Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona główna
  • Włosy
  • Uroda
  • Recenzje
  • Współpraca/ Kontakt
Instagram Facebook Google+

MyBlondHair



Czytając mnie regularnie, pewnie już wiecie, jak bardzo uwielbiam poznawać nowe i mniej znane marki i dzielić się nimi z Wami. Tak jest i tym razem, mianowicie przychodzę do Was z kosmetykami naturalnymi marki Naturtint. To bogactwo witamin, odżywienia i nawilżenia dla włosów. Produkty posiadają większość składników naturalnych, ciekawych olei i ekstraktów. Marka Naturtint specjalizuje się w tworzeniu naturalnie lepszych farb do włosów i z tego właśnie słynie. Jakiś czas temu na polskim rynku pojawiły się także produkty pielęgnacyjne stworzone z myślą o włosach farbowanych.



SZAMPON DO WŁOSÓW UTRWALAJĄCY KOLOR 

Szampon do codziennego użytku do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych. Szampon utrwalający kolor z ekologicznymi olejkami, wyciągami z roślin i nasion, pomaga wzmocnić i ożywić włosy, nie zapominając o nawilżeniu, odbudowie i odżywieniu, abyśmy mogły cieszyć się trwałym kolorem i blaskiem. Woda kwiatowa z czystka i cytryny nawilżają, odbudowują i pomagają wzmocnić włosy. Lawendowa woda kwiatowa koi i nawilża skórę głowy. Słonecznikowa woda kwiatowa to przeciwutleniacz, który przeciwdziała oznakom starzenia. Naturalnie zamyka rozdwojone końcówki. Substancje myjące otrzymane z olejów z kokosa i słonecznika łagodnie myją, nie naruszając naturalnej warstwy ochronnej skóry. 
To mój ulubieniec całej serii i zdecydowanie hit ostatnich miesięcy. Sam szampon do bezbarwny żel o bardzo przyjemnym, świeżym zapachu. Dobrze się pieni, przepięknie oczyszcza skórę głowy, nie plącze i nie puszy włosów. W żaden sposób nie podrażnił mi skalpu i nie wywołał dziwnych reakcji alergicznych używany przez dłuższy czas. To co mi się w nim podoba najbardziej to ta świeżość, która utrzymuje się naprawdę długo.
Dostępność i skład znajdziecie tutaj. 


ODŻYWKA OCHRONNA DO WŁOSÓW UTRWALAJĄCA KOLOR


Odżywka utrwalająca kolor z ekologicznymi olejkami, wyciągami z roślin i nasion, pomaga nadać włosom naturalną siłę oraz długotrwały kolor i połysk. Polecana do codziennego stosowania do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych. Hydrolizowane białko pszenicy odbudowuje włókna włosów i regeneruje uszkodzoną kreatynę. Zwiększa witalność i nawilża włosy. Słonecznikowa woda kwiatowa naturalnie zamyka łuski włosów i regeneruje. Woda kwiatowa z czystka i cytryny nawilżają, odbudowują i wzmacniają włosy oraz nadają blask. Lawendowa woda kwiatowa koi i nawilża skórę głowy. Organiczne Masło Shea nawilża, chroni i odżywia. Odżywka ta z całej serii przypadła mi do gustu najmniej, być może z uwagi na zawartość masła shea, za którym moje włosy nie przepadają. Były po niej tępe i szorstkie w dotyku niezależnie od tego ile trzymałam ją na włosach. Być może osoby z włosami średnio w kierunku niskoporowatych będą z niej zadowolone. Ma naprawdę dobry skład i na pewno dam jej jeszcze szansę! :) 
Dostępność i skład znajduje się tutaj.


