Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair

Półprodukty to substancje, które możemy samodzielnie dodać do gotowych kosmetyków, aby wzmocnić ich skład lub stworzyć własny niepowtarzalny produkt. Czasami skład sklepowych produktów jest zbyt słaby i trzeba odpowiednio zintensyfikować ich działanie. W dzisiejszym wpisie chciałabym przestawić Wam półprodukty, które obecnie używam w swojej pielęgnacji włosów a oprócz tego razem ze sklepem Kremowo.pl przygotowaliśmy dla Was specjalny kod zniżkowy na zakupy. 


WITAMINY

Niemal każdy kosmetyk ma w swoim składzie witaminy. Warto jednak wiedzieć, jakie właściwości mają poszczególne witaminy i jakie funkcje spełniają w kosmetykach.
Bomba witaminowa to mieszanina, zawierająca optymalny kompleks substancji czynnych i pomocniczych do wprowadzania do kosmetyków. W jego składzie znajdują się witaminy: B3, B5, C, E, B6, które wpływają korzystnie i ochronnie na stan skóry i włosów. Dzięki bombie witaminowej wyjątkowo łatwo otrzymać kosmetyki o bogatym, odżywczym składzie. Wspomaga utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry i włosów, ogranicza negatywny wpływ promieniowania słonecznego na włosy. Wspomaga utrzymanie barwnika we włosach, zmniejszając ich płowienie, odżywia i wzmacnia włosy, nadając im blasku. Zmniejsza ich wypadanie i problemy z łupieżem. 
Produkt dostępny tutaj. 


Witamina B₃ jest nazywana również witaminą PP i niacyną. Często bywa zawarta w dobrych preparatach do włosów. Nie tylko poprawia ich kondycję, ale wspomaga walkę z łupieżem i zmniejsza wypadanie włosów, a tym samym minimalizuje ryzyko łysienia. Witamina B3 dzięki swoim przeciwzapalnym właściwościom minimalizuje wytwarzanie łoju. 
Produkt dostępny tutaj. 


Witamina E polepsza ogólną kondycję włosów. Dodawana do kosmetyku nawilża, regeneruje i nabłyszcza. Witaminę E można stosować się w pielęgnacji wszystkich typów skóry. Szczególnie polecamy ją dla cery dojrzałej, starzejącej się, potrzebującej odżywienia i regeneracji. 
Produkt dostępny tutaj.

D-pantenol jest stosowany w kosmetykach do wszystkich typów skóry. Jest polecany szczególnie dla cery przesuszonej, pomarszczonej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Jest chętnie używany w produktach do popękanych dłoni i stóp a także do włosów i paznokci. Pogrubia i nawilża włosy, zmniejszając ich łamliwość i wypadanie. Zapobiega rozdwajaniu końcówek. Polepsza kondycję włosów. Przyspiesza ich porost. Nadaje sprężystości i ułatwia rozczesywanie. 
Produkt dostępny tutaj.


OLEJE ROŚLINNE

Służą również do olejowania włosów, zabezpieczania ich końcówek przed rozdwajaniem, jako emolienty do kąpieli. 
Naturalny olej z kiełków pszenicy jest polecany szczególnie dla cery przesuszonej, dojrzałej, zniszczonej, poszarzałej, podrażnionej, naczynkowej, normalnej, mieszanej, do suchych, łamliwych włosów i paznokci. Wzmacnia cebulki włosów, zmniejsza ich łamliwość, suchość i wypadanie, wspomaga utrzymanie barwnika we włosach. 
Produkt dostępny tutaj.

Olej arganowy jest polecany przede wszystkim dla cery suchej, wrażliwej, alergicznej, dojrzałej, starzejącej się, ale także ze stanami zapalnymi i trądzikiem. Można stosować go bezpośrednio na skórę, także w okolicy oczu. Zmniejsza negatywny wpływ promieniowania słonecznego na skórę i włosy.
Produkt dostępny tutaj.

Olej z rokitnika wzmacnia włosy, przeciwdziała łupieżowi i łysieniu. Wykorzystywany jest w produktach do włosów. Odbudowuje i regeneruje, nadaje blask i sprężystość. Hamuje również proces wypadania włosów.
Produkt dostępny tutaj. 



