseczki" z dodatkiem mąki ziemniaczanej? 


Przepis na domową maseczkę jest bardzo prosty. Łyżeczkę mąki ziemniaczanej dokładnie mieszam z dwoma łyżkami maski bezsilikonowej. Dla otrzymania jak najlepszych efektów, nakładamy maskę na umyte, odciśnięte z nadmiaru wody i delikatnie osuszone ręcznikiem włosy, a następnie zakładamy foliowy czepek i zawijamy całość w turban lub zakładamy zimową czapkę. Pamiętajmy, że mąka ziemniaczana może obciążać włosy, dlatego warto nakładać maseczkę od ucha w dół i ostrożnie dobierać ilości tego składnika, zwłaszcza, jeśli skalp wydziela nadmierne ilości sebum (szybko przetłuszczające się włosy).

Nadprogramowy składnik, którym możemy wzbogacić naszą maskę to ulubiony olej- na pewno warto domieszać kilka kropelek. Jednym z moich olejowych faworytów jest olej z czarnuszki, który bardzo lubię dodawać do wszelkich masek :)

Jakie efekty zauważyłam u siebie, podczas stosowania domowej maseczki z dodatkiem mąki ziemniaczanej? Przede wszystkim, włosy są niesamowicie wygładzone, delikatne i mięciutkie w dotyku. Pięknie błyszczą i cudnie mienią się w słońcu. Mogę śmiało stwierdzić, że dzięki skrobi moje włosy błyszczą intensywniej niż po silikonowym serum, które w przeciwieństwie do mąki nie radzi sobie z nabłyszczaniem mocno porowatych końców.



Dziewczyny, a Wy stosujecie mąkę ziemniaczaną w swojej pielęgnacji? Jestem bardzo ciekawa jak się u Was sprawdza? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)

Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze
Fioletowy szampon neutralizujący pożółkłe refleksy na włosach to mój włosowy must have po ostatniej wizycie u fryzjera. Wiele rozjaśnianych blondynek ma problemy z utrzymaniem chłodnego odcienia włosów. Jakiś czas po rozjaśnianiu i nadaniu włosom nowego koloru, często ten zmienia się w ciepły, bardziej żółtawy i ciężko sobie z tym poradzić. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam produkt, z którym wymarzony odcień to nic trudnego :) 


L'biotica Professional Therapy, Blond Toner Shampoo opracowany i przetestowany przez kreatywny zespół prowadzony przez Mistrza Świata Fryzjerstwa Pawła Matrackiego, doskonale neutralizuje niepożądany żółty odcień włosów blond, farbowanych i rozjaśnianych, zapewniając im intensywne ożywienie, świetlistość oraz przedłużenie trwałości koloru. 


✦ Formuła Violet Flower Complex (lavender, rosemary, viola) neutralizuje żółty odcień włosów blond, farbowanych i rozjaśnianych.
✦ Skład szamponu wzbogacono o wielofunkcyjny Protein Complex (silk, wheat, protein) bogaty w aminokwasy, które wnikają do włókna włosa, wypełniają ubytki strukturalne w warstwie korowej, zapewniając efekt głębokiego nawilżenia i jedwabistego wygładzenia. 
✦ Aktywny składnik Hydrafeel-3™ dzięki małemu rozmiarowi cząsteczek wnika w strukturę włosa, nadaje mu elastyczność i miękkość oraz zapewnia trwałość i ochronę koloru.



Składniki: Aqua, Sodium Laureth Sulphate, Cocamidopropyl Betaine, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch, Hydrolyzed Silk, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower/Leaf/Stem Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Viola Odorata Flower/Leaf Extract, Polyglyceryl-3 Pca, Acid Violet 43, Isostearamide Mipa, Amodimethicone, C12-14 Sec-Pareth-9,polyquaternium-10, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glyceryl Laurate, Glycol Distearate, Laureth-4,glycerin, Propylene Glycol, Decylene Glycol, Caprylyl Glycol, Parfum, Sodium Chloride, Citric Acid, Caprylic Acid, Formic Acid, Acetic Acid, Tetrasodium EDTA, Xylitol, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Imidazolidinyl Urea, Hexyl Cinnamal, Linalool.