KREM CC DO WŁOSÓW PRZECIW OZNAKOM STARZENIA 


Krem CC przeciw oznakom starzenia z ekologicznymi olejkami, wyciągami z roślin i nasion, pomaga walczyć z głównymi oznakami starzenia się włosów i chroni je przed zniszczeniem, wysoką temperaturą, promieniami UV i zanieczyszczeniami. Odbudowa naturalnej keratyny wzmacnia i dodaje blasku. Włosy widocznie odmłodzone, a kolor utrzymuje się dłużej. Wyciąg z baobabu to naturalnie aktywny kompleks hamujący proces starzenia. Chroni i odżywia. Naturalna substancja pielęgnującą, która zapewnia witalność, blask i objętość. Hydrolizowane białko pszenicy dodaje objętości, wzmacnia i zmniejsza łamliwość do 80%. Hydrolizowany wyciąg z grochu naprawia uszkodzone włókna włosa. Słonecznikowa woda kwiatowa przeciwdziała oznakom starzenia. Naturalnie zamyka rozdwojone końcówki i utrwala kolor.
Krem na moich włosach spisał się bardzo dobrze. Jest lekki a jednocześnie fajnie ujarzmia puszące się kosmyki. Stosuje go na mokro od połowy długości włosów aby je nawilżyć. Włosy są miękkie w dotyku, sprężyste i zdecydowanie nawilżone. W kwestii aplikacji trzeba przyznać, że formuła jest świetnie dopracowana. W kwestiach technicznych również należy się pochwała, bowiem odpowiednie zaprojektowanie czyli pompka pozwala na ekonomiczne użytkowanie :)
Dostępność i skład znajdziecie tutaj.



Znacie kosmetyki marki Naturtint? A może miałyście okazję przetestować ich słynne naturalne farby do włosów? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 

Share
Tweet
Pin
Share
6 komentarze

Co powiecie na kosmetyki tworzone zgodnie z filozofią less waste? Nowa marka na polskim rynku kosmetycznym 'Love Beauty and Planet' to sposób, by być trendy - dbać o urodę zgodnie z naturą i poszanowaniem środowiska. Ich opakowania pochodzą z recyklingu i nadają się do ponownego przetworzenia,  dodatkowo kosmetyki nie zawierają sztucznych barwników i stworzono je na bazie składników pochodzenia naturalnego. W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się dokładniej kolekcji z wodą kokosową i kwiatem mimozy i sprawdzimy czy produkty rzeczywiście są tak naturalne jak mówi nam producent.  

TROCHĘ O FILOZOFII MARKI...

Marka Love Beauty and Planet została stworzona przez grupę osób, uważających, że dobry wygląd i czynienie dobra mogą iść w parze. Dbać o urodę zgodnie z naturą i poszanowaniem środowiska - jak to możliwe? Kosmetyki Love Beauty and Planet nie zawierają sztucznych barwników. Stworzono je na bazie składników pochodzenia naturalnego, gdzie wytwarzane są w setkach małych gospodarstw na całym świecie, od Autrii przez Maroko po Haiti. Idąc dalej tropem ekologicznym warto dodać, że butelki i słoiki marki wytwarzane są w 100% z plastiku pochodzącego z odzysku. Co więcej, butelki kosmetyków zyskują drugie życie, bo nadają się do powtórnego przetworzenia, a specjalna technologia pozwala na łatwe usunięcie z nich etykiety. Wegan i wegetarian ucieszy fakt, że kosmetyki Love Beauty and Planet posiadają certyfikat niezależnej Europejskiej Unii Wegetariańskiej. 

Produkty marki Love Beauty and Planet dostępne są w 5 liniach różniących się zapachem, składem oraz przeznaczeniem do konkretnego rodzaju włosów i skóry:

❤️ Linia niebieska z 'wodą kokosową i kwiatem mimozy' - więcej objętości dla cienkich włosów i więcej nawilżenia dla skóry.
❤️ Linia zielona z 'rozmarynem i wetiwerią' - ratunek dla przetłuszczających się włosów.
❤️ Linia różowa z 'masłem muru muru i olejkiem różnanym' - soczysty kolor dla włosów farbowanych i blask dla skóry.
❤️ Linia żółta z 'olejem kokosowy i ylang- ylang' - SOS dla zniszczonych włosów.
❤️ Linia brązowa z 'masłem shea i olejkiem z australijskiego drzewa sandałowego' - dla włosów
i skóry, które potrzebują intensywnego nawilżenia.