OLEJKI ETERYCZNE

Olejki eteryczne wykazują działanie terapeutyczne, wspomagają walkę z różnymi dolegliwościami. Intensywnie pachnące i działające skoncentrowane substancje, które w odpowiednim rozcieńczeniu stosuje się w aromaterapii, kąpieli, kosmetyków czy mydeł. 
Olejek eteryczny mandarynkowy dodaje się do gotowego kosmetyku, przede wszystkim dla cery tłustej, trądzikowej, ze stanami zapalnymi, ale także w kosmetykach dla dzieci, do nadawania przyjemnego zapachu szamponom i żelom pod prysznic. Działa antyseptycznie i przeciwgrzybicznie, wspomaga walkę z łuszczycą. 
Produkt dostępny tutaj.


Półprodukty to stosunkowo niedrogi sposób na urozmaicenie masek czy odżywek, które często stosujemy. Mnie osobiście półprodukty wiele razy ratowały jakiś kosmetyk, który był dla mnie za słaby np. za mało nawilżał lub brakowało mu czegoś, żeby dawał efekty jakich oczekuję. Tylko od naszej fantazji zależy co i jak użyjemy. Jeżeli nie jesteście pewne nigdy nie przekraczajcie zalecanej dawki, bo nie każda substancja w nadmiarze będzie działała lepiej. 

Tak jak wspomniałam na początku wpisu, razem z marką Kremowo.pl przygotowaliśmy dla Was specjalny rabat: 

-10% na produkty do pielęgnacji włosów. 

Kod rabatowy: "blondhair"

Promocja ważna tylko w dniach od 2.04 do 9.04.2018r

Pełną listę produktów do pielęgnacji włosów można znaleźć klikając na stronie głównej Wyszukaj według potrzeb → Włosy. 


Używacie półprodukty w swojej pielęgnacji włosów? Które z nich lubicie najbardziej? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Share
Tweet
Pin
Share
17 komentarze
Każdej z nas zdarza się, że nie mamy czasu porządnie zająć się swoją czupryną. Wychodzimy z domu w pośpiechu a wygląd naszych włosów pozostawia wiele do życzenia. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam kilka prostych sposobów, dzięki którym w szybkim czasie przywrócimy włosom piękny wygląd :-)


SPŁUKUJ WŁOSY CHŁODNĄ WODĄ

Letnia, a najlepiej zimna woda, to Twój pierwszy podstawowy sojusznik w utrzymaniu dobrej kondycji włosów. Wysoka temperatura wody powoduje otwieranie łusek włosa, a to prowadzi do utraty blasku i połysku. Chłodna woda natomiast pomaga łuskom włosów lepiej do siebie  przylegać, włosy też wolniej będą się przetłuszczać i zdecydowanie mniej puszyć. Każde mycie włosów kończ zimnym (nie lodowatym!) strumieniem wody.


STYLIZACJA WŁOSÓW NA CIEPŁO

Kolejne koło ratunkowe to oczywiście sama stylizacja, która jest taką kropką nad i dla wszystkich wymienionych przeze mnie sposobów. W zależności od naszych preferencji możemy wybrać prostownicę, lokówkę czy termoloki. Nikt z Was na pewno nie ma wątpliwości, że na co dzień lepiej wybrać stylizację bez użycia ciepła, ale w przypadku sytuacji awaryjnych można trochę odpuścić. Wysoka temperatura poza tym, że niszczy włosy sprawia też, że po jej użyciu wyglądają po prostu lepiej. Są nie tylko ładnie ułożone, ale też bardziej gładkie i błyszczące, bo ich łuski są domknięte. 


UŻYJ ODŻYWKI BEZ SPŁUKIWANIA

Dobra odżywka bez spłukiwania nada włosom miękkości oraz sprawi, że będą lepiej odbijać światło. Jeśli macie włosy skłonne do puszenia  to odżywka bez spłukiwania powinna pomóc. Możecie dokładać jej w ciągu dnia, jeśli włosy ponownie zaczną się puszyć. Najlepiej nanosić ją na mokre włosy po zmyciu zwykłej maski/odżywki i wysuszyć włosy. Będą gładkie i lśniące przez cały dzień.