Pierwszym fioletowym szamponem jaki miałam okazję używać był ten kultowy z Joanny, który powodował delikatne przesuszenie moich włosów i jego skład pozostawiał wiele do życzenia. Kiedy marka L'biotica zaproponowała mi przetestowanie ich nowego profesjonalnego szamponu oczywiście zgodziłam się i z wielką przyjemnością zabrałam się za jego testowanie.
Blond Toner Shampoo jest intensywnie fioletowy, ale po spienieniu na włosach jest tylko delikatnie fioletowy. Ma bardzo przyjemny zapach, taki typowy dla profesjonalnych i drogeryjnych szamponów. Konsystencja również typowa, umiarkowanie gęsta. Szampon bardzo dobrze się pieni i jest wydajny - wystarczy niewielka porcja, aby jednokrotnie umyć przetłuszczoną skórę głowy.
Jak używałam go na swoich włosach? Podobnie jak każdego innego, lecz ten dodatkowo spieniony trzymałam na włosach przez około 1 minutę, aby miał szansę lepiej zadziałać. 
Zauważyłam, że szampon ma działanie bardziej oczyszczające, dlatego bardzo przypadł mi do gustu. Włosy po jego użyciu są odbite od nasady, długo zachowują świeżość, a jednocześnie są bardzo sypkie i mają większą objętość. No i ten kolor! Po jego użyciu włosy mają bardzo ładny, pastelowy, chłodny odcień blondu. 
Stosuję go mniej więcej dwa razy w tygodniu i nie zauważyłam żadnego pogorszenia stanu włosów. Dla mnie to świetny produkt dla każdej blondynki, która walczy o chłodny odcień swoich włosów :)
Produkt dostępny w wybranych drogeriach i sklepach internetowych - klik.

Stosujecie szampony ochładzające kolor włosów? Które z nich są Waszymi ulubionymi? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :) 
Share
Tweet
Pin
Share
11 komentarze
Dawno na blogu nie gościł wpis poświęcony moim ulubionym kosmetykom. Dzisiaj nadrabiam tą zaległość. Pokażę Wam kosmetyki, które namiętnie używam od kilku dobrych miesięcy i śmiało mogę nazwać ulubieńcami. Ciekawi? Zapraszam do dalszej części wpisu! :) 


PIELĘGNACJA 

Vis Plantis, Element Cosmetics - tonik oczyszczający i krem na noc z odpowiednikiem jadu żmii.

Odpowiednik jadu żmii to składnik, który jest specjalnie przygotowywany do kosmetyków. Jego wzorem jest ten naturalny. Jad żmii odpręża skórę, ma zdolność redukowania zmarszczek mimicznych oraz zapobiega skurczom mięśni.
Krem ma bardzo przyjemny, subtelny zapach i lekką konsystencję. Nakładam go zwykle na noc ale czasem zdarzało mi się sięgnąć po niego również pod makijaż. Kosmetyk nie pozostawiał tłustego, świecącego się filmu na twarzy, ani też nie powodował jej wysuszenia. Twarz pozostawała odczuwalnie nawilżona i odżywiona, z każdym dniem jej koloryt stawał się coraz bardziej ujednolicony i po prostu ładniejszy. Jeżeli chodzi o zmarszczki mimiczne, stały się one płytsze i mniej widoczne. Początkowo trochę sceptycznie podchodziłam do tych obietnic, ponieważ wielu producentów obiecuje wygładzenie podczas stosowania ich produktów. Kiedy jednak po regularnym stosowaniu kosmetyków zaczęłam dostrzegać efekty, wiem, że dobre kosmetyki potrafią zdziałać takie cuda :) 
Jeśli chodzi o tonik przywraca skórze jej naturalne pH i świetnie odświeża po wieczornym demakijażu. Działa super. Skóra jest delikatniejsza i bardziej miękka. Co najważniejsze moja skłonna do wyprysków cera bardzo dobrze reaguje na oba te produkty. 

