aktualizacjaaktualizacja włosowaalfaparfbandiblog blondynkidr. santenowościplan pielęgnacjipogadankarecenzja
Co u mnie nowego? Plany i cele na przyszłe miesiące, mini recenzja i kilka innych
Pada, wieje, słońca jak na lekarstwo, zaczęła się prawdziwa jesień ☔ W deszczowy i wietrzny dzień jak dziś zapraszam na nowy wpis. Dowiecie się w nim między innymi dlaczego jesień to codzienne zmaganie się z "bad hair day", jakie są moje plany na przyszłe miesiące i dlaczego zachwalana emolientowo - proteinowa maska nie sprawdziła się na moich włosach. Jesteście ciekawe? Zapraszam do czytania dalej! :)
Druga sprawa dotyczy gęstszych i zdrowszych końcówek. Jak wiadomo, zaczął się sezon na grube kurki i szaliki. Co za tym idzie ciągłe pocieranie o szalik powoduje wycieranie i łamanie się włosów. Zabezpieczanie ich silikonowym serum to obowiązek w okresie jesienno - zimowym! Po każdym myciu na wilgotne lub suche włosy należy nałożyć kilka kropel oleju, jedwabiu lub innego zabezpieczacza. Chcąc zachować końcówki w dobrym stanie, nakładanie silikonowego serum będzie moim codziennym rytuałem.
A teraz czas na mini recenzję maski do włosów z olejem arganowym i keratyną Dr. Sante. Kupując ją sugerowałam się opiniami innych dziewczyn na jej temat. Maskę możemy kupić w dwóch pojemnościach 300ml/ 9-10zł i 1000ml/ 20-22zł - ja posiadam tę mniejszą. Przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych, w blogosferze zbiera bardzo pozytywne recenzje. Niestety u mnie działanie było bardzo słabe. Być może nałożyłam jej za dużo bo moje włosy stały się strasznie obciążone a końce zbiły się w strąki. Być może, gdy moje włosy będą potrzebowały ujarzmienia i dociążenia sprawdzi się dobrze. Dajcie znać czy ją miałyście.
Dostępna TUTAJ.
Na koniec kilka nowości, na które polowałam już od dawna. W końcu się udało i mam okazję je przetestować. Pierwszy produkty to płynne kryształki Alfaparf Semi di Lino Diamond polecane przez Anwen (klik). Mam nadzieję, że u mnie sprawdzą się równie dobrze jak u niej :) Dwa kolejne produkty są firmy BANDI z linii Tricho-Esthetic. Peeling do skóry głowy (klik) i lotion stymulujący wzrost włosów (klik). Spodziewajcie się recenzji :)
Jak miewają się Wasze włosy podczas jesiennych dni? Znacie jakieś skuteczne sposoby na "bad hair day"? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)
11 komentarze
Ja robię po prostu koka lub zbieram w kucyk. :-D Nie lubię się za bardzo cieciać z włosami. Na końcówki używam olejków. :-) Obserwuję. :-)
OdpowiedzUsuńJa też najczęściej związuje w koczka albo robię warkoczyki :) Dziękuję, ja również obserwuję!
UsuńZ marki Bandi mam serum nawilżające, ale do twarzy i szczerze mówiąc jest bardzo słabe :/ a reszty marek nawet nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńJak Ci się sprawdził peeling Bandi ? I mnie super!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam ale już nie mogę się doczekać :) mam nadzieję, że u mnie również sprawdzi się super :D
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale coś na porost włosów by się przydało. Daj znać jak się sprawdzi szampon z Bandi ;)
OdpowiedzUsuńAle to nie szampon tylko lotion tj. płynny preparat ;)
UsuńJa kupiłam nowe serum na końcówki, pierwsze wrażenie super, jeśli dalej tak będzie na pewno opisze na blogu :)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie mogę doczekać się Twojej recenzji :)
UsuńBardzo fajne produkty, olejek arganowy jest znakomity na włosy i bardzo go lubię, ale maski jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńOby nowości wykazały satysfakcjonujące działanie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️
Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.