NAKŁADAJ SILIKONY

Nic tak szybko i skutecznie jak silikony nie sprawia, że włosy po jednym myciu wyglądają zdecydowanie lepiej. Zauważyłam, że najlepiej pod tym względem działają produkty profesjonalne lub półprofesjonalne, których składy zwykle są właśnie tak projektowane by działały spektakularnie od razu. Ich dłuższe używanie nie sprawi, że włosy będą w dobrej kondycji, ale jednorazowe zastosowanie raz na jakiś czas to taki photoshop w butelce.



POSTAW NA SZCZOTKĘ Z NATURALNEGO WŁOSIA

Szczotka z naturalnego włosia jest niesamowicie delikatna, a zarazem skuteczna w rozczesywaniu włosów zarówno na mokro, jak i na sucho. Dobre jakościowo szczotki zawierają szczecinę wraz z cebulkami, które są bogatym źródłem keratyny – tej samej, która buduje i nasze włosy. Dzięki temu, szczotki z naturalnym włosiem nabłyszczają kosmyki i dyscyplinują je. Poza tym jest łagodna dla skóry głowy, dzięki czemu doskonale nadaje się do jej masażu. Moją ulubioną jest ta - klik.


Jakie są Wasze ulubione triki poprawiające wygląd włosów? Stosujecie opisane przeze mnie sposoby? Koniecznie podzielcie się w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
27 komentarze
Marka Orientana to jedna z moich ukochanych marek kosmetyków naturalnych. Odkąd testuje ich produkty, jeszcze nie zawiodłam się na żadnym z nich. Dziś przedstawię Wam dwa nowe produkty, które nie tak dawno trafiły do sprzedaży a mianowicie genialny duet czyli Bogaty Krem oraz Hyrokuracja z Kurkumą. Jesteście ciekawe co takiego mają w sobie te produkty? Zatem zapraszam do dalszej części wpisu! :) 


Zacznijmy od tego jakie właściwości dla skóry ma kurkuma...

Turmeric (kurkuma) – ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne, łagodzi stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany. Działa również przeciwstarzeniowo. Likwiduje tez przebarwienia i rozjaśnia cerę. W Ajurwedzie uważana za najlepszy środek antybakteryjny.


A teraz przejdźmy do produktów...

Bogaty krem z Kurkumą jest oparty o masło shea i olejek ze słodkich migdałów wraz z wysoką zawartością między innymi kurkumy, aloesu, ashwagandhy i tamaryndowca. Krem ma treściwą i gęstą konsystencję ze względu na bogaty skład : aż 3 masła roślinne, 8 olejów roślinnych i 5 ekstraktów roślinnych. Krem wyróżnia się wysoką zawartością kurkumy, która jest aż na drugim miejscu w składzie. Kurkuma ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa łagodząco na wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany a jednocześnie działa przeciwstarzeniowo. Likwiduje również przebarwienia i rozjaśnia cerę.

Skład produktu: Aqua, Curcuma Longa Rhizome Extract (Kurkuma), Glyceryl Stearate Se, Butyrospermum Parkii Butter (Masło Shea), Stearic Acid, Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Sesamum Indicum Seed Oil (olej sezamowy), Aloe Barbadensis Extract (Aloes), Glyceryl Caprylate, Cetyl Alcohol, Beeswax, Isopropyl Myristate, Vitis Vinifera Oil (olej z pestek winogron), Withania Somnifera Flower Extract (Żeń-szeń Indyjski), Symphytum Officinale Leaf Extract (Żywokost), Rosa Damascena Flower Oil (olej różany), Theobroma Cacao Butter (masło kakaowe), Garcinia Indica Seed Butter (masło kokum), Triticum Vulgare Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (lukrecja), Tocopherol, Santalum Album Oil (olej z sandałowca), Daucus Carota Sativa Seed Oil (olej marchwiowy), Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Hydrokuracja oparta na hydrolacie z kwiatów róży, ma konsystencję gęstego żelu, wzmocniona aktywnymi składnikami roślinnymi. Może być stosowana na całą twarz lub punktowo na wybrane miejsca. Kurkuma ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa łagodząco na wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany a jednocześnie działa przeciwstarzeniowo. Likwiduje również przebarwienia i rozjaśnia cerę. Hydrokuracja mocno nawilża i matuje.