Orientana - naturalny kompleksowy bio krem pod oczy.

Ten kosmetyk dokładnie opisałam Wam w tym poście - klik. To najlepszy krem pod oczy jaki miałam okazję używać. Pięknie rozświetla spojrzenie, nawilża i poprawia jej ogólny wygląd. Dodatkowo jest bardzo wydajny i ma świetny skład :)

BasicLab Dermocosmetics - odżywka do włosów cienkich.

O tych produktach mogliście przeczytać jakiś czas temu na moim blogu (klik). Przedstawiałam Wam serię do włosów blond, którą nadal uwielbiam a dziś kilka słów na temat odżywki do włosów cienkich. Specjalistyczny kosmetyk, który doskonale pielęgnuje włosy cienkie i zniszczone. Wysokiej jakości formuła bogata w keratynę wypełnia ubytki i uszkodzenia w strukturze włosa bez ich obciążania. Włosy zyskują elastyczność i odporność. Świetnie zapobiega puszeniu się a włosy wyglądają na zdrowe i pełne blasku. Kosmetyki BasicLab to niewątpliwie najlepsze kosmetyki do włosów jakie miałam okazję testować.



KOLORÓWKA

Golden Rose Total Cover 2in1 Foundation & Concealer

Idealnie kryjący podkład i korektor w jednym. Jeśli chodzi o podkłady to od lat byłam wierna jednemu czyli temu od Revlon Colorstay. Kiedy jednak usłyszałam, że marka Golden Rose wypuściła nowy podkład, który podbija serca dziewczyn musiałam go spróbować. Ten produkt to dla mnie ideał. Pięknie stapia się z cerą, kryje wszystko nie tworząc przy tym efektu maski. Wygląda pięknie przez cały dzień! Nie polecałabym go posiadaczkom cery suchej bo może podkreślać suche skórki, za to cery mieszane i tłuste będą zadowolone. Jestem pewna, że spośród całej gamy kolorystycznej każdy znajdzie coś dla siebie. Moje kolorki to 02 i 06.

Semilac, Matt Lips - matowa pomadka do ust. 

Tę pomadkę mogliście już zobaczyć na moim instagramie (klik). Odkąd ją kupiłam nie mogę się z nią rozstać! Ma bardzo fajną konsystencję, przepiękny nudziakowy kolor (mój kolor to 097 Indian Roses). Dobrze się ją nakłada i pomimo jedzenia i picia zostaje niemalże nienaruszona. W trakcie noszenia nie wysusza ust i nie tworzy na ustach tzw. skorupy. Jestem bardzo zadowolona i na pewno sięgnę po inne kolorki! 

Catrice Eyebrow Stylist - kredka do brwi. 

Ge-nial-na! Przetestowałam już mnóstwo kredek do brwi bo lubię, kiedy moje brwi są idealnie podkreślone. Niektóre z nich były zbyt twarde, inne szybko się ścierały, a jeszcze inne miały nieodpowiedni kolor. Ta, jest tania, pozostaje na brwiach przez cały dzień i jej kolor (040 Don't Let Me Brow'n) ma bardzo naturalny, pasujący do mnie kolor. Nie jest ani zbyt miękka ani zbyt twarda, dlatego spełnia swoje zadanie znakomicie. Szczoteczka ładnie rozczesuje brwi a wszystko daje super efekt. 


Znacie któryś z przedstawionych przeze mnie produktów? Jacy są Wasi ulubieńcy ostatnich miesięcy? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :) 

Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose