Czy zapuszczanie włosów na siłę ma sens?

by - wtorek, kwietnia 25, 2017

Częstym błędem popełnianym przez niektórych jest zapuszczanie włosów na siłę. Zauważyłam, że w moim otoczeniu dziewczyny zapuszczają włosy, których końce są bardzo zniszczone a wręcz nieestetycznie "poszarpane". Nieobcinanie włosów przez długi czas na rzecz długości nie jest dobrym rozwiązaniem. Długie włosy aby przyciągały wzrok i dodawały uroku muszą być zadbane :)



Niepodcinane włosy po kilku miesiącach stają się "wymiętolone", rozdwojone i słabe a zniszczenia pną się w górę w kierunku cebulek. 

Włosy sięgające do ramion lub pod pachy narażone są na ciągłe pocieranie o ubrania, ciało i przygniatanie co powoduje ich wycieranie i wykruszenia. Pamiętajmy zatem o zabezpieczaniu końcówek lub związywaniu włosów od czasu do czasu.

Podcinając włosy np. raz na 2 miesiące o centymetr pozbywamy się zniszczonych warstw i łatwiej nam utrzymać włosy w dobrym stanie. Dobrym pomysłem jest zakup ostrych nożyczek fryzjerskich, których używa się tylko i wyłącznie do włosów! Cięcie nimi innych materiałów powoduje tępienie a w rezultacie nożyczki nie będą porządnie ciąć włosów tylko je miażdżyć.


Ja już dawno zainwestowałam w nożyczki fryzjerskie Fox i jestem z nich bardzo zadowolona. Podcinam włosy kiedy tylko mam na to ochotę, bez obaw o zniszczone końce. Ponadto zauważyłam, że włosy są w o wiele lepszym stanie niż gdy podcinałam je u fryzjera. Nożyczki dostępne tutaj

Na temat zapuszczania włosów krąży także pewien mit, że podcinając włosy sprawimy, że będą one rosły szybciej. Nie ma to ze sobą nic wspólnego bo włosy rosną przecież od cebulki. Przede wszystkim musimy się skupić na skórze głowy bo to ona jest źródłem wzrostu włosa. 

Dla mnie liczy się jakość a nie ilość! Przecież krótkie włosy też mogą wyglądać pięknie :) 


Zapuszczając włosy stawiajmy na kosmetyki, suplementy, wcierki itp. Przede wszystkim prawidłowe odżywianie, podcinanie końcówek i zrównoważona pielęgnacja wzmocni cebulki i sprawi, że wyrastające włosy będą zdrowe. Jest to inwestycja na przyszłość. Mocne "baby hair" za jakiś czas staną się np. zdrowymi włosami do ramion :)

Takich końcówek unikajmy ja ognia... :)












You May Also Like

4 komentarze

  1. Ja ostatnio też chciałam się obejść bez podcinania, ale trochę nie wyszło. :p włosy zrobiły się niesforne, a końcówki wyglądały jak przerzedzone, co przy moich cienkich włosach nie jest wskazane.... Dlatego w końcu ścięłam dwa centymetry i teraz są o wiele lepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również bez regularnego podcinania byłoby kiepsko :) A pomyśleć że kiedyś podcinałam je raz na rok :D

      Usuń
  2. Ja obcinam bardzo regularnie ;) co 3-4 miesiące ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :) nie wyobrażam sobie jako włosomaniaczka tego nie robić ;)

      Usuń

Fajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️

Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.