Skład produktu: Aqua, Rosa Damascena Flower Water (woda różana), Glycerin, Aloe Barbadensis Extract (aloes), Curcuma Longa Rhizome Extract (kurkuma), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (lukrecja), Rubia Cordifolia Root Extract (marzanna indyjska), Cucumis Sativus Extract (ekstrakt z ogórka), Bacopa Monnera Extract (brahmi), Xanthan Gum (pochodzenia naturalnego), Sodium Hydroxide, Benzyl Alcohol, Decyl Glucoside, Carbomer, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Muszę przyznać, że oba produkty spisały się u mnie na medal. Mam cerę mieszaną, skłonną do trądziku i przebarwień, więc marka przysyłając mi je idealnie trafiła w moje upodobania. Naprawdę trudno jest mi znaleźć odpowiedni kosmetyk, który doskonale nawilży moją skórę, jednocześnie nie zapychając jej. Z tymi produktami dokładnie tak jest. Cera wygląda lepiej, zdrowiej, jest nawilżona a koloryt wyrównany. Drobne niedoskonałości skóry goją się w mgnieniu oka. Zarówno krem jaki i hydrokuracje stosowałam codziennie na zmianę, ot tak na jaki produkt akurat miałam ochotę. Działanie kurkumy zauważyłam już po kilku użyciach - cera zrobiła się jasna, a przebarwienia stały się mniej widoczne. Myślę, że przypadnie do gustu każdemu, kto zmaga się z podobnymi problemami do moich. Produkty idealnie nadają się również pod makijaż, nie zmieniając właściwości kosmetyków kolorowych. Oprócz serii z kurkumą dostępna jest również seria z szafranem idealna dla cery dojrzałej i normalnej. 
Ja ze swojej strony bardzo polecam i cieszę się, że Orientana wyprodukowała kolejną pielęgnacyjną perełkę :) Oba produkty znajdziecie na stronie producenta oraz w sklepach zielarskich lub ze zdrową żywnością.

A Wy lubicie produkty marki Orienata? Który kosmetyk z ich oferty jest Waszym ulubionym? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Share
Tweet
Pin
Share
231 komentarze
Jeśli tak jak ja jesteście fankami olejowania włosów i wciąż szukacie nowej, idealnej dla siebie metody - być może ten wpis okaże się dla Was przydatny. Było już o olejowaniu na podkład nawilżający >kilk< ale olejowanie na mgiełkę to coś nieco innego. Jeśli jesteście ciekawe na czym dokładnie polega ta metoda zapraszam do dalszej części wpisu :)


Olejowanie na mgiełkę to nic innego jak rozpylenie na włosach dowolnego produktu, może być to płukanka ziołowa, hydrolat, nawilżająca mgiełka do twarzy czy wodna mieszanka witamin i innych półproduktów. Na tak zwilżone włosy nakładamy dowolnie wybrany przez nas olej i gotowe. Możemy również wymieszać porcję oleju (około 1 łyżki stołowej) z wybranym przez nas produktem w spryskiwaczu. Metoda sprawdzi się głównie na suchych, porowatych włosach, które po takim zabiegu nabiorą mięsistości, objętości i będą pięknie nawilżone.  


Mgiełkę nawilżającą bardzo łatwo jest zrobić samemu, wystarczy dodać łyżeczkę: miodu, cukru, syropu klonowego, fruktozy i tym podobnych, lub kilku kropli gliceryny, aloesu, kwasu hialuronowego, panthenolu do 200 ml wody. 
U mnie doskonale sprawdzają się tutaj mgiełki do twarzy Fitomed lub te z Your Natural Side, ponieważ nie muszę za każdym razem przygotowywać nowej mieszanki.



Co daje olejowanie włosów na mgiełkę? 

✓ brak ryzyka przesuszenia
✓ mgiełka dodatkowo nawilża włosy

✓ zmywanie takie jak przy nakładaniu oleju na sucho
✓ niskie ryzyko przesady z ilością oleju
✓ możliwość “tuningu” mieszanki


Jeżeli olejowanie nie przynosi u Was spodziewanych efektów, lub wręcz pogarsza stan włosów, może to być spowodowane właśnie źle dobraną metodą aplikacji. Najważniejsze jest to, żeby metoda była dopasowana do Was. Preferencje włosów mogą się też zmieniać z czasem, dlatego zawsze warto mieć w zanadrzu alternatywne sposoby i po prostu je przetestować.


A Wy olejujecie włosy na mgiełkę? Czy raczej wybieracie tradycyjną metodę "na sucho"? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)


Share
Tweet
Pin
Share
15 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose