Moja opinia o produktach HALIER FORTESSE. Czy są warte swojej ceny?

by - środa, stycznia 10, 2018

Jakiś czas temu, a właściwie dwa tygodnie temu pochwaliłam się na moim fanpage'u dwoma produktami, które przysłała do mnie marka Halier. Przyszła więc pora na podsumowanie mojej przygody z szamponem i odżywką przeciw wypadaniu włosów Halier Fortesse. Czy jestem zadowolona z efektu? O tym dowiecie się w dalszej części posta! :)


Zacznijmy od szamponu. Szampon Fortesse przyspiesza wzrost włosów i zapobiega ich wypadaniu. Dokładnie myje i znacznie wzmacnia włosy, zapobiegając rozdwajaniu się końcówek. Unikalna formuła Advanced Hair Booster™ odżywia cebulki, poprawia elastyczność włosów oraz znakomicie regeneruje skórę głowy. Włosy są wygładzone, pełne blasku i podatne na układanie.
Szampon został przebadany dermatologicznie. Produkt jest idealny dla skóry wrażliwej. Nie zawiera detergentów SLS i SLES.
Najlepsze efekty kuracji zauważysz, jeżeli połączysz działanie szamponu i odżywki z kolekcji Fortesse.

Produkt dostępny TUTAJ.



Składniki: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Acrylates Copolymer, Glycerin, Silicone Quaternium-16, Olive Oil PEG-8 Esters, Panthenol, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Equisetum Arvense Leaf Extract, Sereno Serrulata Fruit Extract, Parfum, Mica, Niacinamide, Undeceth-11, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Butyloctanol, Undeceth-5, Biotin, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool, CI 77891.

Teraz czas na odżywkę. Odżywka Fortesse kompleksowo pielęgnuje włosy. Receptura z formułą Hair Vitality Complex™ przyspiesza porost nowych włosów, zapobiega ich wypadaniu, a dodatkowo nawilża i nadaje im naturalny połysk. Dzięki niej włosy nie elektryzują się, są odżywione i podatne na układanie.

Odżywka pielęgnuje skórę głowy, nie obciążając włosów, dlatego możesz nanosić ją bezpośrednio na skórę głowy. Produkt został przebadany dermatologicznie.
Najlepsze efekty kuracji zauważysz, jeżeli połączysz działanie szamponu i odżywki z kolekcji Fortesse

Produkt dostępny TUTAJ.



Składniki: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Propylene Glycol, Dimethicone, Ricinus Communis Seed Oil, Olive Oil PEG-8 Esters, Panthenol, Glycerin, Phenoxyethanol, Silicone Quaternium-16, Equisetum Arvense Leaf Extract, Sereno Serrulata Fruit Extract, Parfum, Niacinamide, Helianthus Annuus Seed Oil, Undeceth-11, Ethylhexylglycerin, Butyloctanol, Disodium EDTA, Undeceth-5, Biotin, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool.



SZAMPON.
Tutaj niestety muszę przyznać, że odrobinę się zawiodłam. Zarówno mnie jak i mojej mamie (która często podkrada mi nowości) nie przypadł do gustu. Nie pieni się absolutnie w ogóle, a ja jak wiecie nie przepadam za tego typu szamponami. Dodatkowo nie zmył mi oleju z włosów a na tym zależy mi chyba najbardziej :( Do dokładnego umycia włosów potrzeba sporo pompek co mocno wpływa na wydajność produktu. Kolejnym małym minusem jest fakt, że włosy po umyciu są trochę tępe w dotyku. Do plusów mogę zaliczyć to, że szampon przepięknie odbija włosy u nasady a skóra głowy jest przyjemnie oczyszczona i niepodrażniona. 


ODŻYWKA.
Jeśli chodzi o odżywkę jestem z niej bardzo zadowolona. Stosowałam ją bezpośrednio po użyciu szamponu na osuszone ręcznikiem włosy. Choć producent pozwala kłaść ją również na skórę głowy, ja zdecydowałam się na nakładanie jej nieco dalej od skalpu. Odżywka ma dość lejącą konsystencję, jednak tak jak w przypadku szamponu, jej wydajność pozostawia wiele do życzenia. Potrzeba kilku pompek aby dokładnie rozprowadzić ją na włosach. Po odżywce włosy są wyraźnie zmiękczone, lśnią, są wygładzone i bardzo dobrze się rozczesują. 

Oba produkty posiadają pompkę co bardzo ułatwia korzystanie z nich. To co bardzo podoba mi się w linii Fostesse to zapach. Zarówno szampon jak i odżywka mają bardzo przyjemny, świeży i delikatny zapach. Dla mnie idealny. Podsumowując nie zauważyłam aby produkty znacząco wpłynęły na powstrzymanie wypadania włosów. Na pewno dam im jeszcze szansę i zobaczę czy coś w tej kwestii się zmieni. 


Znacie produkty Halier Fostesse? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :) 

You May Also Like

20 komentarze

  1. Fajnie, że rozbijasz skład na czynniki pierwsze. :) Na pewno tutaj wrócę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tych produktach. Wielka szkoda, że są mało wydajne - u mnie w takim razie by się nie sprawdziły, bo mam bardzo długie włosy :( niestety te szampony bez slsów i innych cudów mają to do siebie, że się nie pienią - też tego nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mialam po tym reakcje alergiczna :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tych kosmetykow, od kiedy nosze na wlosach odcienie czerwieni jestem wierna Montibello i Artego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam swoje sprawdzone produkty i będę się ich trzymać, ale post świetny i bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super post, wszystko fajnie opisane :) ja też lubię jak szampon się pieni. Szkoda, że nie zdał próby, bo mi strasznie wypadają włosy i szukam czegos co je wzmocni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i cieszę się, że wpis się podoba :)

      Usuń
  7. Nie znam ich ale myślę że warto spróbować !

    OdpowiedzUsuń
  8. Szampon kusił mnie najbardziej, ale nie ścierpię braku piany :( Zużyłabym cały na raz... i gdzie tu wydajność

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nie lubię gdy szampon się nie pieni, wtedy nakładam go jeszcze więcej i jeszcze więcej...
    Super recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem zaskoczona - spodziewałam się, że składy tego zestawu pozostawią wiele do życzenia. W nie są takie złe!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam tych produktów, ale też jakoś szczególnie mnie do nich nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. oooo jak nie zmywa dobrze po olejach to lipa, nie podoba mi się już :/ ale zaś z drugiej strony, jak odbija u nasady, to by mi się podobało/przydało :D Już sama nie wiem :D :D

    OdpowiedzUsuń
  13. nie znam marki jednak drogi ten szampon :O I jak dla mnie nie jest wart takiej ceny...

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię takie szczere recenzje - chętnie do Ciebie zaglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No cóż że się nie pieni to tylko oznaka, że na pewno nie ma rożnych sztucznych "ulepszaczy" w postaci SLS i SLES jakie maja dużo tańsze marketowe "head& cośtam" Ja tam jestem zadowolona - włosy dużo mocniejsze i naprawdę dobrze wyglądające

    OdpowiedzUsuń
  16. Szampon lichy jak nie zmywa oleju a sama odżywka to trochę za mało :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że jesteś! Koniecznie zostaw komentarz ❤️

Obraźliwe komentarze lub te dotyczące życia prywatnego zostają automatycznie usuwane.
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów w komentarzach.