SZAMPON Z WODĄ KOKOSOWĄ I KWIATEM MIMOZY
Jego zadaniem jest łagodne oczyszczenie włosów cienkich, przywracając im niesamowitą sprężystość. Szampon rewitalizuje włosy cienkie, specjalna formuła ożywia i nawilża włosy, przywracając im objętość, miękkość i oszałamiający połysk bez obciążania. Nie jest on zbyt wodnisty a lekko żelowy. Nie spływa z włosów i dłoni, świetnie się pieni. A jak pięknie pachnie! Szampon doskonale oczyszcza moje włosy i skórę głowy. Był taki czas, że używałam go codziennie przez tydzień i nic złego nie stało się z moim skalpem. Po umyciu włosy nie są nadmiernie poplątane i "skrzypiące".

SKŁADNIKI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, PPG-9, Disodium EDTA, Polyquaternium-10, Sodium Hydroxide, Cocos Nucifera Oil, Sodium Acetate, Isopropyl Alcohol, Glycerin, Cocos Nucifera Water, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.



ODŻYWKA Z WODĄ KOKOSOWĄ I KWIATEM MIMOZY
Odżywka ma za zadanie nawilżać włosy cienkie, nadając im imponującą objętość i piękny wygląd. Specjalna formuła ożywia i nawilża włosy, przywracając im miękkość i oszałamiający połysk bez obciążania. Na moich włosach ta odżywka działa cuda! Włosy są tak miękkie i lejące jak po dobrym zabiegu u fryzjera. Jest bardzo konkretna, nawilżająca i odżywcza. Po jej zmyciu nie ma żadnego problemu z rozczesaniem włosów, wręcz można przeczesać je palcami. Odżywka dociera do każdego włosa, otula go, nawilża i pielęgnuje. Jestem z niej bardzo zadowolona. To mój mały włosowy hit ostatnich tygodni!

SKŁADNIKI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil, Glycerin, Parfum, Hydroxyethylcellulose, Hydroxide, Dipropylene Glycol, Acrylates/Beheneth-25 Methacrylate Copolymer, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Sodium Chloride, Disodium EzpDTA, PEG-150 Distearate, PEG-180M, Magnesium Nitrate, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Sodium Lauryl, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolinone, Silica, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone, Helianthus Annuus Seed Oil, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Geraniol, Linalool.



SUCHY SZAMPON Z OWOCAMI CYTRUSOWYMI I KAMELIĄ
Suchy szampon z soczystymi owocami cytrusowymi i kamelią przywraca włosom objętość i sprężystość. Doskonale nadaje się do odświeżenia fryzury na drugi dzień. Nie tylko sprawia, że włosy są odświeżone u nasady, ale także doskonale zwiększa objętość i unosi cienkie włosy. Jeśli chodzi o suche szampony używam ich naprawdę rzadko. Tego użyłam co prawda tylko raz, ale już co nieco mogę o nim powiedzieć. Ma świeży i bardzo przyjemny zapach i nie zostawia nieprzyjemnego nalotu na włosach. Faktem jest to, że odbija włosy u nasady i dodaje im świeżości. Skalp po nim nie swędzi a włosy nie są posklejane.

SKŁADNIKI: Butane, Isobutane, Propane, Alcohol Denat., Aluminum Starch Octenylsuccinate, Aqua, Parfum, Isopropyl Myristate, Silica, Maltodextrin, Camellia Sinensis Leaf Extract, Citral, Limonene.



BALSAM DO CIAŁA Z WODĄ KOKOSOWĄ I KWIATEM MIMOZY 
Balsam do ciała powinien odświeżać i energetyzować skórę. Zawiera substancje nawilżające pochodzenia roślinnego i stworzono go bez silikonów i barwników. Woda kokosowa działa jak zastrzyk wody dla przesuszonej skóry. Staje się ona przyjemna w dotyku, wygładzona i odświeżona delikatnym zapachem mimozy. Ten produkt, zaraz po odżywce, to mój drugi ulubieniec. Ma fantastyczną formułę, nie jest tłusty, świetnie się rozprowadza i szybko wchłania. Idealnie nawilża i łagodni wszelkie podrażnienia. Wielką zaletą produkty jest również pompka, która dozuje odpowiednią ilość produktu. Do tego ten zapach, który bardzo długo utrzymuje się na ciele - ahh uwielbiam!

SKŁADNIKI: Aqua, Glycerin, Stearic Acid, Glycine Soja Oil, Glycol Stearate, Parfum, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, BHT, Caprylyl Glycol, Carbomer, Cetyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Disodium EDTA, Disodium Phosphate, Glyceryl Stearate, Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol, Polysorbate 60, Sodium Nitrate, Sodium Phosphate, Stearamide AMP, Triethanolamine, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Citronellol, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.

Podsumowując składy tych produktów pozostawiają wiele do życzenia. Mogłabym się kłócić, że produkty są naturalne, jednak tak dobrze działają na moją skórę i włosy, że nie przestanę ich używać. Oprócz składów nie mam żadnych zastrzeżeń do tych produktów, co więcej jestem ciekawa innych linii i mam nadzieję, że wkrótce je poznam.

Do kupienia wyłącznie w Rossmann.

Miałyście już okazję poznać produkty Love Beauty and Planet? Jakie jest Wasze zdanie na temat składów tych produktów? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!


Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze

UniTouch to marka ekskluzywna podbijająca rynek Azji. Nie od dziś wiadomo, że ważnym elementem rytuału pielęgnacyjnego Koreanek jest używanie masek w płachcie. Również na polskim rynku maseczki w płachcie od dłuższego czasu robią furorę. Wcale się nie dziwię, istnieje tyle rodzajów, że każdy znajdzie coś dla siebie, dodatkowo są bardzo wygodne w użyciu. Sama przetestowałam już kilka rodzai i zdecydowanie wolę tę formę niż tradycyjną w kremie :) Dziś przedstawię Wam trzy propozycje jakie oferuje nam marka UniTouch czyli serię Garden z mocą naturalnych ekstraktów z olejków roślinnych.


Caviar Exstrakt Face Mask 

Kawior bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy regeneruje uszkodzoną barierę naskórka oraz przyspiesza odnowę komórek. Hydrolat z kwiatów pomarańczy zawarty w masce łagodzi podrażnienia oraz wykazuje działanie antybakteryjne i antyoksydacyjne. Należy aplikować ją na oczyszczoną skórę na 15-25min. Pierwsze wrażenie po użyciu maseczki to na pewno miękka i delikatna skóra. Wszelkie stany zapalne ładnie się wyciszyły i miałam wrażenie, że cera delikatnie się oczyściła i nabrała zdrowego, świetlistego wyglądu. 
Maska dostępna >tutaj<.


Jasmine Extract Face Mask 

Jaśmin jest wyjątkowym kwiatem wykazującym właściwości oczyszczające. W masce zawarty jest w postaci olejków eterycznych działających wygładzająco i rozjaśniająco na cerę. Dzięki ekstraktowi ze świetlika bogatego w witaminy produkt pobudza młode komórki. Obecność wody oceanicznej działa stymulująco na skórę oraz wzmacnia działanie zawartych substancji. Ta maska z całej serii zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu. Wygładza skórę i niesamowicie ją zmiękcza! Skóra ma zdrowszy koloryt a pory są mniej widoczne. Będzie idealna na poprawę wyglądu skóry na przykład przed wielkim wyjściem! :)
Maska dostępna >tutaj<.


Orchids Extract Face Mask 

Maska z ekstraktem z orchidei to liftingująca maska 3D zawierająca wyciąg z baobabu i ceramidy. Maska pobudza regenerację komórek skóry, opóźniając jej starzenie. Zatrzymuje wodę w naskórku, działa nawilżająco i rozświetlająco. Po użyciu maski na prawdę widać solidne nawilżenie skóry. Co prawda lifting jeszcze mi nie potrzebny ale rzeczywiście skóra była napięta a drobne zmarszczki mimiczne mniej widoczne.  Myślę, że osoby ze skórą dojrzałą będą z niej bardzo zadowolone! 
Maska dostępna >tutaj<.

Muszę również wspomnieć o tym, że wszystkie trzy maski są świetnie nasączone, dokładnie przylegają do twarzy i nie zsuwają się z niej nawet podczas chodzenia. Dodatkowo ich przepiękne zapachy umilają wieczorne rytuały. Po każdej, którą miałam okazję wypróbować cara miała ładniejszy koloryt i była nawilżona. Wielką zaletą maseczek jest naturalne pochodzenie składników oraz brak chemicznych środków konserwujących. Serdecznie polecam Wam przekonanie się na własnej skórze, co potrafią zdziałać te maseczki! :)


Używacie bądź używałyście maseczek UniTouch? Koniecznie dajcie znać w komentarzach co sądzicie na ich temat! 

Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze

Kosmetyki Khadi to pochodzące z Indii kosmetyki pielęgnujące włosy i skórę całego ciała, henny, olejki, kosmetyki przeznaczone do masażu. Na początku swojej drogi ze świadomą pielęgnacją włosów miałam do czynienia ze słynnym wtedy olejkiem stymulującym wzrost włosów i pamiętam, że byłam bardzo zadowolona z jego działania :) Po zimie chciałam silnie odżywić swoją fryzurę, więc zdecydowałam się sięgnąć po cały zestaw produktów Khadi. Obietnice producenta bardzo mi się spodobały, ale czy produkty spełniły moje wymagania?

Zacznijmy od najważniejszego moim zdaniem produktu czyli szamponu wzmacniającego z wyciągiem z amli. Polecany do włosów delikatnych, pozbawionych enegrii, dodaje włosom blasku i ma korzystny wpływ na poprawę ich witalności. Patrząc na skład wydawałoby się, że będzie idealny do codziennego stosowania ale... Mój pierwszy kontakt z tym szamponem rozpoczął się w dniu, gdy postanowiłam naolejować włosy. Byłam bardzo ciekawa czy rzeczywiście poradzi sobie z ich domyciem i nie zawiodłam się. Bez problemu domył olej, pozostawiając włosy solidnie oczyszczone. Na plus mogę zaliczyć również to, że szampon nie przyspiesza przetłuszczania się włosów oraz nie obciąża ich. Nie powoduje swędzenia skóry głowy oraz innych niekorzystnych reakcji. Dlaczego zatem nie nadaje się do codziennego stosowania? Dlatego, iż produkt w kontakcie z wodą słabo się pieni, więc trzeba nakładać go nieco większą ilość lub używać tzw. metody kubeczkowej (klik). Po drugie zauważyłam, że przy dłuższym stosowaniu moje włosy stawały się delikatnie spuszone, tak jakby brakowało im dociążenia. W żadnym wypadku nie uważam, że produkt jest zły, po prostu u mnie spisuje się świetnie od czasu do czasu :)
Produkt dostępny tutaj. 


Drugim produktem, który wydawał mi się niesamowicie ciekawy była odżywka do włosów z kokosem i shikakai. Ta lekka i kremowa odżywka zawiera olej kokosowy, shikakai oraz wyciąg z  róży chińskiej. Polecana do każdego typu włosów, intensywnie nawilża i pielęgnuje, wzmacnia zniszczone włosy i ułatwia ich rozczesywanie. To jedna z tych odżywek, która zostawiona na włosach troszkę dłużej działa znacznie lepiej. Na moich włosach daje super efekty. Zaraz po zmyciu może się wydawać, że włosy są odrobinę sztywne, jednak po wyschnięciu widać cały efekt jaki daje ta odżywka. Naprawdę fajnie wygładza i sprawia, że włosy wydają się być bardzo zdrowe. Na pewno sprawdzi się świetnie na włosach średnio i niskoporowatych. Plusem jest również pompka, która niesamowicie ułatwia aplikacje. Jedyną wadą odżywki może być jej ziołowy, specyficzny zapach, który po spłukaniu jest praktycznie niewyczuwalny ;)
Produkt dostępny tutaj.


Trzecim i zarazem ostatnim produktem jest olejek amla, którego zadaniem jest wzmacnianie struktury włosów, zapewniając im objętość i połysk. Zapobiega rozdwajaniu końcówek i łamaniu się włosów. Konsystencja olejku jest rzadka, dzięki temu ładnie się rozprowadza na włosach, ale z nich nie spływa. Nakładałam go zarówno na włosy jak i skalp. Trzymałam go różnie - całą noc, czasem pół dnia, a czasem tylko 2 godziny. Używany regularnie nadaje ładnego blasku, gładkości i miękkości. Ma dobry skład, bez chemii i zbędnych ulepszaczy, nie zawiera parafiny i innych związków olejów mineralnych, których moja skóra głowy nie toleruje. Uważam, że olejek jest naprawdę dobry i godny polecenia. Ładnie odżywia włosy, podkreśla kolor i nadaje połysk.
Produkt dostępny tutaj.


Wszystkie produkty wraz z opisami i składami znajdziecie w sklepie Helfy.pl  



Miałyście do czynienia z przedstawionymi przeze mnie produktami Khadi? A może macie swoje ulubione produkty tej marki? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 


Share
Tweet
Pin
Share
14 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O mnie

O mnie
Cześć, jestem Magda. Tworząc tego bloga chcę podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą. Wyrazić siebie a tym samym inspirować tysiące a nawet setki tysięcy ludzi :) Zostań ze mną na dłużej!

Facebook

My Blond Hair - strona poświęcona pielęgnacji włosów

INSTAGRAM

Etykiety

Anwen DIY Farbowanie NaturalMe aktualizacja analiza składów blog blondynki blog o włosach ciało codzienna pielęgnacja dermokosmetyki dla blondynek długie włosy efekty na włosach gęstość inspiracja włosowa jak dbać o włosy jesienią jak dbać o włosy zimą jak wcierać wcierki jak zrobić własny olej jaką szczotkę wybrać maska do włosów moje włosy mycie włosów mój sposób nawilżanie nowości o pielegnacji ochrona oczyszczanie twarzy odżywka do włosów olej olejek do mycia twarzy olejek do włosów olejowanie włosów peeling do skóry głowy peeling do twarzy pielęgnacja włosów porady porost włosów recenzja regeneracja rozjaśnianie serum na końcówki włosów silikony stymulacja wzrostu włosów suche włosy szampon do włosów trądzik twarz tłuste u nasady ulubieńcy kosmetyczni wcierki do skóry głowy wypadanie włosów wzmacnianie cebulek włosomania włosy włosy suche i zniszczone włosy wysokoporowate zapuszczanie zniszczone włosy łamliwe włosy

