BasicLabCatriceelement cosmeticsGolden Rosekolorówkamakijażorientanapielęgnacyjni ulubieńcySemilaculubieńcy kosmetycznivis plantiswłosowi ulubieńcy
▪️ ULUBIEŃCY OSTATNICH MIESIĘCY ▪️
Dawno na blogu nie gościł wpis poświęcony moim ulubionym kosmetykom. Dzisiaj nadrabiam tą zaległość. Pokażę Wam kosmetyki, które namiętnie używam od kilku dobrych miesięcy i śmiało mogę nazwać ulubieńcami. Ciekawi? Zapraszam do dalszej części wpisu! :)
PIELĘGNACJA
Vis Plantis, Element Cosmetics - tonik oczyszczający i krem na noc z odpowiednikiem jadu żmii.
Odpowiednik jadu żmii to składnik, który jest specjalnie przygotowywany do kosmetyków. Jego wzorem jest ten naturalny. Jad żmii odpręża skórę, ma zdolność redukowania zmarszczek mimicznych oraz zapobiega skurczom mięśni.
Krem ma bardzo przyjemny, subtelny zapach i lekką konsystencję. Nakładam go zwykle na noc ale czasem zdarzało mi się sięgnąć po niego również pod makijaż. Kosmetyk nie pozostawiał tłustego, świecącego się filmu na twarzy, ani też nie powodował jej wysuszenia. Twarz pozostawała odczuwalnie nawilżona i odżywiona, z każdym dniem jej koloryt stawał się coraz bardziej ujednolicony i po prostu ładniejszy. Jeżeli chodzi o zmarszczki mimiczne, stały się one płytsze i mniej widoczne. Początkowo trochę sceptycznie podchodziłam do tych obietnic, ponieważ wielu producentów obiecuje wygładzenie podczas stosowania ich produktów. Kiedy jednak po regularnym stosowaniu kosmetyków zaczęłam dostrzegać efekty, wiem, że dobre kosmetyki potrafią zdziałać takie cuda :)
Jeśli chodzi o tonik przywraca skórze jej naturalne pH i świetnie odświeża po wieczornym demakijażu. Działa super. Skóra jest delikatniejsza i bardziej miękka. Co najważniejsze moja skłonna do wyprysków cera bardzo dobrze reaguje na oba te produkty.
Orientana - naturalny kompleksowy bio krem pod oczy.
Ten kosmetyk dokładnie opisałam Wam w tym poście - klik. To najlepszy krem pod oczy jaki miałam okazję używać. Pięknie rozświetla spojrzenie, nawilża i poprawia jej ogólny wygląd. Dodatkowo jest bardzo wydajny i ma świetny skład :)
BasicLab Dermocosmetics - odżywka do włosów cienkich.
O tych produktach mogliście przeczytać jakiś czas temu na moim blogu (klik). Przedstawiałam Wam serię do włosów blond, którą nadal uwielbiam a dziś kilka słów na temat odżywki do włosów cienkich. Specjalistyczny kosmetyk, który doskonale pielęgnuje włosy cienkie i zniszczone. Wysokiej jakości formuła bogata w keratynę wypełnia ubytki i uszkodzenia w strukturze włosa bez ich obciążania. Włosy zyskują elastyczność i odporność. Świetnie zapobiega puszeniu się a włosy wyglądają na zdrowe i pełne blasku. Kosmetyki BasicLab to niewątpliwie najlepsze kosmetyki do włosów jakie miałam okazję testować.
KOLORÓWKA
Golden Rose Total Cover 2in1 Foundation & Concealer
Idealnie kryjący podkład i korektor w jednym. Jeśli chodzi o podkłady to od lat byłam wierna jednemu czyli temu od Revlon Colorstay. Kiedy jednak usłyszałam, że marka Golden Rose wypuściła nowy podkład, który podbija serca dziewczyn musiałam go spróbować. Ten produkt to dla mnie ideał. Pięknie stapia się z cerą, kryje wszystko nie tworząc przy tym efektu maski. Wygląda pięknie przez cały dzień! Nie polecałabym go posiadaczkom cery suchej bo może podkreślać suche skórki, za to cery mieszane i tłuste będą zadowolone. Jestem pewna, że spośród całej gamy kolorystycznej każdy znajdzie coś dla siebie. Moje kolorki to 02 i 06.
Semilac, Matt Lips - matowa pomadka do ust.
Tę pomadkę mogliście już zobaczyć na moim instagramie (klik). Odkąd ją kupiłam nie mogę się z nią rozstać! Ma bardzo fajną konsystencję, przepiękny nudziakowy kolor (mój kolor to 097 Indian Roses). Dobrze się ją nakłada i pomimo jedzenia i picia zostaje niemalże nienaruszona. W trakcie noszenia nie wysusza ust i nie tworzy na ustach tzw. skorupy. Jestem bardzo zadowolona i na pewno sięgnę po inne kolorki!
Catrice Eyebrow Stylist - kredka do brwi.
Ge-nial-na! Przetestowałam już mnóstwo kredek do brwi bo lubię, kiedy moje brwi są idealnie podkreślone. Niektóre z nich były zbyt twarde, inne szybko się ścierały, a jeszcze inne miały nieodpowiedni kolor. Ta, jest tania, pozostaje na brwiach przez cały dzień i jej kolor (040 Don't Let Me Brow'n) ma bardzo naturalny, pasujący do mnie kolor. Nie jest ani zbyt miękka ani zbyt twarda, dlatego spełnia swoje zadanie znakomicie. Szczoteczka ładnie rozczesuje brwi a wszystko daje super efekt.
Znacie któryś z przedstawionych przeze mnie produktów? Jacy są Wasi ulubieńcy ostatnich miesięcy? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)
9 komentarze
Też mam problem z kredkami do brwi, ale tę wypróbuję, skoro tak polecasz. Dzięki!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor pomadki Semilaca :)
OdpowiedzUsuńOj tak, noszę ją codziennie :)
UsuńBardzo lubię [rodukty Element Cosmeticst.
OdpowiedzUsuńSame nowości!
OdpowiedzUsuńLubię też podkład z Golden Rose 🙂
OdpowiedzUsuńŻadnego produktu nie znam. :/
OdpowiedzUsuńJakiego koloru z Revlona CS używałaś? Od dawna mam chęć na te nowości z GR, ale nie mogę się zdecydować, który kolor bądź kolory wybrać. ;)
OdpowiedzUsuńW zimie 150 w lecie 250 🙂
UsuńFajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️
Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.