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga

  • ▼  2020 (3)
    • ▼  kwietnia (1)
      • ▼  kwi 16 (1)
        • Polskie marki górą! Poznajcie kosmetyki LYNIA!
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 26 (1)
      • ►  mar 17 (1)
  • ►  2019 (18)
    • ►  listopada (1)
      • ►  lis 11 (1)
    • ►  września (1)
      • ►  wrz 03 (1)
    • ►  lipca (2)
      • ►  lip 26 (1)
      • ►  lip 11 (1)
    • ►  czerwca (1)
      • ►  cze 04 (1)
    • ►  maja (2)
      • ►  maj 22 (1)
      • ►  maj 08 (1)
    • ►  kwietnia (2)
      • ►  kwi 12 (1)
      • ►  kwi 03 (1)
    • ►  marca (2)
      • ►  mar 21 (1)
      • ►  mar 01 (1)
    • ►  lutego (3)
      • ►  lut 21 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 01 (1)
    • ►  stycznia (4)
      • ►  sty 21 (1)
      • ►  sty 15 (1)
      • ►  sty 07 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (1)
      • ►  gru 18 (1)
    • ►  listopada (2)
      • ►  lis 20 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (3)
      • ►  paź 29 (1)
      • ►  paź 10 (1)
      • ►  paź 03 (1)
    • ►  września (4)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 18 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 06 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 20 (1)
      • ►  sie 14 (1)
      • ►  sie 06 (1)
    • ►  lipca (5)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 19 (1)
      • ►  lip 17 (1)
      • ►  lip 09 (1)
      • ►  lip 02 (1)
    • ►  czerwca (4)
      • ►  cze 25 (1)
      • ►  cze 18 (1)
      • ►  cze 11 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (4)
      • ►  maj 29 (1)
      • ►  maj 21 (1)
      • ►  maj 11 (1)
      • ►  maj 07 (1)
    • ►  kwietnia (6)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 23 (1)
      • ►  kwi 16 (1)
      • ►  kwi 11 (1)
      • ►  kwi 06 (1)
      • ►  kwi 02 (1)
    • ►  marca (5)
      • ►  mar 27 (1)
      • ►  mar 20 (1)
      • ►  mar 15 (1)
      • ►  mar 12 (1)
      • ►  mar 02 (1)
    • ►  lutego (6)
      • ►  lut 26 (1)
      • ►  lut 22 (1)
      • ►  lut 19 (1)
      • ►  lut 13 (1)
      • ►  lut 07 (1)
      • ►  lut 03 (1)
    • ►  stycznia (6)
      • ►  sty 30 (1)
      • ►  sty 23 (1)
      • ►  sty 16 (1)
      • ►  sty 10 (1)
      • ►  sty 06 (1)
      • ►  sty 03 (1)
  • ►  2017 (53)
    • ►  grudnia (6)
      • ►  gru 28 (1)
      • ►  gru 26 (1)
      • ►  gru 19 (1)
      • ►  gru 15 (1)
      • ►  gru 12 (1)
      • ►  gru 05 (1)
    • ►  listopada (6)
      • ►  lis 28 (1)
      • ►  lis 24 (1)
      • ►  lis 21 (1)
      • ►  lis 18 (1)
      • ►  lis 09 (1)
      • ►  lis 06 (1)
    • ►  października (6)
      • ►  paź 31 (1)
      • ►  paź 26 (1)
      • ►  paź 24 (1)
      • ►  paź 18 (1)
      • ►  paź 16 (1)
      • ►  paź 09 (1)
    • ►  września (7)
      • ►  wrz 25 (1)
      • ►  wrz 21 (1)
      • ►  wrz 19 (1)
      • ►  wrz 13 (1)
      • ►  wrz 11 (1)
      • ►  wrz 05 (1)
      • ►  wrz 01 (1)
    • ►  sierpnia (4)
      • ►  sie 28 (1)
      • ►  sie 18 (1)
      • ►  sie 11 (1)
      • ►  sie 07 (1)
    • ►  lipca (7)
      • ►  lip 25 (1)
      • ►  lip 18 (1)
      • ►  lip 14 (1)
      • ►  lip 12 (1)
      • ►  lip 05 (2)
      • ►  lip 04 (1)
    • ►  czerwca (5)
      • ►  cze 30 (1)
      • ►  cze 19 (1)
      • ►  cze 14 (1)
      • ►  cze 09 (1)
      • ►  cze 06 (1)
    • ►  maja (5)
      • ►  maj 25 (1)
      • ►  maj 17 (1)
      • ►  maj 12 (1)
      • ►  maj 03 (1)
      • ►  maj 01 (1)
    • ►  kwietnia (7)
      • ►  kwi 27 (1)
      • ►  kwi 25 (1)
      • ►  kwi 24 (1)
      • ►  kwi 21 (1)
      • ►  kwi 20 (1)
      • ►  kwi 18 (1)
      • ►  kwi 13 (1)

Popularne posty

  • Jak ochłodzić kolor włosów? Fiolet gencjanowy w roli głównej.
    Zbyt ciepły odcień włosów to zmora każdej blondynki. Jeśli farbujemy włosy zauważamy, że z biegiem czasu kolor potrafi wpadać w ciepłe tony....
  • Jak farbuję swoje włosy? Wszystko o farbowaniu włosów blond.
    Jedna z Was - moich stałych czytelniczek poprosiła mnie o to abym opowiedziała dokładnie czym farbuję swoje blond włosy. Więc dziś postaram ...
  • Co daje wczesywanie odżywki/ maski we włosy?
    Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak wczesywanie odżywki we włosy ? Być może cześć z Was nie, dlatego pewnego dnia wpadłam na pomysł, że f...
  • Idealne oleje do włosów wysokoporowatych, zniszczonych, puszących się
    Wiem jak ciężko znaleźć olej, który znacznie poprawi stan naszych włosów. Przeszłam przez całe mnóstwo najróżniejszych olei a także mieszan...

Współpracuję z:

Współpracuję z:
zBLOGowani.pl

Created with by ThemeXpose